Kolejny poniedzialek - kolejna wizyta u fizjo. Sciaganie ostatnich plastrow nie nalezalo do przyjemnych. Absolutnie nie!! Mam nadzieje ze tym razem nie beda tak mocno sie trzymaly!
Obiadowo to czyszczenie zamrazalnika. Mielone z kasza w sosie z suszonych grzybow i kapusta kiszona. A na kolacje w planach cieciorka z ziemniaczkami i paratha. Chyba zaczynam tesknic za indyjskim zarciem;) Wczoraj robilam po raz kolejny kulki z tunczykiem z ryzu sushi. Alez to jest pyszne!! Taki moj nowy comfort food do filmu czy YT o gotowaniu bo tez jem cos fajnego!
Na silownie zebralam sie szybciej. Ruch niespodziewanie wiekszy w damskiej szatni. Nogi zrobione. Jutro bede jeczec ale lepiej sie bedzie spalo.
Poczytalam dzis znowu troche do egzaminu.. alez to nudne.. ale jakos sie zmusze..