Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bogna1981

kobieta, 42 lat, Nottingham

167 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

waga 58.1kg
5.5km zaliczone i are cwiczen abs.
obiad domowy.:)schab z pieczarkami ,marchewka z groszkiem,pyry, zupa krem z porow z grzankami.
taniec walc nam wychodzi juz prawie bezblednie, to pozytyw dnia dzisiejszego.
poniedzialek mam popoludnie wolne i WRACAM na silownie. mam nadzieje pojechac nad morze pooddychac morska bryza i powywijac kijkami nordic walking. 
palec sie goi,stresuje sie slubem,szczegolnie kosiolem i papierami czy dojda na czas z doncaster poprzez kurie do parafii piaski. w ogole stresem jest jechac do wrocka -bo tam mam zameldowanie do stanu cywilnego po jebany papier o jakichs okolicznosciach wykluczajacych zawarcie zwiazku malzenskiego. zrobie to na 48h przed planowanym slubem.wszystko bedize na szybcika. fryzjer probny we czwartek, w piatek ost spowiedz i przygtowanie koscielne. 
kwiaty strojenie samochodu,makijaz. TRAGEDIA.
paznokcie zrobie w UK zele naturalne we wtorek rano przed promem. na tydzien przed slubem w sobote ide odswiezyc wlosy-kolor i podciecie, oraz brwi i dermabrazja-facial treatment. 
kosztuje mnie to sporo zdrowia i nerwow nie mowiac o finansach. 

A problemy zaczna sie ze zmiana nazwiska mieszkajac w UK, zameldowana w Pl, akt slubu z Pl.
pewnie bede musiala zapierdalac do Manchester do konsulatu i pierwsze co zrobic to paszport wymienic Bedzie sie dzialo. Najgorsze co moze byc dla mnie to papiery. zawsze mnie to wy[prowadza z rownowagi i rzygam

30 marca 2011 , Komentarze (2)

drugie ugryzienie przez kota z reakcja alergiczna. antybiotyk znowu.
shock i ból. emergency. 
jutro zwolnienie z pracy. pierdole, nie ide.nie ma rekawic ochronnych.gdzie to k.mac napisac.
na poprawe humoru, zamiast na silownie, umowilam sie na fryzjera. klaki denerwuja mnie od kilku tygodni,nie ukladaja sie i mam siwe wlosy co niektore przy odrostach.szok!
wywalil mi cene jak wToni &Guy.ale co tam, czesto w salonach nie bywam.moze lepsi niz Ci ostatni.
dietowo jestem zla!!! czuje ze mam 1kg wiecej az sie wstrzymuje od wejscia na wage. :(
niestety silownia wziela łeb,a ciastek sie chce jesc. jestem zla z mojej bezilnosci i glupoty.


29 marca 2011 , Komentarze (1)

zapierdol w pracy 
odpuscilam sobie walking z kijami w przerwie. 
grzesze ciastkami po kolacji. wszystko jest super do wieczora po kolacji. zasmakowaly mi maslane ciastka. pewnie na wadze bedize o 1kg mniej. szkoda bo 58kg i plaski brzuch jest ok. Jutro na silownie wracam od miesiaca. -przez te prace. postaram sie wejsc w rytm i znow modelowac miesnie.za 2 miesiace wesele wiec zarty na bok!!!! 

27 marca 2011 , Skomentuj

zaraz po wpisie odnoszacym sie do fatalbej pogody, postawilam na sile umyslu. ubralam sie i pobieglam 5km w 35min plus kilka cwiczen i taniec walca przez ok 20min. nie ma ze pogoda:) 

dzis kileszek czerwonego wina poprawil mi humor:) znacznie!!!!

27 marca 2011 , Komentarze (1)

ZWALAM NA POGODE!
przytlacza mnie zimno. tylko kilka stopni. schodze na dol z mysla by przebrac sie w ciuchy na bieg, otwieram drzwi i normlanie ziąb!!!!!!!!!1
zero checi. 
gdyby promienie slonca strzelily mi w morde, wyszlabym z domu i poczula lepiej.
a tak siedze w jebanych bedach z glowa napuchnieta od kompa i narzekam ze zimno. a dupy nie chce mi sie zawiesc na silownie bo tylko niedziela jest dniem ze nie musze byc zabiegana. 
mam te 58kg ale czuje sie zle, zle  zle. 
jak zero aktywnosci albo minimalnie czuje sie sflaczala i jakby wiecej centymetrow w udach przybylo.:((((



26 marca 2011 , Skomentuj

jakos odbiegam od przerw miedzy posilkami 3-4h to teoria. ledwo skoncze obiad i cos do paszczy laduje. pogoda sie spaprala az zimno i depresyjnie. nie mam wiec  ochoty na kijki. duzo sie ucze online FREE CPD. choc w tym kierunku dzialam. przyszly tydzien troche luzniejszy bo ten co byl na urlopie az 3 tyg wrocil. dzis 3 lekcja przedmalzenska. jasne ze nie chce mi sie zapierdalac bo sex in the city na 8pm w tvn i znow nie ogladne. :(

strasznie leci czas. 


23 marca 2011 , Komentarze (3)

kanapka z mozarella i szklanka kefiru 350
ryz na mleku i mandarynka 250
losos i kanapka z krewetkami 550
kinder bueno, baton z ziarnami, dwa male paczki 700kcl
nalesnik z pasta rybna, kilka kawalkow czekolady 600 kcl
2450kcl :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
nordic walking  40min =200kcl ?

POZWALAM SE ZA DUZO 
MUSZE TO WYRÓWNAĆ!!!!

20 marca 2011 , Skomentuj

waga 57.9kg jak MARZENIE.
Jem i słodkie,i jak narazie, z powodu braku czasu, nieregularnie cwiczę, a waga sie trzyma.JEST STABILNA. ciesze sie i kontroluje ja co tydizen. odstepstwa beda korygowane. 
apeluje. ODSTEPSTWA OD WAGI 58KG BEDA NA BIEŻĄCO KORYGOWANE!!!

18 marca 2011 , Komentarze (2)

I to lubie:)) dzieki temu jest stabilnie i zdrowo. uważam na to co jem, i waze sie tygodniowo by nie przefolgowac. aktywnosci fizycznej NIGDY za wiele.
jem ok 2000kcl czasem moze i wiecej, aktywnie tyle ile moge i chce,bez zmuszania sie. :)i trzymam te 58kg:) jeste good.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.