Jutro ważenie, chyba nie idzie mi najlepiej. Mnóstwo pracy i mało czasu na ćwiczenia.
Mam nadzieję, że nie będzie bardzo źle :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (62)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 52640 |
Komentarzy: | 721 |
Założony: | 9 marca 2009 |
Ostatni wpis: | 14 września 2016 |
kobieta, 54 lat, Warszawa
162 cm, 81.40 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Jutro ważenie, chyba nie idzie mi najlepiej. Mnóstwo pracy i mało czasu na ćwiczenia.
Mam nadzieję, że nie będzie bardzo źle :)
Wczoraj niestety znowu wróciłam późno i z wieczornego spaceru i ćwiczeń nic nie wyszło. Życie. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej.
Plan: ś: bulka ziarnista z pomidorem, IIś: marchewka, sok pomarańczowy, o: zupa pomidorowa, p: serek wiejski, k: sałata
Ćw: spacer 60-80 minut, streching i moc vitalii
grzeszki - zjedzony baton ziarnisty, słodki
Udało mi się zrzucić trochę kg. I bardzo się z tego cieszę. Ponadto jem ciasteczka daktylowe i nie brakuje mi wogóle słodyczy.
Wodę piję regularnie - już powoli zaczyna mi to wchodzić w nawyk. Jako nawym mam też codzienne spacery z psem - łącznie ok. 60-80 minut. Do tego dochodzą ćwiczenia. Wczoraj plan ćwiczeniowy zakłóciła mi awaria samochodu, godzinny poślizg w powrocie do domu spowodował brak czasu.
Plan na dziś:
ś: owsianka z orzechami brazylijskimi, IIś: jabłko, ciasteczka daktylowe, o: kasza gryczana, kotlet z sandacza, p: serek wiejski lekki, k: warzywa
ćw: spacer 80 min, streching Vitalii, 70 brzuszków
Wczoraj udało mi się poćwiczyć zgodnie z planem :) Dziś praca 8-19 (jak dobrze pójdzie), więc na wiele z ćwiczeniami nie liczę. Pakowanie lunchy idzie mi trochę sprawniej, dziś dałam radę zająć się sobą i zjeść śniadanie na siedząco :).
Dostałam dziś od koleżanki na próbę płatki drożdżowe - czy ktoś zna jakiś konkretny przepis z płatkami ?
To co mnie najbardziej cieszy, to fakt, że mój syn ćwiczy ze mną. Wczoraj zrobił Nokaut Vitalii, pomijając kilka ćwiczeń, ale dał radę :).
Plan na dziś:
ś: owsianka z orzechami, IIś: ciasteczka Ani L., o:kasza z kotletem z sandacza, IIś: warzywa i kefir, kolacja: serek wiejski
ćw: spacer z psem rano 20 minut (zaliczony) i wieczorem 40 minut
Miłego dnia,
Ania
22 dzień - wyzwanie na FB, jak przyspieszyć
pakowanie ciepłych lunchy dla dzieci ?
Dołączyłam na FB do Grupy "Crazy Moms go healthy" i zgodnie z propagowaną tam motywacją zwiększam intensywność ćwiczeń. Swoją drogą polecam tą grupę - są poruszane ciekawe tematy związane z zarządzaniem czasem, odżywianiem i sportem, a przede wszystkim skuteczna motywacja.
Nie wiem dziewczyny jak sobie radzicie z przygotowaniem lunchy dla dzieci. Ja mam ich czworo i chciałabym, żeby jadły zdrowe lunche, a nie szkolny catering. Okazuje się, że poranne krojenie warzyw i pakowanie ciepłych obiadów (zgodnie z recepturą - wyparzenie termosów, lub w wariancie dla plastikowych - podgrzanie w mikrofalówce) zajmuje mi ok. 45 minut. To rano masakra. W efekcie nie zdążam zjeść śniadania i przygotować jedzenia dla siebie. Powiedzcie jak to przyspieszyć ? Zaczęłam niby od prostego dania - lasagne - wrzucić do mikrofali i już oraz od krojenia ogórków, papryki, marchwi i jabłek. Na razie nie ogarniam.
Plan na dziś:
ś: kromka z szynką, kawa inka, IIś: ciasteczka daktylowe zgodnie z przepisem Ani Lewandowskiej, jabłko, o: ryż brązowy z lecso warzywnym, p: papryka, ogórek, brzoskwinia, k: sałatka warzywna
ćw: spacer z psem (marszobieg) rano 20 minut, wieczorem 60 minut, nokaut vitalii lub pilates chodakowskiej
Miłego dnia Vitalijki,
Ania
Pamiętanie o tym po co jemy, bardzo mi pomaga - jestem pod wpływem motywacji Ani Lewandowskiej. Nie skusiłam się na ciacha, zamiast tego zamówiłam sok wyciskany sok z pomarańczy. Próbowałam ciasteczka Ani z daktyli i wiórków kokosowych, bez cukru. Muszę powiedzieć, że super i dzieciaki jedzą bez narzekania - dostały dziś do lunchu.
Ćwiczenia na razie kuleją - kolano ciągle nie w formie, wszystko na co sobie mogłam pozwolić to pilates chodakowskiej i spacery. Pilates minął mi wyjątkowo szybko, dotąd wydawał się bardzo długi.
Plan na dziś:
ś: kromka z szynką i pomidorem, IIś: sok z pomarańczy o: ryż brązowy z warzywami, IIś: kefir i serek wiejski, k: mizeria
ć: spacer 80 minut, nokaut vitalii jeśli kolano pozwoli
Nadal utrzymują się efekty spadkowe, dziś waga pokazała spadek o kolejne 0,3. Bardzo mnie to cieszy, ale z drugiej strony zastanawiam się, czy to czasem nie strata mięśni, bo ćwiczę zdecydowanie mniej. Na razie ćwiczenia obciążające kolana nie wchodzą w grę. Spacer z niewielką przebieżką, to wszystko co mogę.
Dziś jak zwykle wstałam na spacer z psem. Po powrocie do domu zastałam najstarszego syna gotowego do wyjścia do szkoły - byłam mocno zdziwiona - zapomniałam, że ma dziś pójść do szkoły. Pewnie bym go nie obudziła. Żegnajcie wakacje.
Wracając do lektury książki Ani Lewandowskiej - owoce należy jeść w pierwszej połowie dnia, a na pewno nie jako wieczorną przekąskę. Spróbuje się do tego zastosować.
Plan na dziś:
ś: owsianka, IIś: sok z pomarańczy, o:3 jajka na twardo, mizeria, p: zapomniałam zabrać, k: batonik go'on.
ćwiczenia: spacer poranny zaliczony, spacer wieczorny
Miłego dnia Vitalijki,
Ania
17 dzień - Lektura książki Ani Lewandowskiej
aktywność - spacery z psem - na razie muszą mi zastąpić pozostałe ćwiczenia. Wczoraj podczas spaceru ze smutkiem oglądałam moją grupę biegaczek. Niestety z moim kolanem jeszcze muszę zaczekać. Myślałam, że mi szybko przechodzi, ale to był tylko efekt przeciwbólowy bengaya.
Czytam ostatnio książkę Lewandowskiej o zdrowym stylu życia. Pożyczyłam ją od koleżanki z dość sceptycznym nastawieniem - o odchudzaniu to JA wiem wszystko. I zaskoczyła mnie. Jest to pierwsza książka, która nie jest skierowana do bardziej rozgarniętych 10-latków (jak większość artykułów o odchudzaniu). Jest pisana bardzo fajnym, nawet miejscami naukowym językiem. Przeczytałam zaledwie 50 stron, a dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i doszłam do wniosku, że muszę ją mieć, bo nie zapamiętam wszystkich wartościowych wskazówek. Co więcej przekonała mnie do zmiany stylu życia, do tego, że taka zmiana jest ważna nie tylko dla mnie, ale też dla mojej rodziny. Dla przykładu: nie należy pić podczas posiłków, bo woda rozcieńcza kwas w żołądku i powoduje, że pokarm przebywa tam dłużej co nie jest dla nas korzystne.
Plan na dziś:
Iś: owsianka z żurawiną i mlekiem owsianym, II: sok pomarańczowy, banan, o: rosół z makaronem pełnoziarnistym, p: kefir, k: sałata
ćwiczenia: spacer z psem: 20 minut zaliczone, 60 minut wieczorem, secret chodakowskiej lub 20 minut na rowerze
Miłego dnia Vitalijki,
Ania
Spacery zaliczone zgodnie z planem, nawet z nadwyżką.
Plan na dziś:
ś:owsianka, IIś: winogrona/banan, o: rosół z makaronem pełnoziarnistym p: 2 jajka, k:sałata
ćw: spacer z psem, jak zdążę to chodakowska sekret
Miłego dnia Vitalijki
Ania
Kolano po kuracji Bengay jest znacząco lepsze. Nie boli. Zaczęłam też brać zalecane suplementy na chrząstki, które w moim wieku jeszcze działają. Szukałam z największą zawartością siarczanu chondroityny. Robię też ćwiczenia kolana.
Dziś, wiem, że nie powinnam, ale podczas spaceru z psem przebiegłam malutki kawałek i nie bolało. Więc jestem dobrej myśli, choć jutro raczej nie pójdę na bieganie :(.
Plan na dziś:
ś: płatki owsiane, IIś: winogrona, o: 2 jajka na twardo, p: pasta rybno-jajeczna, k: batonik go'on.
ćwiczenia: spacer z psem 1,5 godz., rower stacjonarny 10 minut, sprzątanie :(
W diecie Vitalii mam dziś planowane wypicie 2,7l wody - czy Wam się udaje tyle pić. Ja wyrabiam nawyk picia wody i staram się wypijać po 0,5l dziennie. Jak to osiągam uważam, że mam sukces.
Miłego dnia Vitalijki,
Ania