Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 marszu. Boli wszystko.



Będą relacje na szybko. Po 3 godzinach jazdy, 2 pociągach, metrze i 2 autobusach, dotarlysmy na miejsce. 

Dalej już spacer w kijami, lunch w leśnej kawiarni i wieczorem byłyśmy w hotelu. Skracając ostatnie 2km bo nie dałam rady. Moje stopy napuchly i byky gorące i czerwone. Moje biodra bolały. Ramiona od plecaka byky tkliwe I musiałam kombinować jak nieść plecak, aby dojść do hotelu. 

Dziś nadal bola mnie stopy. Obrzęk zszedł, ale nie w całości. Planowo przed nami 19km, ale w praktyce więcej. Wkrótce wymarsz. 

  • sachel

    sachel

    22 lutego 2025, 14:47

    Ale wiosna

  • beaataa

    beaataa

    22 lutego 2025, 09:36

    Pogoda widzę sprzyja 👍

  • kunupi

    kunupi

    22 lutego 2025, 09:28

    Słoneczko i krótki rękaw - wow. Zazdrościc. Duzo siły- pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.