Obudzilam sie dzis z postanowieniem, ze dam rade, ze osiagne swoj przedswiateczny cel imprezowy, ze nie jest jednak jeszcze za pozno, by to zrobic i to zdrowo. Niecale 5kg w jakies 7-8 tygodni.. da sie!
Postanowilam liczyc kalorie. Ustawilam sobie limit (zdrowy!). Dodam do tego cwiczenia z Mel B na poczatek i moze rowerek. Chocby do sieralu wieczorem.
Ostatnio mialam sporo stresow, ktore juz odruchowo zajadam. Na szczescie caly czas sie na biezaco wazylam co tydzien, dzieki czemu jako tako nad tym panowalam. Dopoki nie wymienilismy baterii w wadze i waga pokazala + 2kg. Haha. Tym wieksza motywacja by zawlaczyc!
Nie chodzi jedynie o cyferki. Wiem, ze 5kg to minimum potrzebuje zrzucic, by sie w tej kiecce co tu Wam poprzednio wklejalam zmiescic.
I tyle, chcialam tutaj to oglosic, zeby miec nad soba bata. :D
Dzieki za kazde slowo wsparcia. ❤Szczerze, to chyba te pare komentarzy pod moim poprzednim wpisem tez bardzo mnie zmotywowaly do walki. Dziekuje kochane. 🌹
Julka19602
4 listopada 2023, 05:28Pewnie ze dasz radę zgubić te 5 kg do świąt. Też mam takie postanowienie. Działamy. Spotkamy się na kartkach pamiętnika i porównamy nasze osiągnięcia. Pozdrawiam
PACZEK100
31 października 2023, 21:275 jest realne więc trzymam kciuki I do dziela!
BlueLilly
31 października 2023, 21:30Dzięki! Grunt to się trzymać planu i nie dać się głodowi. W styczniu zrzuciłam 10kg w 5 tygodni... Także 5 w 7 powinnam też dać radę hehe
annna1978
31 października 2023, 17:13Ogłosiłaś a kciuki są trzymane 😊💪
BlueLilly
31 października 2023, 21:10Dzięki. Dzisiaj grzecznie. Choć ciężko by tuż po kolacji hehe.
ognik1958
31 października 2023, 15:56hmm trza liczyć i systematycznie i po wsiem czyli nie tylko bilans kal bo to jeszcze mało ale po szerokim spektrum czynników sprzyjających zwałce a bedą efekty taak z tygodnia na tydzień i...z respektem do dokonania innych jak kumaty gościówa....niejaki AMUNDSEN CO BRAŁ PRZYKŁAD Z DOŚWIADCZEŃ ESKIMOSÓW CO DO UBIORU I...TRANSPORTU I...DOSZEDŁ..I ZWYCIEZYŁ .Zerknij na moją stronkę ..łyknij pomysł liczenia szeregu czynników i..... kilogramy same polecą jak masz takową potrzebę i to tak na poważne a nie tylko takie tam ble... ble... ble ..powaga...powodzenia tomek
waskaryba
31 października 2023, 14:51No to idziemy po mniejsze cyferki ja też nabrałam wiatru w żagle jak zobaczyłam znów prawie 120 kg nic tak nie działa jak wyświetlacz wagi ... U mnie to jeden z dobrych nawyków ważyć się min raz na tydz mieć kontrolę i łamać dietę świadomie wiedząc czego się mozna potem spodziewac działaj ja też będę się starać. Miałam zacząć od 01.11 ale myślę nie nie już teraz trzeba .. smacznego deficytu 😏
BlueLilly
31 października 2023, 21:27Razem raźniej. Doszłam dzis do limitu kcal i bardzo mnie korciło po coś jeszcze sięgnąć, ale zamiast tego zajrzałam tutaj... O od razu mi było łatwiej. Opiłam się wody i do przodu. Hehe.
azoola
31 października 2023, 13:50O i to jest plan :)
BlueLilly
31 października 2023, 21:10I oby się go trzymać. Haha
ASIOREK71
31 października 2023, 13:02Jasne że dasz radę.To sporo czasu i myślę że dieta+ruch dają ci większy efekt niż planujesz...
azoola
31 października 2023, 13:51Kochana, czekam na Twój wpis :*
BlueLilly
31 października 2023, 21:28Dziękuje. :) Vitalia jednak pomaga... 💗