Ja co kilka lat jeszcze nie schudłam 🤪
TYJE...
Nie mam czasu, nie mam siły. Wszystko przygniata mnie emocjonalnie. Praca, nie jest wymagająca ale otoczenie, ludzie i atmosfera jest bardzo dobijająca. W życiu prywatnym nie lepiej, maż jak to mąż raz jest super , raz bym go udusiła no ale wiadomo jak to jest. Dzieci tez dają w kość, odbiór z przedszkola, szkoły, dom, zajęcia syna , prace domowe. Ciągłe martwienie się o zdrowie. Dalsza rodzina daleko. A ja się wszystkim przejmuję.
Dziś zapomniałam tel. do pracy, a to przecież sprzęt potrzebny do zalogowania, plus nowe wieści o tym co będziemy robić. Jakoś przetrwam tę nockę.