KOlejny tydzień pracy sie zaczyna. U mnie powinnam plewić. Jest też koszenie. Nie wiem jak sie wyrobię. Teraz odkąd pracuję w oznaczonych godzinach, nie mogę za długo działać na dworze. DZiałam 30 minut i nie wyrabiam się niestety. Kosić muszę już na wjeździe, bo ludzie trawę po łydki widzą i wstyd. Plewienie też pilne. Do pracy będą 3 dni, bo w czwartek Boze ciało i Krzysiek nic robić mi nie pozwoli. Sama też nie chcę. Świeto to świeto. Trzeba by w tym tygodniu zacząć pisać kolejna pracę do szkoły. Temat to stres. Termin jest do końca VI.
Dziś muszę ze wszystkim co mam do zrobienia zdążyć przed 16, bo od 16 do 20 mam pracę. Przesunąć sie tego nie da, bo jest grafik i godziny musza być przestrzegane ściśle. Nie można nic przełożyć ani zrezygnować. Do pracy juz przywykłam. Nie powiem, zebym ja uwielbiała, ale może być. Tyle, ze nudna. Tylko stawki okropnie niskie. Ja pracowałam do tej pory za minimum 80 zł na godzinę. Teraz to około 17 netto. Pracuję cały czas i obijać sie nie da. Trzeba być skoncentrowanym. Ja pracuję 3,5 godziny, bo robie sobie krótkie przerwy co godzinę na ćwiczenia oddechowe. Stres, który mi towarzyszył gdy podejmowałam sie tej pracy mi minął. W tym tygodniu jeszcze nie pracuję w środę. Problem jest z Krzyśkiem, bo gdy wróci ja mogę rozmawiać przez telefon i nie dam rady go wpuścić. Powinien wtedy poczekać, a nie chce. Sam nie wejdzie, bo drzwi od ganku musza być zamkniete na klucz z powodu Rozi, która to skacze po klamce i ciągle je otwiera. Jakoś to trzeba będzie rozwiązać. Pomysł mam taki, zeby wymienic zamek i zeby Krzysiek miał klucz. Teraz go sie nie da wyjąć z zamka. Inna sprawa, że zamek stary i dopasować się nie da. Trzeba by założyć drugi na górze. To już większa filozofia, bo trzeba wycinać w drzwiach otwór. Minusem nowej pracy jest to, ze istnieje ryzyko straty zleceń za lepsze stawki. Zobaczymy jak wyjdę za jakiś czas. Chciałabym zachować obie prace i oby sie to udało.
Wczoraj udostępniłam na Facebooku między innymi kota, który od małego jest w fundacji i nikt go nie chce. Kot jest przekochany, czuły, proludzki i wita wszystkich wchodzacych, łasząc się i przymilając. Powód niechęci do niego to kolor futerka. Kociak jest czarny. Ludzie teraz wybierają te koty, które są oryginalne albo w typie rasy. Rude ida w mig, szylkretki, marmurki itp. Z buraskami i krówkami czy pingwinkami jest gorzej. Najmniejsze powodzenie maja czarne. Z psami jest podobnie. Też czarne są niechętnie brane. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. Serce zwierzęcia przecież jest najważniejsze. Jeśli zwierzak kocha ludzi to zawsze bym mu dała szansę. No ale to ja. Ja jestem niedziszejsza i nie zwracam uwagi na prestiż. Kot w typie rasy to tez prestiż... Nie to co zwykły dachowiec... Ja mam dwie czarne koteczki i obie są śliczne. Miałam też Moruska. Co prawda nie był moim pupilem tylko Krzyśka ale nie żałuję, że los mnie z nim zetknął. Mój Mikuś też jest zwykły czarny ale za to kochany i nie oddałabym go za żadne skarby...
Moja paprotka żyje i zaczyna odrastać. Na razie pojawiły sie zielone kiełki nowych pedów. Dopiero wychodza z ziemi. Jest ich kilka i nie zamierają ale też i szybko nie rosną. Codziennie ja pryskam miekką wodą i co drugi dzień robię jej zabieg Reiki. Wysyłam jej dobre myśli.
Wczoraj wróżyłam babeczce z olx i wszystko sie sprawdziło. Wróżyłam ostatnio tez jednej i mnie oszukała na 250 zł, bo potwierdzenia przysłała, ale cofnęła przelewy. Mam nauczkę i teraz juz prosze o przelewy natychmiastowe.
Kupiłam 2 kamienie do czakry korzenia - granat i czarny turmalin...
aska1277
6 czerwca 2023, 19:45Moja córka nawet z drogi wzięła czarnego kociaka. U nas nie ma podziału , że ten kolor nie a tamten tak. Nawet nasza kotka urodziła czarnego kociaka i znajomi właśnie jego wzięli :) był uroczy
araksol
6 czerwca 2023, 22:05jak ktoś lubi koty to podziału nie robi:)
vegadula
5 czerwca 2023, 22:45Jejku, aż mi się serce kraje jak przeczytałam o kotku :( Ja mam 4 czarne koty, wszystkie są przekochane. Nie rozumiem takiego podejścia.
araksol
5 czerwca 2023, 22:52ano właśnie...
equsica
5 czerwca 2023, 20:28Ja mam czarnego kota ;) lubię czarne koty myślę że całe czarne koty też mają branie..najmniejsze branie chyba mają buro-biale.. chociaż tego też mam :). W sumie wszysktie koty mam z przypadku więc nie wybierałam unaszenia kota ani razu.
araksol
5 czerwca 2023, 20:46no nie wiem ...Fundacje piszą że czarne
akitaa
5 czerwca 2023, 19:33Mnie się podobają czarne kotki, zresztą nie wiem też dlaczego niechętnie ludzie adoptują czarne 🤔🤷 A co to za praca? Ta na czacie?
araksol
5 czerwca 2023, 20:46ankieterka
Użytkownik4142057
5 czerwca 2023, 16:57Najmądrzejszy i najfajniejszy kot jakiego miałam był czarny
araksol
5 czerwca 2023, 18:07ano widzisz
barbra1976
5 czerwca 2023, 14:26A ja uwielbiam czarne zwierzęta, w sumie miałam trzy czarne koty w kupie, została najstarsza, chłopaki umarły:(
barbra1976
5 czerwca 2023, 14:27I teraz mam czarno-rudo, czarna, rudy i szylkretka. Szylkretki zawsze mnie fascynowały i się zjawiła, jak szukałam czarnej kotki. Nie wiedziałam, że one mają wzięcie, są zdeczka stuknięte.
araksol
5 czerwca 2023, 15:39a jakie sa czarno rude?
barbra1976
5 czerwca 2023, 15:44Szylkretki są czarno rude.
barbra1976
5 czerwca 2023, 15:59Czarno rudo mam generalnie, trzy koty, każdy inny. Dziwnie było na początku po samych czarnych od lat.
araksol
5 czerwca 2023, 18:07a ile masz wszystkich kotów?
barbra1976
5 czerwca 2023, 18:19Trzy.
Alianna
5 czerwca 2023, 12:15No to ja też z tych niedzisiejszych 😉, bo czarne koty kocham i zdecydowanie preferuję dachowce 😍 Pozdrawiam 😊
izabela19681
5 czerwca 2023, 12:22Kot to kot. Nieważne jaka rasa i jego wygląd. Tak samo potrzebuje miłości i daje miłość.
Alianna
5 czerwca 2023, 12:26Zgadza się 😘
araksol
5 czerwca 2023, 12:34no właśnie...