nie robie dobrze. wytracona z rytmu o regularnosci posilkow. pije ile moge szcz zielona herbate. rano i popoludniu jest ok.problem pojawia sie wieczorami po ciezkiej pracy, kiedy wcinam lody albo ciastka. no i w tym tygodniu naprawde nie mam czasu na silownie, a w przerwach miedzy praca wole wypoczywac albo mam po prostu prace domowe i nie potrafie poswiecic tego czasu na sport.
zaluje ze zawalilam. wagowo podobnie. 60kg. ale nie czuje sie dobrze. dzis nie bylo regularnych posilkow a od czasu do czasu jakies glupie ciastko.
czuje ze mam grubsze uda choc to tylko wrazenie, bo cm tak samo w obwodzie i z zewnatrz mi mowia ze nie wygladam inaczej.
rano kanapka tost z mozarela i pomidorem oraz prosiutto
tortilla i trufel lodge
obiad i podwieczorek (dochodzeniowo ciastka) bez sensu
kolacja zupa fasolowa chuda, niezageszczana z bulka z serem zoltym i 1/4 ananasa
nie chce juz nic. kalorycznie zawsze wyjdzie mi dziennie ok 2000kcl wiec utrzymuje wage. ale lepiej sie czuje jak jest regularnie.