Rzadko kiedy u mnie tak jest,a dzisiejszy wieczór nie należy dla mnie do szczęśliwych... mąż mnie olał całkowicie, prawdę powiedziawszy nigdy bym się tego po nim nie spodziewała, wyszedł do knajpy 3 godziny temu i ślad po nim zaginął... ani telefonu, ani sms-a, ani jego na horyzoncie... a że dodatkowo zbliża mi się @ to moje hormony są tak nabuzowane, że jak nie zrobię awantury to będzie cud...
Najlepsze jest to, że my się w ogóle nie kłócimy, to wyjątkowo ugodowy człowiek, ale dzisiaj jestem mega wkurzona...
Ale muszę też wyjaśnić, że tak naprawdę to ja miałam iść z nim, ale jakoś przy tej pogodzie nie miałam ochoty wychodzić z domu, a poza tym chciałam trochę posprzątać... tak sobie zaplanowałam.
On oczywiście, ze jemu też się nie chce, że jak pójdzie to jedynie ze mną, ale sama kazałam mu iść...no taka teraz się wkurzam... hipokrytka ze mnie, ale nie zmienia to faktu, że jest mi cholernie przykro
Naprawdę jest kochany, ale czasami mam wrażenie że całkowicie mnie olewa, ja sprzątam, zajmuje się domem... chyba najbardziej wkurza mnie to, że nie dał znaku życia, czyżby aż tak dobrze bawił się beze mnie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ellysa
19 marca 2013, 21:06znam to z wlasnego doswiadczenia,glupie uczucie,nie zazdroszcze....trzymaj sie tam:)
seduction
19 marca 2013, 20:58Mi sie wczoraj @ zaczęła i miałam wahania, od nieopanowanego śmiechu po płacz ;P kobieto, jesteś zazdrosna? :)) Daj mu trochę luzu, wypije i wróci do domu..faceci tacy są. :))
haveheart
19 marca 2013, 20:56oh faceci;)