Witajcie
Wtorek od samego rana pozytywny, mogłam góry przenosić :) Po śniadaniu odsapnęłam i wzięłam się za trening. Orbitrek 45 minut plus ciężarki i gumy -15 minut
Powiem szczerze ,że lekko nie było :) Gumy miałam średni opór, ale przy kolejnych powtórzeniach czułam ramiona ;) To samo z ciężarkami :) Ale było świetnie, energia i radość :) Wody dziś ładnie wypiłam, bo 1,7 litra weszło :) Nawet nie wiem kiedy ale dziś 30 dzień wyzwania :) Wow :) Kiedy to zleciało??? Dziś wrzucę już na luty wyzwanie z wodą, jutro dam znać dla chętnych osób :)
Posiłkowo dzień wygląda tak:
śniadanie: chleb z jajkiem, papryką konserwową i ogórek
obiad: pizza z szynką, serem , cebulą, pieczarkami i sosem czosnkowym ( sama robiłam pizzę) -- na zdjęciu 4 kawałki, ale zjadłam tylko 3, jeden oddałam :) hihih
kolacja: kasza manna z mandarynką i borówkami
Łącznie wyszło 1967 na 1703 dziś zaszalałam :) Ale kaszka sporo kalorii miała, pizza też. Ale nie, nie żałuję. Zjadłam, to zjadłam. Jutro już lżejszy jadłospis.
Popołudniu była maseczka, polecam Wam właśnie tą :) Świetnie odświeża, nawilża :) Chciałabym Wam także polecić pewien szampon ;) A w tym celu zapraszam na mój kanał na yt. Jest to szampon z octem jabłkowym. Oto link jeśli ktoś chętny zajrzeć.
No i teraz troszkę przykra sprawa... Hmmm miałam tego nie poruszać, ale stwierdziłam, dlaczego by nie... Ja chciałam dobrze, a wyszło hmmm... No dobra od początku. Zapewne te osoby co są dłużej na V, znają niejaką Justynę - dziewczyna w swoich wpisach, głownie jadłospis podawała i wagę. Dużo osób hejtowało ją właśnie za te duże ilości pieczywa... próbowałam ją zrozumieć, bo samej zdarza mi się czasami zjeść więcej pieczywa( ale zwykle po większej ilości źle się czuję) . No i pomyślałam, aby jej pomóc. Napisałam do niej, zaproponowałam pomoc. Ok zgodziła się, wymieniłyśmy się fb, bo tam częściej bywa. Ok. Zapytałam co lubi, czego nie lubi jeść, jak to z aktywnością i piciem wody u niej. No i odpowiedziała. Zaproponowałam jej wypicie chociaż jednej szklanki wody, zamiast pieczywa na II śniadanie jakiś owoc, lub tortillę... Z aktywności chociaż 10-15 minut. No i na początku było miło... Aż nagle .... mnie zaatakowała !! Dosłownie....Napisała, że pewnie nie robię tego bezinteresownie tzn nie chcę pomóc bezinteresownie... i zaraz wyślę jej czek do zapłaty :D Nosz.... wiecie, co !!!!! Na początku uśmiałam się, ale później już nie. Wkurzyła mnie, to fakt. Kilka razy tłumaczyłam że robię to bezinteresownie, bo w grupie siła. To mi napisała, że to nie prawda. Że tu na V to tylko laski żrą i nic nie robią, a pouczają innych. Że ona nie ufa ludziom z internetu... Napisałam otwarcie, że lepiej jak usunie konto z V bo ludzie ją zjedzą.. Każdy dobrze jej radzi, a ona zwyczajnie nie ma ochoty się zmieniać. Nie ma ochoty chudnąć, bo tak jej dobrze. Wiecznie wymówki.. itp..
Tu na V są dziewczyny, które mają małe dzieci, rodziny.... mnóstwo obowiązków i co??? I dają radę, ale to trzeba chcieć. A później mi napisała, że ona nie chce moje pomocy. To napisałam, po co zgodziła się na początku. Nie, nie rozumiem takich osób. Człowiek daje swoje serce, czas.... i chęci... a tu dupa :) Cieszę się ,że w Was mam oparcie. Dużo z Was pisze ,że ja także jestem motywacją, co mnie cieszy i dodaje kopa do działania. Może nie chudnę w ekspresowym tempie, bo tego nawet nie chcę, ale zmieniam nawyki, a to duży postęp u mnie. Ale ja chcę i wiele z Was też tego chce... i działamy, wspieramy się... I czy od którejś z Was, chciałam pieniądze??????
No to byłoby na tyle. Jestem ciekawa Waszych reakcji na to wszystko. Mi nawet ta sprawa z Justyną, nie podetnie skrzydeł, bo ja chcę walczyć i walczę. Działam, nie poddaję się, nie szukam wymówek. Za jakiś czas sobie zwyczajnie podziękuję... I oto chodzi. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia :* Pozdrawiam :) :*
tara55
26 stycznia 2021, 20:03Wow... Gumy i ciężarki. Idziesz jak burza.! Super. :-)
aska1277
26 stycznia 2021, 20:15Dziękuję ;) Ciebie jutro zachęcam do ćwiczeń z piłką. Chociaż 10 minut, bo u mnie pewnie tyle będzie
tara55
26 stycznia 2021, 21:53Mam też gumę niebieską ( do poszukania...) Dobrej nocy. :-) A teraz wróciłam z nocnego spaceru. Powietrze super i pruszy śnieżek... ❄️
KatarzynaXXL
26 stycznia 2021, 20:01No kojarzę kojarzę... Jej nie pomożesz niestety ona myśli chyba, że waga sama będzie spadać jakimś cudem. I tak że nie pisze ze je skibki chleba z margaryna 😂ja już nawet nie komentuje ani nie czytam.... Buzka 😘
aska1277
26 stycznia 2021, 20:14Tak czeka na cud ;) Fakt skibki z margaryną to były często w jadłospisie. Najważniejsze że My działamy, nie poddajemy się i nie czekamy na cud :*
Kolastynka
26 stycznia 2021, 19:32Jeżeli ktoś nie chce się zmienić to choćbyś na kolanach błagała to nie da rady 🙂 odcinaj się od takich ludzi po prostu 🙂 kochana piękny trening, jak zwykle 🤣
aska1277
26 stycznia 2021, 19:38Właśnie się odcięłam ;) Bo nie chciałam wkurzać się. Wolę poświęcić Wam ten czas :) Buziaki
matka.desperatka
26 stycznia 2021, 19:25Jak ktoś się sam nie chce zmienić to inni tym bardziej nie dadzą rady. Szkoda Ciebie, bo chciałaś dobrze i chciałaś pomóc, a tu takie coś.
aska1277
26 stycznia 2021, 19:37Wiem... właśnie wiem... że najpierw sami musimy chcieć. Pozdrawiam :)
ewelka2013
26 stycznia 2021, 19:24Zgadzam się, że na V jest dużo jadu... Ja jakiś czas zostawiłam skromne grono znajomych , ale dla mnie bardzo Ważnych osób ❤❤❤ nie przyjmuje nowych znajomych bo są to osoby, które wpadają na chwilę i nie dają znaku życia.... Ja uwielbiam Twoje wpisy i jesteś super kobieta 😘
aska1277
26 stycznia 2021, 19:33Ja właśnie na dniach będę robiła czystkę z znajomych ;) Bo faktycznie duzo osób wejdzie na chwilę, ale Ty na szczęście trwasz i się nie poddajesz :) No i wzajemnie się motywujemy :)
eszaa
26 stycznia 2021, 18:51znam jeszcze jeden taki beznadziejny przypadek, ale tam chodzi o głodzenie sie. Ludzie nie potrafia wyjśc ze swojej strefy komfortu, a bez tego nic sie nie zdziała
aska1277
26 stycznia 2021, 19:00Chyba wiem o kim piszesz ;)
kokosowa1988
26 stycznia 2021, 18:43Pewnie w jakiś tam sposób, wbrew pozorom, poczuła się zobowiązana przynajmniej spróbować wdrożyć Twoje rady w życie skoro poświęciłaś jej czas, wtedy też pewnie czułaby się zobowiązana do relacji z postępów albo byłaby świadoma że zapytasz jak jej idzie. Wiedziała z góry, że palcem nie kiwnie, stwierdziła że się wycofuje i zamiast po ludzku szczerze powiedzieć wprost że jednak nie, zaatakowała w dość prostacki sposób. Taka moja luźna interpretacja sytuacji, może jej tok myślenia był inny:) Jedno jest pewne, ta dziewczyna chce schudnąć, może nawet bardzo, ale licząc na cud, ''może samo się jakoś uda?'', bez wkładania w to wysiłku albo działając na pół gwizdka. W taki sposób, siłą woli jeszcze się nikomu nie udało ;)
aska1277
26 stycznia 2021, 18:59Sama chciałabym aby u mnie zdarzył się taki cud ;) I waga pokazała 58 kg :) heheh :) Ale ciężką pracą, potem i wysiłkiem możemy coś tylko zdziałać... nie zrobi się nic samo , a szkoda ;) Pozdrawiam cieplutko ;)
paczektoffi
26 stycznia 2021, 18:42Walcz i się nie przejmuj. :)
aska1277
26 stycznia 2021, 18:57Otóż to :) Walczymy :*
annna1978
26 stycznia 2021, 18:42Z tego co ja się zdążyłam zorientować to Justyna ma jakąś niepełnosprawność, bardzo jej kibicowałam, szkoda że nie udało się jej pomóc... No ale bywa... Staraj się nie przejmować 😊 jesteś super😄💪
aska1277
26 stycznia 2021, 18:57Tak podobno ma wadę serca, ale czy to jest powód do nic nierobienia??? Własnie chyba tym bardziej powinna zadbać o zdrowie, dietę. Ściska :*
Smerfetka860323
26 stycznia 2021, 18:23Tak kojarze tą miłośniczkę pieczywa która uważa że wszystko jest ok i nie przyjnuje zadnej porady. Szkoda czasu i energii juz jej cokolwiek tlumaczyc.
aska1277
26 stycznia 2021, 18:36Chyba masz rację.... ;) Skupię na na osobach które warte są pomocy i wsparcia :) Na Was :)
bali12
26 stycznia 2021, 18:13Nie ma co się przejmować. Co niektórzy uważają, że wszystko wiedzą najlepiej - mówię tu o Justynie. Nie chce pomocy, to nie. Ja lubię czytać Twój pamiętnik i tekst typu"dxiewczyny działamy, nie poddajemy się "
aska1277
26 stycznia 2021, 18:20Ja tam za eksperta się nie uważam, sama uczę się na swoich błędach... ale jednak chciałam dobrze... No nic, będę motywowała Was , tutaj :) hihihi . Nie ma obijania ;) Działamy.. Wiadomo każdy może mieć gorszy dzień, ale to jeszcze nie tragedia :) :*
Trollik
26 stycznia 2021, 18:10Z Justyna to trudna sprawa, wielokrotnie uzyskiwala od nas rady co zmienic powinna, ale jak nie chce to przeciez nic na sile, zreszta na vitalli to nigdy nie wiesz jak odczytane beda checi pomocy
aska1277
26 stycznia 2021, 18:19Dokładnie nie każdy mimo posiadania konta tu na V, szuka pomocy ;) Aaaa i bez słodyczy się ;) hihihi. Chociaż ja w tym biorę udział nieświadomie :) I może dzięki temu mi wychodzi :D :*
Trollik
26 stycznia 2021, 18:26W sumie na Vitali to z sentymentu jestem...od lutego 2007
Magga74
26 stycznia 2021, 17:58Nic nowego. Jak to zwykle w życiu bywa. Chcesz dobrze , chcesz pomóc a dostajesz kopa. Proza życia. ....
aska1277
26 stycznia 2021, 18:08Dokładnie... Ale cieszę się, że są tu osoby które mnie wspierają i ja wspieram te osoby. Działamy razem. To się liczy :) Pozdrawiam ;)