Chwila prawdy.
Rok 2014. Ważąca 64 kg, kochająca ćwiczyć, zdrowo jeść, myśląca o zdrowiu i po prostu atrakcyjna.
Rok 2016. Ważąca ponad 90 kg. 92,6 (podejrzewam, że nawet więcej, ale wieść o ciąży przystopowała moje łakomstwo na kilka pierwszych tygodni).
A potem była ciąża, a po ciąży...wciąż byłam gruba...........................
Rok 2017. 82,6 kg.
Nie będę komentować tego co ze sobą zrobiłam, bo chyba widać.
gruba.olsi
10 marca 2017, 15:12Po to jesteśmy żeby Cię wspierać :D Dasz radę, każda jak się uprze to da ;) a poza tym masz bardzo ładną budowę ciała. Ja z 77 do 57 schudłam a teraz 72 ważę i wierze, że wrócę do poprzedniej wagi skoro raz już się udało ;)
gruba.olsi
10 marca 2017, 15:11Komentarz został usunięty
szyneczka80
10 marca 2017, 14:21moja historia niestety wygląda podobnie. i też ciężko mi się zebrać
NowaJaPoPorodzie25
10 marca 2017, 13:41Miałaś świetną figurę... Jak tak patrzę na Twoje zdjęcia to jakbym widziała siebie... najmniej ważyłam 58kg.. obecnie 84 po ciąży..i za cholere nie chce zejsć nic niżej... zapraszam do siebie do pamiętnika - tam kilka moich zdjęć... :(
Pixi18182
10 marca 2017, 10:53Było pięknie... Ale wszystko może wrócić, wszystko zależy od Ciebie ! :)
Rina_91
10 marca 2017, 09:54Jejku dziewczyno wyglądasz podobnie do mnie na samym początku odchudzania. Da sie zrzuci.c każdy balast, ja jeszcze w to wierze :-) mam nadzieje, ze tym razem będzie Ci prościej. Po ciąży na pewno sie troszkę nazbierało ale jeszcze nie jest to waga z jakiej nie da sie zejść
NoWorries
10 marca 2017, 07:47Kochana, wazne, ze teraz to widzisz i chcesz walczyc ! :) nie ma teraz wiekszego znaczenia jak, ma znaczenie, ze chcesz i bedziesz dbala o siebie :) ja tez chudne i tyje, chudnw i tyje i mam cicha nadzieje, ze tym razem mi sie uda nauczyc sie jesc zdrowo.
mania_zajadania
10 marca 2017, 07:41Wiesz coś w tym jest. Mi się zawsze wydawało że szczuplakiem nie jestem. Ze kilka kg jeszcze powinnam zrzucić. Potem pierwsza ciąża 13 kg ciężko się było pozbyć. Powrót do pracy nieco zmotywowal, ale jak osiągnęłam wagę sprzed (ta z kilkoma kg do zrzucenia) to się okazało że jestem w drugiej. Nic to mówię jakoś poszło w pierwszej i po to i pójdzie w drugiej.... no ale w drugiej od 22 tygodnia leżę i to nie sprzyja dobrej wadze i jakości skóry....teraz mam 30 tc i prawie tyle co w pierwszej przez całą. .... Dużo przytyłaś ale przecież to wiesz. Teraz czas do pracy. Powolutku, dobry, mądry jadłospis i ruch i będzie dobrze. Trzymam kciuki i będę motywować. A w gdzieś w połowie roku do Ciebie dołączam:) mam nadzieję że wtedy będziesz miała już spory balast poza sobą a ja będę mogła czerpać z Twoich doświadczeń. I ukrywać nie będę że na zdjęciu z Pepsi na stoliku fatalnie.... obiecał że póki nie zrzucisz trochę nie będziesz nosiła takich krótkich kiecek....;) A może za osiągnięcie celu wyznaczysz sobie właśnie jakąś fajną nagrodę, extra kiecke? To zawsze motywuje
fisia93
10 marca 2017, 07:47Haha ta magiczna pepsi! Miałam pisać że ona się tam bez powodu nie znalazła
soraka
10 marca 2017, 07:13buzi na zdjęciach nie ma ale coś mi się wydaje, że jest bardzo ładna :)
fisia93
10 marca 2017, 07:33Cóż, nie mogłam tego nie skomentować
Nattiaa
10 marca 2017, 07:11trzymam kciuki za Ciebie bo tez jestem w czarnej d... po cioazy wygladalam sto razy lepiej niż teraz głupia ja za dużo żre
fisia93
10 marca 2017, 07:39Po ciazy byłam bardzo spuchnieta w pierwszych tygodniach. W dodatku mala nie spała po nocach. Podjęłam się ćwiczeń w 5 tygodniu po porodzie i tp był błąd bo z wysiłku chyba dostałam jeszcze większego krwotoku.
beatrycja
9 marca 2017, 23:21Moim zdaniem nieważne dlaczego tak się stało ja miałam podobnie poznałam męża byłam laska może nie super laska ale zawsze było się w co ubrać c a teraz po dwóch ciążach ważę 88,8 przy wzroście 171 cm Dobrze że jesteś świadoma tego, że warto coś ze sobą zrobić :)
fisia93
10 marca 2017, 07:42Jestem absolutnie. Znam swoje możliwości, wiem czego dokonałam i jak wygladalam i o dziwo dopiero sobie uświadomiłam jaka laska się stałam, gdy utylam. Czasu nie cofne. Trzeba podjąć nową walkę - trudniejsza- bo i po ciazy i z wyższej wagi.
Czakii
9 marca 2017, 21:40Miałaś taką ładną figurę. Jak można doprowadzić się do takiego stanu?
fisia93
9 marca 2017, 21:42Jedząc? :)
Czakii
9 marca 2017, 21:44Owszem, ale to się nie dzieje z dnia na dzień. Przecież człowiek widzi, że tyje
fisia93
9 marca 2017, 21:46Mogę Ci zarzec, że wtedy, gdy miałam tę ładną figurę myślałam, że jestem gruba. Nie chcę usprawiedliwiać się genami (połowa rodziny ma nadwagę), ale zawsze miałam pod górkę, byle wafelek i już szło w tyłek. A jedzenie jest uzależniające prawda?
Czakii
9 marca 2017, 21:52Tak, bywa uzależniające. Pewnie przez to ludzie tak tyją... Człowiek nieuzależniony tego nie zrozumie podobnie jak niepalący nie zrozumie palacza
fisia93
9 marca 2017, 21:53No właśnie. Przytyłam i teraz muszę to zrzucić.
Czakii
9 marca 2017, 21:55Tak więc trzymam kciuki :-)
fisia93
9 marca 2017, 21:57Dziękuję :)
marper1
9 marca 2017, 20:10powodzenia , skąd ja to znam ..... to tycie i chudnięcie
fisia93
9 marca 2017, 21:18Jest nas więcej :/
ailujj
9 marca 2017, 19:39Glowa do góry ! dasz rade , napewno ! tylko bez głodówek ! zdrowe odżywianie i ruch = sukces :D Trzymam kciuki za Ciebie ! a Ty trzymaj za mnie ! juz wyobrazam sobie jakie będziemy chudziutkie w lato :D
fisia93
9 marca 2017, 19:48Trzymam kciukacze za Ciebie!
ailujj
9 marca 2017, 19:39Komentarz został usunięty
RapsberryAnn
9 marca 2017, 18:47oj no po ciąży wcale nie jest przecież tak łatwo wrócić do formy, na pewno ci się uda ;)
fisia93
9 marca 2017, 19:49Wierzę, że się uda :)
fisia93
9 marca 2017, 18:45Dzięki dziewczyny :) Będę się starać dążyć do celu :)
aska1277
9 marca 2017, 18:36Walcz...do dzieła...powodzenia :)
pieknadolataidalej
9 marca 2017, 18:05POWODZENIA! :)
Marzencia511
9 marca 2017, 17:46Widzę taka sama sytuację jak moja :) zdjęcia mam w galerii