Wiem, że stawianie sobie krótkich celów (które składają się na jeden dłuuuugi) bardziej mnie motywuje do działania i pracy nad sobą. Plan na ten tydzień jest następujący:
ćwiczenia:
200 brzuszków
30 min. hula hop
10 pompek
100 wymachów nogą
jedzeniowo:
0 słodyczy, czipsów, itp.
0 orzechów i suszonych owoców (chyba, że jako dodatek owsianki)
0 serków homo i owocowych jogurtów
0 słodkich napojów
0 podjadnia
jednokanapkowe kolacje
dużo pić
Oprócz tego, że upubliczniam swoje tygodniowe postanowienia, spisuję je także na kartce, żeby lepiej je pamiętać :)
Nie widziałam się z Moim raptem tydzień, a po dzisiejszej rozmowie na skajpie dostaję SMSa o następującej treści:
"Z tego wszystkiego zapomniałem Ci powiedzieć, że ładnie wyglądałaś. Służy Ci ta dieta;)"
Dla Niego będę się jeszcze bardziej starać. Chcę, żeby to życie, którym żyję od kilku tygodni było moim już na zawsze..
Karolinasdz
18 grudnia 2012, 19:38świetnie :) Ja już mojego indyka zjadłam ,ale na święta robię go jeszcze raz :)
Madanna
18 grudnia 2012, 00:48Gratuluję komplementu ;) to zawsze jeszcze bardziej motywuje. Spróbuję zrobić pierniczki wg twojego przepisu, może na sylwestra zmiękną.. :)