Staram się aby było to 2 razy w tygodniu- najczęściej jeden dzień w tygodniu i sobota lub niedziela. Po joggingu ćwiczę brzuszki, pompki, itd.
Niestety nie wspieram tego ruchu za bardzo dietą, bo zbyt dużo nieprzemyślanego jedzenia znajduje się w moim codziennym jadłospisie. Wynika to z totalnego braku planowania posiłków w ciągu dnia i zjadam to, co jest akurat pod ręką w lodówce. Zdaję sobie sprawę, że to wynik mojego lenistwa i braku organizacji, mogę dorzucić jeszcze brak wystarczającej motywacji i generalnie odbieranie wszystkiego co obecnie robię w sposób dość "obojętny" Bardzo powoli układam sobie nowy plan na życie, relacje, itd i to w dużym stopniu wprowadza szereg zawirowań w codziennym funkcjonowaniu.
Wagowo- 61,3 kg dość sporo. Na razie skupiam się raczej na tym, żeby nie szło w górę ( a to wyczyn dla mnie! ), bo nie zadziałać w tę drugą, bardziej pożądana stronę.