5.5km zaliczone i are cwiczen abs.
obiad domowy.:)schab z pieczarkami ,marchewka z groszkiem,pyry, zupa krem z porow z grzankami.
taniec walc nam wychodzi juz prawie bezblednie, to pozytyw dnia dzisiejszego.
poniedzialek mam popoludnie wolne i WRACAM na silownie. mam nadzieje pojechac nad morze pooddychac morska bryza i powywijac kijkami nordic walking.
palec sie goi,stresuje sie slubem,szczegolnie kosiolem i papierami czy dojda na czas z doncaster poprzez kurie do parafii piaski. w ogole stresem jest jechac do wrocka -bo tam mam zameldowanie do stanu cywilnego po jebany papier o jakichs okolicznosciach wykluczajacych zawarcie zwiazku malzenskiego. zrobie to na 48h przed planowanym slubem.wszystko bedize na szybcika. fryzjer probny we czwartek, w piatek ost spowiedz i przygtowanie koscielne.
kwiaty strojenie samochodu,makijaz. TRAGEDIA.
paznokcie zrobie w UK zele naturalne we wtorek rano przed promem. na tydzien przed slubem w sobote ide odswiezyc wlosy-kolor i podciecie, oraz brwi i dermabrazja-facial treatment.
kosztuje mnie to sporo zdrowia i nerwow nie mowiac o finansach.
A problemy zaczna sie ze zmiana nazwiska mieszkajac w UK, zameldowana w Pl, akt slubu z Pl.
pewnie bede musiala zapierdalac do Manchester do konsulatu i pierwsze co zrobic to paszport wymienic Bedzie sie dzialo. Najgorsze co moze byc dla mnie to papiery. zawsze mnie to wy[prowadza z rownowagi i rzygam
iglaigla
2 kwietnia 2011, 17:34mam to za soba, spokojnie pojda ci na reke, zawsze mozesz wrocic na starym nazwisku. Bedzie dobrze ja z tego wszystkiego zapomnialam wziac dowod ukonczonych nauk przedmalzenskich i mi ksiadz z dublina faxowal--bedzie dobrze ;)
kasiutek1986
2 kwietnia 2011, 16:18niejest az tak zle [rzechodzilam to 2,5 roku temu, dalam rade to i ty dasz, o papiery sie niemart napewno dojda i bedzie wysmienicie:) zobaczysz:)