Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
92 smacznie dopasowanej w moim wydaniu:-)


Cześć Kochani!

Mam nadzieję, że macie się świetnie. Ja dziś jestem ciut "wyprana" więc będzie krótko. Jasiek w nocy szalał(szloch):PP(kreci), nie spałam prawie od 5tej rano(ziew), a kładę się wiadomo jak... Także dzień był ciężki sam w sobie ...Mimo to nazbierało mi się dziś "kuchennych" zajęć i dobre prawie  4 godziny w dzień, spędziłam stojąc, gotując,piekąc, i zmywając masę naczyń w trakcie i po;-) Zrobiłam murzynko-piernik gdyż jutro dzień babci, a co ja mam do teściowej, to mam, ale to babcia moich dzieci:-) A że lubi słodkie i może jeść (chuda kobita jak kij od szczotki) to niech ma :-)))

Poza tym z obiadowych rzeczy to ugotowałam zupkę fasolową z dużą ilością marchewki, na piersi kurczaka, na dwa dni będzie, i znowu urobiłam się po pachy z buraczkami do szamania. Bardzo lubię buraczki, tylko że przy nich dużo roboty jest, gotowanie, obieranie, tarkowanie, duszenie, i czyszczenie wszystkiego po drodze. Wiem że można kupić gotowe w słoiku, ale te kupne są octowe, zresztą co swoje - to swoje :-) Bez dodatku EEEEEE :-):D

Biorąc wszytko pod wagę to dietkowo średnio, uszczknęłam kawałek ciasta, ale potem na kolację już  tylko buraczki jadłam:-) Z aktywności, to byłam cały dzień na nogach :-)))) (hahhaa, taka prawda), ale dziś sił na  super trening nie miałam, więc zrobiłam brzuszki (wyzwanie i sama dla siebie 140 sztuk), zrobiłam 50 przysiadów, i inne ćwiczenia, na macie i z hantelkami, tak ponad 20 minut. Mało, ale zawsze coś :-) Może jutro będzie lepszy dzień. Co do szklanej małpy- nie komentuję, z pamiętników Waszych wiem, że nie ja jedna mam zastój, ale nie poprawia to nastroju niestety. Trudno - robię swoje i czekam na lepszy czas :-) Dobrze że mam Was:-)

A to moje foto menu:

kanapki z makrelką :-)

kupiłam ostatnio worek marchewki i nie "zawaham się jej użyć" :-)))

zupka fasolowa plus gotowana pierś z kurczaka ;-)

ciasto :-) wyrosło jak "głupie" a tylko 3 jajka ;-) i 2 szklanki mąki :-) szklanka cukru, 125 gram masła, pół słoika powideł śliwkowych, przyprawa korzenna, kakao, i szklanka mleka, na wierzch polewa z gorzkiej czekolady i masła; to że nie można jeść to trudno, ale można PIEC :-))) kocham to, i zapach w całym domu:-))) mniam:-)

Niom ale ja zajadałam się buraczkami na kolację- żeby czymś się zapchać :-))) W zasadzie buraczki mogę jeść codziennie :-)))

Także u mnie smacznie, niekoniecznie dietetycznie;-)

Pozdrawiam ciepło, dobrej nocy, słodkich snów(spi)(swiety);)

Ania(kwiatek)

  • aniab2205

    aniab2205

    23 stycznia 2016, 20:33

    Aniu, kiedy ty znajdujesz czas na to wszystko? Mi się ostatnio tak nie chce. Chciałabym by ktoś dla mnie gotował... A tu kicha. Chcesz? Zakasaj rękawy i do dzieła.

  • krcw

    krcw

    21 stycznia 2016, 15:12

    ja tez poszłam spać po 4 w nocy...tak to jest jak się pisze maile do ludzi w strefie czasowej +10 h i trzeba się jakoś komunikować...

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 16:38

      Wiw,rajuuuu,ale właśnie po prostu nie samym chlebem żyje człowiek ;-))) buziaki

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    21 stycznia 2016, 12:32

    Oj to ciacho...juz slinka cieknie :D wagą się nie przejmuj ;) skubana wkrótce przeprosi ! :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 16:37

      Mam nadzieję;-)))

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    21 stycznia 2016, 10:19

    O fajowy ten murzynek, muszę spróbować. Ja wczoraj dla moich Potworów Kochanych piekłam muffinki maślane, tak na podwieczorek (zwykle z 12 szt. rozprawiają się w jedno popołudnie łasuchy trzy!).

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 11:16

      U mnie połowy murzynka już nie ma;-) przepius brałam z www.mojwwypieki.pl w dziale boże narodzenie jest ten murzynko- piernik,proste i szybkie do zdziałania:-))) buziolki

  • McOlussska

    McOlussska

    21 stycznia 2016, 08:53

    piękne ciasto! :) ja z buraczkami skapitulowałam, kupuję paczkę tartych w warzywniaku, wszystko z nimi w porządku :) od jakiegoś czasu obserwuję Twój pamiętnik, bo jesteś pełną energii kobietą, super gospodynią i bije od Ciebie tak zwany pałer :) mam pytanko, czy nie czujesz się w środku dnia głodna? bo dla mnie obiadek baardzo malutki na przykład :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 11:13

      W ogóle nie byeam głodna :-) chyba że po kolacji,przed snem koło 23-24,wtedy mnie ssie:-( a w dzień nie,ale to dlaytego że bigam przy młodym,nie myślę o jedzeniu ;-)

  • am1980

    am1980

    21 stycznia 2016, 06:48

    Prawdziwa z Ciebie gospodyni, podziwiam, też bym tak chciała, ale bardzo nie lubię gotować, piec ciasta owszem, a gotuję tylko dlatego, że musimy jeść, widać, że bardzo smaczne to Twoje jedzonko...

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 08:24

      :-) A ja lubię kuchnię,gotyować i piec,i patrzeć jak rodzina szamie;-))) buziaki

  • ellephame

    ellephame

    21 stycznia 2016, 00:33

    Współczuję Ci nieprzespanej nocy i mam nadzieję, że dzisiejsza będzie lepsza. Menu przepysznie wygląda, ciasto też smakowicie, aż czuję u mnie ten zapach ...mmmmm pycha :) Buziaki :*

    • Anulka_81

      Anulka_81

      21 stycznia 2016, 08:23

      Dzięki,niestety lepsza nie była :-(((( znowu ząbki,Jaś ma chyba zaprogramowane wyząbkować w pełni do 13 tego miesiąca (hashashas),buziaki

  • EwaFit

    EwaFit

    20 stycznia 2016, 22:50

    Też lubię zapach ciasta unoszący się po całym mieszkaniu. Bo to nadaje klimatu w domu :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 23:12

      Właśnie,takie domowe ciepełko :-)

  • Palciaaaa

    Palciaaaa

    20 stycznia 2016, 22:33

    Ja też uwielbiam buraczki i również robię je sama te kupne nie są dobre.Mąż dziś namawiał mnie na szarlotkę,ale udało mi się jakoś wykręcić,ale jutro może się nie udać.Twoje ciasto wygląda smakowicie aż mi się zachciało słodkiego dobrze, że nie mam nic w domu;)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 23:12

      Szarlotke też koicham i piec i jeść :-)))

  • doloress1988

    doloress1988

    20 stycznia 2016, 22:32

    też czasem mam taki dzień że jak wejdę do kuchni to mam milion pomysłów i stoję tam i stoję :P a buraczki to też mogłabym jeść codziennie ;) bardzo je lubię ;) marchewkę też lubię :) (mamy wspólne bardzo lubiane warzywa) i właśnie naszła mnie ochota na buraki ... jutro coś uwarzę :P a to że waga stoi to dla mnie jest dobre bo przynajmniej nie rośnie :P

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 23:11

      Dobra teoria z tą wagą:-) hahaha ale w sumie prawda:-)

  • Anika2101

    Anika2101

    20 stycznia 2016, 22:32

    Współczuję Ci nieprzespanej nocy. Jak ty dałaś radę jeszcze piec ciasto,chyba dodałaś magicznej mąki specjalnie dla teściowej że taki wielkie urosło :))) Nawet nie wspominaj o tej szklanej małpie. bo moja też się na mnie uwzięła. Buraczki też uwielbiam pod każdą postacią. Miłego wieczoru mam nadzję że dzisiejsza noc bedzie udana i się wyśpisz buziaki x

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 23:10

      Boziu,toć u ciebie to powinna spaaadać śmiguniem...przecież u cibie tylko soki!!!szok!!!

    • Anika2101

      Anika2101

      20 stycznia 2016, 23:27

      I to jest właśnie dziwne że mi się nie chce spać, ale już za chwilkę kończę oglądać film i zmykam do łóżka kolorowych x

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    20 stycznia 2016, 22:31

    Ale to ciasto wygląda obłędnie.. mm... Kochana co z tą wagą? Wzrost czy zastój? Taa nie stresuj się,. Ona co jakiś czas się musi stabilizować na pewnym poziomie. Ja tak swoje zastoje sobie tłumaczę. Ruszy w końcu :) Głowa do góry :) Jakie plany na jutrzejszy dzień? U mnie zima na całego a ja zamiast być w domu na wsi u mamy to kiszę się w mieście. Wrr... ale i tu jest pięknie. Spokojnej nocki :*

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 23:01

      Stoi jak durna krowa i tyle.Ani drgnie franca:-(((

  • dziewczyna21.94

    dziewczyna21.94

    20 stycznia 2016, 22:16

    ważne, że nie leżałaś, a chociaż troszkę poćwiczyłaś. Ja marcheweczkę dodaję prawie wszędzie! I codziennie pije świeże soki z niej. Uwielbiam

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 22:19

      I bardzo dobrze, ja ostatnio w Tesco kupiłam worek 3 kg za 5 zł :-))) Także mam co wcinać :-)))

  • emcia.emilia

    emcia.emilia

    20 stycznia 2016, 22:16

    Ale "bydlę" Ci wyrosło. Też kocham piec.)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      20 stycznia 2016, 22:19

      Hahaha, no właśnie :-) Jak głupie :-) Ale to dobrze:-) Grunt że poszybowało w górę:-))) To mnie rozumiesz, dla mnie to mega relaks ;-)

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      20 stycznia 2016, 22:31

      Doskonale rozumie, dla mnie też.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.