Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zasada nr 20. Wyglądaj dobrze!


Dzisiejszy wpis być może Was zaskoczy, bo nie będzie w nim żadnych żywieniowych mądrości bądź ciekawostek. Chciałabym zwrócić jednak uwagę na to, że dopóki proces odchudzania jest w toku, a nam nie spieszy się jeszcze do ubrania bikini i to nie tylko ze względu na niesprzyjającą pogodę, ważne jest również to w jaki sposób się prezentujemy. Możemy w ten sposób ukryć mniejsze lub większe mankamenty bądź pokazać że znaczna nadwaga to nie powód by nie wzbudzać zachwytu. Wpis krótki, bo stylistką nie jestem ale myślę że na te 3 rzeczy warto zwrócić uwagę.
Po 1. Dbaj o siebie!
To, że zalega Ci ponad 20 nadprogramowych kilogramów nie oznacza, że nie możesz o siebie zadbać. Chodzenie w przepoconych ubraniach, nieuczesane i tłuste włosy, porozciągane swetry mające ukryć tłuszczyk w strategicznych miejscach. Spotkałam się wielokrotnie z takimi osobami. "Nie dbam o siebie, bo i tak jestem gruba i brzydka". A tak naprawdę jedno z drugim niewiele ma wspólnego. Nadwaga to nie powód by zaprzestać się depilować, chodzić do fryzjera czy używać dezodorantu. Przykład? Porównajcie oba zdjęcia.
Po 2: Noś ubrania w swoim rozmiarze.
Mam tu na myśli osoby żyjące w zaprzeczeniu, że noszą rozmiar mniejszy niż tak naprawdę powinny. Efekt? Wylewające się ze spodni boczki, odciśnięta pod ubraniami bielizna, bluzki niemal rozrywające się na ciele. Takie ubranie powinno czekać na lepsze czasy, do których myślę że każdy ciężką pracą w końcu dojdzie. Jednak zakładanie za małych ubrań nie spowoduje że nagle zaczniemy do nich pasować. Mnie osobiście zawsze raziło ubieranie przez osoby (nawet te całkiem szczupłe!) za małych spodni....
Po 3: Ubieraj się adekwatnie do swojej wagi
Od razu zaznaczę, że nie chodzi mi o to, żeby osoba ważąca powyżej 100kg chodziła od razu w worku na ziemniaki. Mam na myśli bardziej kwestie typu odkrywanie brzucha, albo ubieranie supermini. Można wyglądać ładnie i kobieco (lub mega przystojnie) nawet z dużą nadwagą. Jednak w takim przypadku łatwo czasem przekroczyć granicę dobrego smaku. Nie znalazłam odpowiedniego zdjęcia, ale u panów jest to najczęściej za krótki t-shirt powodujący wylewanie się spod niego znacznego brzuszka. A więc po co wyglądać tak:
kiedy można wyglądać tak:

Jeśli macie również jakieś ciekawe spostrzeżenia - podzielcie się :-)
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    3 lutego 2014, 08:54

    Święta prawda, zadbana kobieta zawsze wygląda lepiej :))

  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    1 lutego 2014, 16:01

    nie wiem dlazcego mlode dziewczyny z nadwaga nosza legginsy jak spodnie , leginsy tak noszone nawet na szczuplych nie wyglądaja dobrze, bo tak ich sie po prostu nie nosi), ale na ulicach latem pełno 'takiego widoku";)

  • Wiyue

    Wiyue

    31 stycznia 2014, 22:19

    Kiedyś i ja byłam taka głupia, że kupowałam ciuchy za małe na "potem", "jak schudnę to założe"- z perspektywy czasu ogłaszam - totalna głupota!

  • Asca2011

    Asca2011

    31 stycznia 2014, 21:12

    Prawda, prawda !!!!

  • thickGirl95

    thickGirl95

    31 stycznia 2014, 21:11

    Też zawsze się na tym łapałam- a nie kupięęę ubrań, bo po co, jak mam zamiar schudnąć? Po co mam się malowac, układać włosy, skoro i tak jestem gruba i nikt na mnie nie patrzy? To wszystko bzdury, które wiele z Nas sobie wmawia. A przecież powinno się odciągać wzrok od swoich wad, eksponując zalety. :)

  • NeedToBePerfect

    NeedToBePerfect

    31 stycznia 2014, 20:57

    Masz całkowitą rację, w każdym rozmiarze można wygladać ok, trzeba tylko umieć adekwatnie się ubrać :)

  • doremifasolaa

    doremifasolaa

    31 stycznia 2014, 20:05

    Trzeba o siebie dbać :) A kobiety chyba to lubią chociaż nie wszystkie :(

  • elle242

    elle242

    31 stycznia 2014, 20:05

    trafnie to ujęłaś!!!! bez względu na kilogramy ubierajmy się z godnością

  • maryvonne

    maryvonne

    31 stycznia 2014, 20:04

    święta racja!

  • benatka1967

    benatka1967

    31 stycznia 2014, 18:14

    bardzo trafny wpis

  • Novalia26

    Novalia26

    31 stycznia 2014, 18:13

    To co piszesz jest prawdą w 100% :)

  • misskitten

    misskitten

    31 stycznia 2014, 15:38

    trzeba o siebie dbać zawsze i wszędzie;-)

  • TlustaMyszka

    TlustaMyszka

    31 stycznia 2014, 13:55

    dokładnie tak :) niestety ale moje pół szafy tez czeka na lepsze czasy, a te które pasuja teraz od razu wywalam do smietnika :)

  • aleksanderka1992

    aleksanderka1992

    31 stycznia 2014, 13:27

    Świetne są Twoje wpisy;)

  • Tiramisuu

    Tiramisuu

    31 stycznia 2014, 13:01

    Świetny wpis!!!! To prawda, że ludzie oceniają nas po wyglądzie , ale nie tylko po kilogramach !! Wystarczy się ładnie ubrać, mieć zadbane paznokcie, włosy, odpowiedni makijaż... do tego uśmiech na twarzy , a wtedy kilogramy nie będą przeszkadzały.

  • monka252

    monka252

    31 stycznia 2014, 12:58

    Grubsza nie znaczy brzydka! Jak się dziewczyna ładnie ubierze i dopsuje ciuchy do swojej figurki to ładnie wygląda :) To fakt! No i nie ma wymówek, że i tak jestem brzydka, bo jestem gruba i nie warto nic robić! Jak się sobie człowiek nie podoba to najwyższy czas się zebrać i zacząć coś robić, a nie! Nie ma nic bez wysiłku i taka prawda!:)

  • evelevee

    evelevee

    31 stycznia 2014, 12:54

    masz świętą rację! Kiedyś łapałam się na tym, że jak wychodziłam "na szybko" np. do sklepu to miałam na sobie byle jakie spodnie, dużą bluzę- bo "tak wygodnie". Do momentu, aż na mieście w takim roboczym ubraniu spotkałam dawno niewidzianych znajomych... Zadziałało jak wiadro zimnej wody :) Teraz jak gdzieś wychodzę, nawet na chwilę, zawsze staram się mieć choć rzęsy pociągnięte tuszem i wygodne ubrania, ale w których wyglądam ok :)

  • zyjnieistniej

    zyjnieistniej

    31 stycznia 2014, 12:46

    cała prawda :P

  • ania14021994

    ania14021994

    31 stycznia 2014, 12:22

    Uważam tak samo jak Ty :) buziaki !

  • takczyinaczej

    takczyinaczej

    31 stycznia 2014, 12:21

    Zgodze się z Twoimi przemyśleniami ;>>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.