;)
Dziś dzień ryżu- czyli cały dzień jem ryż na mleku i nawet jeszcze zostało a mnie się nie chce już tego jeść.JEŚLI CHODZI O ĆWICZENIA TO LENIWIE BO WYSPRZĄTAŁAM CAŁE MIESZKANIE I ĆWICZYŁAM 30 MIN AB GYMNIC I 10 MIN HULA HOP PO KTÓRYM MAM OD WCZORAJ SINIAKI NA BIODRACH.
Od jutra nowa dieta na trzy dni a później sobota i weselicho
kolejny dzień
No tak dziś w menu 700g ziemniaków gotowanych w mundurkach i 0,5l maślanki, a do tego popijam sobie wodę.Dziś sprawdziłam ile ważę i na szczęście zrzuciłam już kilogram w ciągu tych 3 dni diety, przede mną jeszcze jeden dzień i kolejne trzy dni na nowej diecie która też obiecuje szybko zrzucić sadełko.Tak w sumie to zauważyłam wczoraj że mam mniejszy brzuch i bioderka więc pewnie stąd uciekł ten tłuszczyk cieszy mnie to bardzo.Przepis na dietę maślankową:1 dzień: 2 litry maślanki
2 dzień: 2 litry maślanki
3 dzień: 1 litr maślanki i 500g chudego sera
4 dzień: 0,5 litra maślanki i 700g ziemniaków
5 dzień: Ryż na mlekuMaślanka dostępna jest w wielu różnych smakach więc nie powinna się znudzić Dziś10 minut hula hop i 30 ab gymnic do tego na noc pas neoprenowy, muszę wyszczuplić moje boczki!!!
3
Dzień trzeci dietki dziś w repertuarze 1 litr maślanki i 500 gram sera białego. Jakoś głodu nie czuję bo weekend jest ciekawszy niż tydzień na szczęście. Dziś zaprosiliśmy moja siostrę do nas do kościoła i na obiadek.Mój mąż dziś gotował, ja tylko zrobiłam surówkę a i tak nic nie skosztowałam.Odbije sobie wszystko na weselu, muszę tylko sprawdzić którą wybrać sukienkę z tych co mam tak żeby wyglądać olśniewająco.
2 dzień
Już drugi dzień na samej maślance i wodzie, głodna nie jestem , wczoraj ćwiczyłam trochę, dziś też pasuje.2 litry maślanki owocowej to ok. 1000 kcal więc dość sporo więc z głodu nie umrę
No dobra będe szczera
Dziś mam kryzys,oprócz rzeczy dozwolonych w diecie zjadłam dwie gałki lodów, paczkę wafelków które podobno są bez cukru i bez tłuszczu a jednak maja sporo kalorii, 3 rzadki czekolady i chyba 6 wafli ryżowych z marmoladą.
MASAKRA !!! zrobiłam to z pełną świadomością.Od jutra dieta maślankowa a potem trzy dniowa tak w sumie osiem dni i chce coś ruszyć z wagą w dół.
Ćwiczyłam dziś ab gymnikiem 3 serie i na moim mini stepperze zrzuciłam całe 30 kcal i okropni mnie to zmęczyło ,bo nie ma regulacji i ciężko chodzi, jeszcze dziś byłam na spacerze. Jutro muszę wcześnie wstać bo pod moją opieka będe mieć mojego kochanego urwisa, oj będzie się działo.
Nuda
Wtorek i środa minęły spokojnie, wczoraj byłam u mamy na noc,dużo ćwiczyłam.Dziś będę wypróbowywać mój nowy mini stepper, no i dziś skończyłam dwu tygodniową kurację inneov cellulite i nie wiem jak opisać efekty- wydaje mi się że cellulit tzn. te grudki tłuszczu nie znikły tylko są mniejsze, widocznie nalezy go stosowac te 3 miesiące , dwa tygodnie niewiele dadzą :( czyli zmarnowane pieniądze.
Co do diety to się trzymam tylko dziś dużo pysznych śliwek zjadłam nadprogramowo.Coś się moje chudnięcie zatrzymało w miejscu, chyba od piątku przezucę się na maślankową na 5 dni żeby zrzucic coś przed weselem.
Niemożliwe
Po weekendzie wcale nie przytyłam a nawet nieznacznie straciłam na wadze.Motywacja zapewne dzięki temu jest, bo dziś od rana jestem jestem w dobrym humorze i nawet sprawiłam sobie nowe ciuszki, spodni na siebie nie mogłam kupić bo albo za małe albo za duże
Za to kupiłam sobie elegancki komplecik składający się ze spódniczki, kamizelki i białej bluzki tak żebym była elegancka na specjalne okazje.Dietka:śniadanko: banan2 śniadanko: dwie kromeczki z tuńczykiem i ketchupem, kakao
obiad: zupa z: kalafior, kapusta,buraczki, seler, marchew, kasza ugotowana na udku z kurczaka
kolacja: crunchy z mlekiem
przegryzki: dwie gruszki
Gdzie moja motywacja?
No tak dziś niedziela i święto jeśli chodzi o moja dietę. śniadanko i obiadek grzecznie zjadłam według zaleceń, natomiast po południu zamiast kolacji ciasteczka, na szczęście bez czekolady, kawa bez cukru, kieliszek wiśniówki i migdały(garść)jutro się zważę i coś chyba mi więcej pokaże zamiast mniej :(
dziś tylko spacerowałam z mężem i zrobiłam ćwiczenia na brzuch.Zamówiłam sobie mini stepper i hula hop więc pewnie koło wtorku będę już je mieć i testować.
Nie mogę wyjść z podziwu dla osób które schudły z 70 kilku kg do 50 paru, dla mnie chyba to niemożliwe a mażę tylko o 68kg.
JAK TO JEST MOŻLIWE I W JAKIM CZASIE I CO ZROBIĆ ŻEBY NIE ZWARIOWAĆ PODCZAS DIETY????
Dzień rozpusty
Dziś dostarczyłam mojemu organizmowi miliony nadprogramowych kalorii.Wyprawa do Krakowa załatwić parę spraw i na zakupy.
Śniadanko jak zawsze owocowe, drugie śniadanko też samo zdrowie, problem pojawił się w porze obiadowej:zjadłam sałatkę w KFC i do tego sok pomarańczowy i jogurt naturalny z sosem wiśniowym.
moje słabości: migdały,baton Corny w czekoladzie,dwa banany, kilka ciasteczek bez czekolady i kilka ciasteczek owsianych- podobno dietetycznych.
Kolacje zjem według diety myślę że serek wiejski i pomidorek. Muszę tez trochę poćwiczyć jak co dzień, na szczęście w weekendy dochodzi jeszcze jedna forma aktywności fizycznej ;-)
w poniedziałek rano się zważę i zobaczę jaka jest sytuacja po tygodniu dietki węglowodanowej.Za dwa tygodnie wybieram się na wesele więc muszę wyglądać olśniewająco, więc tłuszczyku uciekaj ode mnie precz!!!
początek weekendu
Dziś spoko dzionek :) Miałam jedną chwile słabości i zjadłam całą kalarepę żeby odreagować. Jak co dzień ćwiczę bo sprawia mi to przyjemność :AG-30 min, orbitrek 100kcal, no i moje kochane ćwiczenia na gruby brzuch.
Co zjadłam dziś:
śniadanie: gruszka i jabłko
2 śniadanie: dwie kromeczki z serkiem i pomidor,czerwona herbata
obiad: filet z dorsza w panierce z otrębów pszennych i 3 ogórki kiszone
kolacja: ser mozarella z pomidorem
przekąski: kalarepa i kawa z mleczkiem bez cukru