Strasznie popularne hasło, ale ja akurat w nie wierzę. Nowy pamiętnik i nowe cele, czas na wzięcie się w garść. Co udało mi się osiągnąć w 2015?
- Znalazłam pracę (i dostałam dwie podwyżki)
- Znalazłam chłopaka (i się z nim rozstałam po paru miesiącach)
- Doszlifowałam swój styl
- Stałam się bardziej zaradna życiowo i otwarta
- Zaczęłam drugi kierunek studiów
- Nie utyłam, a nawet schudłam ze 2 kilo
A co chcę osiągnąć w 2016?
- Schudnąć, tym razem poważnie, by to lato było TYM LATEM
- Zadbać o cerę, włosy, paznokcie
- Skończyć pierwszy kierunek studiów i jakoś zdać drugi.
- Czytać więcej książek (w 2015 przeczytałam pewnie z 5... wstyd)
- Odżywiać się zdrowiej
- W końcu poznać jakiegoś wartościowego faceta, a dać sobie spokój z byle kim o ładnym uśmiechu
- Zacieśnić więzi międzyludzkie
- Częściej się uśmiechać
Chyba nie chcę tu publikować mojej diety, bo ta z 2015 była iście amerykańska, dlatego muszę się przyzwyczajać do nowej małymi kroczkami, a pewnie i tak nie będzie idealnie - praca i dwa kierunki studiów nie są łatwe do pogodzenia z czymkolwiek innym. Za to postępy w odchudzaniu postaram się relacjonować na bieżąco!