Same poprawy to byłby pikuś, ale jest jeszcze milion innych rzeczy do zrobienia... Jeszcze tylko rok na tej posranej uczelni... wytrzymam, wytrzymam, wytrzymam...
Jutro zaliczenie z francuskiego, awesome!
Śniadanie: owsianka z kawałkiem banana
Przekąska: jabłko
II śniadanie: kromka chleba; sałatka: 1,5 pomidora, szczypiorek, jogurt naturalny
Obiadokolacja: kasza jęczmienna; sos pieczarkowy; kilka kawałków papryki konserwowej (homemade); sałatka: sałata lodowa, papryka, zioła do sałatek Kamis, odrobina oleju
Dopiero zeżarłam ten obiad, więc jeżeli zgłodnieję to zjem śliwkę, jabłko czy coś w tym stylu.
NAJGORZEEEEJ!
Majczi
16 maja 2013, 19:39czasami UG zaskakuje mnie swoim "nieogarnięciem". ja dopiero pierwszy rok, więc trochę przede mną :<
granolaa
15 maja 2013, 22:26No właśnie po tym pośrednictwie to już mi ręce opadły :O
Majczi
15 maja 2013, 21:56niestety przeżyłam sytuację z brakującymi punktami. a nasze "kochane" (masz rację z tym cudzysłowem :D) UG mnie zawsze dobija. najpierw nic, a potem nawał pracy, że człowiek nie nadąża z myśleniem :< piękny bilans, też bym taki chciała :(
granolaa
15 maja 2013, 21:03Jejku, nawet nie wiesz, jak Ci współczuję! Całe szczęście, że to jeszcze "tylko" rok (chociaż w tej sytuacji pewnie każdy dzień jest masakryczny). Dasz radę, mocno Ci kibicuję :)
Wajnona
15 maja 2013, 20:50No właśnie pierwsza część filmiku idzie mi po prostu cudownie, zakwasy są, ale robię je z uśmiechem na twarzy. Natomiast drugiej części kompletnie nie rozumiem, jakoś nie wychodzą mi te ruchy i wyglądam jak połamaniec w składzie porcelany... doszłam więc do zniewalającego wniosku, że po prostu będę 5 razy w tygodniu wykonywać tylko pierwszą część filmu, obok roweru, rolek i przysiadów :P trochę na łatwiznę, ale po prostu nie dam rady, a lepiej cokolwiek niż nic :)
liliputek91
15 maja 2013, 20:16wiem, że oblanie w liceum i gimnazjum a na studiach to kolosalna różnica, bardzo Ci współczuję:(. co do kaszy gryczanej-uwielbiam, kocham po prostu- na słodko, wytrawnie- w każdej postaci:) na pewno sobie poradzisz i powodzenia na zaliczeniach, trzymam kciuki!!!
liliputek91
15 maja 2013, 19:43współczuję, miałam tak kilka razy w liceum gimnazjum, wiem, przez co przechodzisz...
polplo
15 maja 2013, 19:01Mhmmmm jak te dania smakowicie wyglądają! Powodzenia i na pewno wszystko zaliczysz :)
wiolcia2121
15 maja 2013, 19:00oj biedulo, masz pecha... Obyś zdała i nie przejmowała się więcej szkołą.
Himek
15 maja 2013, 18:450,5 pkt... niby tak mało a tak dużo ;/ Tylko rok? Wytrzymasz:P
ProudOfLife
15 maja 2013, 18:36widzę intensywne chwile.. ale ładnie się odżywiasz i głowa do góry i będzie dobrze:) !
WhatBliss!
15 maja 2013, 18:36mnie raz braklo 0,25 ;) i tak - studiuje germanistyke :)
be.fit.like.me
15 maja 2013, 18:33kochana kazdy ma wzloty i upadki :)) dasz rade i to zaliczysz :* jak patrze na Twoje menu to mam wrażenie,że jem oogroooomne ilości jedzenia
stoneczka
15 maja 2013, 18:32oj znam to uczucie, i współczuję... ;/ w poniedziałek mam wyniki z kola z angielskiego i też się boję, że może mi braknąć 0,5 czy 1 pkt. ;/