Mąż na konsolę, ja na dwór. Zrobiłam kółko wokół wsi, akurat zmieściłam się z treningiem.
W pracy czytam nadal Niewidzialne kobiety. Jestem obecnie na rozdziale poświęconym medycynie i ochronie zdrowia. No… nie jest wesoło.
Szefowa nie dała za wiele pracy, więc zabijaliśmy z kolegą czas na sprzątaniu. Mamy takie stoły zalewowe, na których stawiamy doniczki z roślinami – po zabraniu roślin trzeba każdorazowo stoły zamieść i spryskać przeciw owadom i grzybom. Obecnie znów pojawiły nam się wełnowce w pracy – przywleczone zostały na roślinie kupionej od innego producenta i od tamtej pory – 2 lata – znajdujemy je w co rusz innych miejscach hali. Tym razem chciało nam się bawić, no i mieliśmy dużo czasu i mało zajęć, i zrobiliśmy z kolegą stoły na mokro, aby było szybciej – bo zamiatanie na sucho wymaga odczekania kilku dni aż stoły wyschną. Obecnie grunt pod stołami jest trochę mokry i się zapada, więc mamy problemy z poziomami na stołach – więc też to wyregulowaliśmy. Powinien się zająć tym pracownik techniczny, ale to niewiele roboty, a opiera się na prostej fizyce. Podołaliśmy.
Gorzej z moimi paznokciami. Obecnie zaczęłam łykać suplementy na wzmocnienie włosów i paznokci oraz smaruję jakimś magicznym olejkiem od manicurzystki. Jednak paznokcie łamią się codziennie, a że są krótkie to łamią się aż „do mięsa”. Całe życie mam takie paznokcie. Robienie hybryd [a później żeli] bardzo mi odpowiadało, ponieważ maskował problem. Odkąd pamiętam, nigdy nie mogłam mieć dłuższych paznokci niż na 2 mm. Później się łamały, więc obcinałam je na krótko. Moi rodzice też zawsze mieli problemy z paznokciami – mama pracuje w rękawiczkach [pielęgniarka] a tata pracuje fizycznie, nierzadko w wodzie. Jestem skazana na paskudne paznokcie. Teraz jednak chcę dać sobie trochę odpocząć od żeli i mieć trochę drobne, nierzucające się w oczy płytki paznokciowe. Lepiej też pisze się na klawiaturze.
W sklepach pojawiły się jakiś czas temu jajeczka czekoladowe. Wyremontowali nam Jumbo, więc poszłam kupić po paczce z każdego rodzaju dla brata. On i jego żona je uwielbiają. Brakuje w tym roku kokosa, mango i chyba jeszcze kilku smaków, ale może dołożą z czasem? byłoby szkoda, bo kokos był jednym z najsmaczniejszych rodzajów jajeczek.
agazur57
12 lutego 2023, 10:56Jem mielone siemie lniane. Idealne na cerę włosy i paznokcie.
Kaliaaaaa
11 lutego 2023, 16:34Nie widziałam tych jajeczek u nas... Ale w sumie ostatnio omijam stoiska slodyczowe... Ciekawe , patriarchat nawet w medycynie się objawia- o przegapianiu kobiecych zawałów wiedziałam, ale nie do końca zdawałam sobie sprawę że szczegółów. Niezbyt pozytywne dla nas;(
poszukujaca
11 lutego 2023, 10:58Miałam ten sam problem ale piję gelacet z kolagenem. Nie jest może tania kuracja ale po kilku miesiącach paznokcie się już nie łamią a i mam mnóstwo baby hair :)
Babok.Kukurydz!anka
11 lutego 2023, 13:05Ciekawe.... Zerknę czy mają w drogerii. Szkoda ze dziś już byłam.
vitafit1985
11 lutego 2023, 10:56A próbowałaś kąpieli paznokci w podgrzanej oliwie? Podobno świetnie pomaga.
Babok.Kukurydz!anka
11 lutego 2023, 13:06Nie mam za wiele cierpliwości. Ale dzięki za radę.
annaewasedlak
11 lutego 2023, 09:26Uwielbiam te jajeczka.
beaataa
11 lutego 2023, 08:28I tak masz długie paznokcie. Ja bez hybrydy miałam porozdwajane i takie cieniutkie, że nawet troszkę nie wystawało poza macierz. Z hybrydą rosną sa bezproblemowe. Może jakiś bezbarwny, dedykowany do suchej płytki lakier by pomógł?
Babok.Kukurydz!anka
11 lutego 2023, 13:06Wszelkie lakiery mi spadają, bo pracuje w rękawiczkach.
Gramatyka
11 lutego 2023, 07:05Przyznaję, że jak nie przepadam za czekoladą, tak te jajeczka wyglądają dobrze.