Dobry wieczór
kolejny tydzień za nami.
waga: 68,9 - 1 kg na minusie
ćwiczenia 4 x 30 minut na orbitreku - 54,47 km i 1241 spalonych kalorii
dieta - było więcej wody, było więcej warzyw, było więcej regularności no i efekty od razu lepsze! Grzeszki? owszem też były. Wczoraj byłam tak padnięta, że nie miałam siły już pisać, wylądowaliśmy z mężem w łóżku.... i spaliśmy Walczymy dalej, w tym roku szykuje się sporo imprez na których mam zamiar wyglądać ekstra.
Tymczasem córka śpi, a ja chyba zamknę się w łazience i zrelaksuje się w wannie...
a w środę fryzjer, bo na głowie masakra!
Dobranoc