Śniadanie: 2 śliwki; serek wiejski; kromka chleba z sałatą lodową
Obiad: tortilla pizza z sosem pomidorowym, pieczarkami, cebulką, kukurydzą, kaawałeczkiem piersi z kurczaka i serem mozarella
Przekąska: koktajl: seler naciowy, jabłko, banan, kawałek ogórka - nie było to dobre i już więcej tego nie zrobię. Seler naciowy to złooo, teraz nie wiem, co mam zrobić z resztą, która mi została -.-
Kolacja: 2 jajka na miękko; 2 kanapki z serkiem Linessa, sałatą i pomidorem
Wyjęłam dzisiaj z zamrażarki szynkę wędzoną przez mojego tatę - pyyyszota! <3
Ćwiczyć pójdę o 21! :D Dzisiaj joga!
granolaa
17 maja 2013, 20:33ucięło mi komentarz :/. Na plażę to bym z chęcią z Wami poszła! I Twoje jedzenie jak zawsze wywołuje ślinotok :)
granolaa
17 maja 2013, 20:29Na plażę
amarse
17 maja 2013, 15:15Jak patrze na Twoje jedzenie to robię się głodna :)
stoneczka
17 maja 2013, 09:55przepyszne ta pizza wygląda. ;)
nulla87
17 maja 2013, 08:04to mam nadzieje, ze dzisiaj juz bylo/bedzie lepsze śniadanko :) jesli zauwazylas podobienstwa czytajac moj wpis to naprawde uwazaj, nie dopusc do tego by trening planował Ci dzień.. musisz się nauczyć, że to trening jest wypełnieniem dnia, wolnego czasu, nie zastępstwem podstawowych obowiązkow, czynności czy nawet przyjemności, to dodatek, na który pozwalamy sobie gdy mamy czas, siłę i chęci, bez przymusu! ;)
wiolcia2121
16 maja 2013, 23:21A wiesz... Nie pokazuję i to właśnie ją wkurwia :D i zaczyna dziwić coraz bardziej. Aż mi sie chumor pooprawia jak wszystkie mi piszecie ze macie to samo :D :D :D :D :D :D
nulla87
16 maja 2013, 22:21ależ Ci zazdroszczę tego morza! :) skromniutkie sniadanie masz, reszta idealna :)