Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 323916
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2015 , Komentarze (12)

Fajny weekend mamy. :) same we dwie jestesmy, T przyjedzie na weekend 28-29.03 dopiero bo mam wtedy kurs dry-needling.

w piatek jak Bella zasnela zrobilam sobie wieczorek SPA, goraca kapiel, maseczka, peeling i lampka wina. kobiety, ale mnie te pol godziny zrelaksowalo, jakbym byla po porzadnym masazu :) potem wczesnie spac poszlam, bo Bella wstaje teraz o 6 codziennie.

w sobote szybko uporalam sie z praniem i sprzataniem, jak zwykle co tygodniowe zakupy zrobilam z mama i od 12 mialam juz czas dla Belli. zajelysmy sie przesadzaniem roslin w domu, potem dlugi spacer i zabawa na dworze w sloncu i na koniec obiad u moich rodzicow. po polozeniu Belli T zadzwonil na Skype i pogadalismy godzine, potem bylam taka padnieta ze zasnelam o 21. o 05:30 Bella mnie obudzila i na 10 pojechalysmy spotkac sie parku zabaw z moja przyjaciolka i jej mezem i synkiem. fajna zabawa byla, duzo biegania za lobuzami :P ledwo zdazylismy cos zjesc. takie male to a takie szybkie.

jak wracalismy pociagiem Bella zasnela i  zamiast isc do domu zrobilismy sobie godzinny spacer, pierwszy raz w nowym wozku. :) Ale przyjemnie slonce grzeje :)

i na koniec nasz wiosenny bukiecik, Bella bardzo chetnie przy nim pomogla :)

teraz obiad niedlugo i jak Bella zasnie biore sie za nauke. czuje sie odprezona po weekendzie, wiec pora na kolejny intensywny tydzien.

13 marca 2015 , Komentarze (16)

kiepsko mi idzie, taka ladna pogoda nie zacheca do siedzenia nad ksiazkami i kucia.. juz wolalabym sie wziasc za wiosenne porzadki w domu, wyrzucic nieuzywane rzeczy z garderoby, pocwiczyc.. ech, musi to poczekac. siedze i sie gapie na moje nowe jeansy (zaczynam sie czuc za stara na takie, ale byla taka przecena ze nie moglam sie oprzec ;)) i pisze tu zamiast sie skupic, koniec tego! ;)

12 marca 2015 , Komentarze (17)

Dzisiaj decydowalam ze wieczorem zrobie sobie wyjatkowo wolne od kucia. Wiec jak Bella zasnela o pocwiczylam (core + crosstrainer), wzielam dlugi goracy prysznic, maseczka itp, troszke sie soba zajelam. :)

teraz siedze i koncze moj ostatni posilek, ogladam film i zaraz sobie zrobie paznokcie.

Jutro mam wolne z praktyki wiec bede po odprowadzeniu B do przedszkola sie uczyc.. pora tez sie wziasc za licencjat.. ble, juz Wole umyc okna :P

9 marca 2015 , Komentarze (5)

bardzo krotko bo kompletnie nie mam czasu. od razu po polozeniu Belli trening na nogi/tylek + crosstrainer na koniec na podniesienie pulsu, lacznie 40 min, juz po prysznicu a dalej mi uda i tylek drza :)

Teraz dalsza nauka i piaty posilek wcisne. trzymajcie sie!

5 marca 2015 , Komentarze (12)

padam moje panie, ja padam.. Bella budzi sie kolo 5 rano, z praktyki wracam 16, obiad, zabawa, usypianie i nauka do 24.. ja nie funkcjonuje jak czlowiek po 5 h snu.. jestem zombie.. mimo to trzymam sie wyzwania i dobrze idzie. :) ale to tylko dzieki temu ze mam gotowe obiady na tydzien :)

1 marca 2015 , Komentarze (9)

niedziela jak najbardziej na plus :) Bella  czuje sie dobrze, nie kaszle juz, tylko troche kataru zostalo. szybko sie wykurowala. :) Jak Bella spala to pocwiczylam, trening ktory wrzucilam wczesniej i 10 min na orbitreku na koniec, rozciaganie. moja mama wpadla z obiadem dla nas (nie moglismy do nich pojsc bo Bella miala rano jeszcze stan podgoraczkowy) Potem troche porzadkow ktore zostaly z wczoraj, przeszlam caly pokoj Belli, wyrzucilam stare popsute zabawki, za male ubranka i zabawki ktorymi sie nie bawi spakowane do piwnicy, pieczenie miesa na caly tydzien, gotowanie ryzu itd. Wiec teraz odpoczywam chwilke, mamy obiady na tydzien, mieszkanie cale lsni, pocwiczone, 4 posilki zjedzone, wody prawie 3 litry wypite. Zaraz kapiel Belli, usypianie a potem musze poczytac na jutro, bede miala nowy typ pacjeta i musze potem go opisac na seminarium na piatek, caly dzien wtedy mi zniknie na praktyce. :(

Teraz dni beda mi wygladac monotonnie, wstawanie o 7 (chyba ze bede cwiczyc przed wyjsciem), szykowanie Belli i mnie, sniadanie, przedszkole, rower na praktyke, o 16 koniec, odbieranie Belli, obiad, zabawa, kapiel usypianie, potem trening (jesli nie bylo rano) i czytanie materialu na nastepny dzien. mam tez za cel nie wlaczac tv w ogole w tygodniu. Jak wiecie lubie rutyne taka, pomaga mi nie stresowac sie zbytnio. :) w sobote bedzie praca, wiec musze zajac czas na pranie na ktorys dzien i zrobic zakupy w piatek moze. dobrego wieczoru dziewczyny!

dzien 7: 3/3 (+2/2) 20/90

1 marca 2015 , Komentarze (14)

humor mam dzisiaj dobry, obudzilam sie sama kolo 06:30 po prawie 9 godzinach snu :) Bella w nocy troszke kaszlala, ale nie obudzila sie ani razu. :)

dzisiaj dalej sie trzymamy w domu zeby wykurowac kaszel Belli zeby jutro mogla pojsc do przedszkola. ja mam w planach taki trening jak B zasnie:

Wlasnie, ten trening jest z pinterest.com, naprawde dobre zrodlo inspiracji i motywacji jak nam jej czasem brakuje, polecam! :) setki rozpisek i ogolnie inspiracji w przeroznych dziedzinach. ;)

a poza tym dzisiaj jest planowanie, rozpisanie treningow na tydzien, i przygotowanie obiadow na tydzien, w ten sposob oszczedze sporo stresu i unikne mniej zdrowych rozwiazan w pospiechu. rozplanuje sobie tez pozostale posilki i bedzie owsianka na sniadania. poza tym poczytamy, pomalujemy i sie pobawimy z Bella. :)

milej niedzieli vitalijki!

28 lutego 2015 , Komentarze (6)

dzisiaj chodze jak zombie, Bella spala ze mna w lozku dzisiaj bo bardzo nie chciala sama zasnac (co sie zdarza bardzo rzadko), i jej kaszel mnie budzil cala noc. Bidulka, probowalam jej odciagac ten katar, nawet dalam Xylogel, ale niewiele pomoglo. ona rzadko narzeka, jak miala angine i 40 stopni goraczki to jedyna oznaka tego ze ja bolalo gardlo bylo to ze nie jadla, zero placzu i narzekania. ale dzisiaj biedna byla smutna i troche marudna.

mimo tego udalo mi sie zrobic tygodniowe zakupy, posprzatalam w domu i mialysmy odwiedziny znajomej z corka, Bella sie troche ozywila. teraz juz Bella spi, chociaz dalej kaszle, ja pocwiczylam na crosstrainerze i wziela prysznic i teraz sie relaksuje chwilke przed spaniem.

3/3 (+2/2),  17/90

27 lutego 2015 , Komentarze (4)

dlugi dzien dzisiaj jak dla mnie, praktyka wyciaga energie. :) o 16 prosto ze szpitala do znajomej ktora odebrala Belle razem ze swoja corka. i co? Bella zaplakana, kaszlaca i widac ze chora. :( mowila opiekunka w przedszkolu do tej mojej znajomej ze Bella tak przez caly dzien wlasciwie.. no i czemu do mnie nie zadzwonili?! mam ze szpitala kurcze 6 minut jazdy do przedszkola.. tak mi bylo szkoda Belli. :( ale jak juz przyszlam to sie rozruszala, pobawila z ta kolezanka, zjadlysmy u nich obiad i o 19 bylysmy w domu, potulilysmy sie, sprawdzilam B temperature, bylo te 38 stopni to jej dalam paracetamol na noc zeby nie bylo gorzej, syrop juz wczesniej dostala. Biedna, juz spi od godziny ponad ale dalej kaszle.. ja siedze z herbata i ogladam szwedzkie Let's Dance.

dzisiaj z punktami sie udalo, namawiali mnie na praktyce na przerwie na kawe zebym sie na ciasto skusila jak nie wiem.. nie mam pojecia czemu az tak naciskaly, nie musze chyba dodawac ze wiekszasc personelu rehab bylo rozmiarow +? ja tego nie rozumiem do konca.. dla mnie to hipokryzja pacjentom mowic jedno a samemu robic drugie..

jutro spokojny dzien, moze zrobie zakupy na tydzien jesli ktos zostanie z Bella, moze troche  porzadkow, ale glownie bycie dostepna dla belli jest w planach :) skorzystam z tego ze T nie ma i poswiece czas na siebie i babskie sprawy. no i moge chodzic po domu w dresie i bez makeupu bez wyrzutow sumienia ;)

no i pomijajac rower to nie bylo treningu od srody, wiec jutro cos bedzie ;)

3/3  14/90

26 lutego 2015 , Komentarze (14)

dzisiaj moj T wyjechal na miesiac (moze beda nawet 3) na praktyke, moj kochany marynarz... zostawil mnie dla swojej drugiej ukochanej ;) wiec pomijajac to ze dzisiaj byl pierwszy dzien praktyki to jeszcze musialam sie z niem pozegnac.. :(

zoladek mialam scisniety, dalej mam, wiec niestety dzisiaj nie bedzie maksymalnej ilosci pkt bo zjadlam tylko dwa posilki.. no coz..

2 (+1)  11/90

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.