Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pracuję jako pielęgniarka w domu opieki w Edynburgu Chcę znów zacząć się podobać sobie i innym, czuć się lekko i być pewną siebie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37460
Komentarzy: 225
Założony: 17 sierpnia 2009
Ostatni wpis: 9 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kroolcia

kobieta, 38 lat,

166 cm, 92.50 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2009 , Komentarze (5)

Byłam wczoraj w domku,poćwiczyłam sobie na orbitreku spalając 200kcal, później jeszcze ćwiczenia na brzuch jak codziennie.

Stanęłam dziś na wadze i pokazała mi 73kg!!!to znaczy że po tych szalonych dietach w których prawie nic się nie jadło teraz będzie ciężko.
No nic jeśli dalej będę przybywać na wadze to trzeba będzie podjąć jakieś działania.Przecież teraz jem same zdrowe rzeczy, bez cukru, bez tłuszczu i soli, tylko nieprzetworzone produkty, może efekt będzie później?
Byle bym tylko nie tyła na tej diecie
.Zrobiłam już jedna serię ćwiczeń na brzuch i podłączyłam się pod Abgymnic na 30 min:)

bilans dnia:

 
śniadanie:       banan, jabłko

2 śniadanie:    crunchy owocowe z mlekiem

obiad:             zupa jak wczoraj

kolacja:          makrela wędzona ok.200g

przekąska:      garść migdałów


Uwaga po połączeniu śniadania z drugim śniadaniem i ćwiczeniami efekt był przeczyszczający

2 września 2009 , Komentarze (3)

Na tej diecie wstaje rano szczęśliwa, nie kręci mi się w głowie, chce się żyć i być aktywną.
Rano już ćwiczyłam na skakance i 30 min ab gymnic,wieczorem jadę do mamy na noc więc poćwiczę na lepszym sprzęcie lub pojadę z siostra na rowery.Odkąd ćwiczę codziennie nic mnie nie boli i kości mi tak nie strzelają jak dawniej- myślę że watro szkoda tylko że tu gdzie teraz mieszkam nie mam koleżanek z którymi mogłabym gdzieś wyjść i  poruszać się więcej :-(


Bilans dnia:


śniadanie:        gruszka, jabłko

2śniadanie:      dwie kromki razowego z serkiem topionym i pomidor

obiad:             Zupa:woda, kapusta,marchew, buraki, kasza,kalafior,kostka rosołowa, żołądki drobiowe- bardzo pyszna i będzie na dwa dni

kolacja:         serek wiejski, pomidor, kromeczka

przekąski:
      Jabłko,herbata czerwona bez cukru, 6 łyżek lodów malinowo jagodowych z pokazu maszyny za 4 tyś zł,nie mogłam się oprzeć jak tyle osób jadło.
Do tego woda mineralna z moim ulubionym aqua slim

1 września 2009 , Komentarze (3)

Przystępując do odchudzania ważyłam 79kg.
Zastosowałam dietę maślankową przez pięć dni-czułam się na niej świetnie.
Następnie dieta trzy dniowa z którą nie miałam problemów.
Zważyłam się po tych 8 dniach i było już 74kg.
Dwa tygodnie diety kopenhaskiej było porażką, źle się czułam kręciło mi się w głowie na nic nie miałam siły i schudłam po niej do 72,5kg.
Sukcesem jest również to że nie wypiłam w sierpniu ani łyka alkoholu i nie tęsknie wcale ;-)

Podsumowując niepotrzebnie się katowałam tą ostatnią dietą bo nic prawie nie schudłam a jedynie źle się czułam.


Obecnie uczę się jeść według diety węglowodanowej która bardzo mi się podoba,chcę utrzymać obecna wagę a jeśli jeszcze na niej schudnę to będę bardzo szczęśliwa

Co dziś zjadłam:

śniadanie:              banan i 6 winogron

drugie śniadanie:
   dwie małe kromki ciemnego pieczywa z serem białym i rzodkiewką,popiłam kakaem

obiad:                   j
ajecznica z jednego jajka z cebulką,cukinią i pestkami słonecznika

kolacja:                   dwie szklanki świeżo wyciśniętego soku z gruszki, jabłek śliwek i banana

Czuję się bardzo najedzona nie myślę o słodyczach i tłustym jedzeniu podoba mi się dietetyczne przygotowywanie moich posiłków

31 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Pobudka o godz 7.00 i wyjazd do Krakowa z moim mężem spotkać się z rodziną i na małe zakupy.Najpierw długi spacer z matecznego wzdłuż Wisły na Wawel gdzie byliśmy na mszy świętej.Po mszy spacerkiem na krakowski rynek na obiad do knajpy meksykańskiej,Niestety zamawiając grilowanego kurczaka i samą sałatę dostałam o wiele więcej i to dość tłusto zjadłam więc to co się dało czyli samego kurczaka i surówkę i szczerze mówiąć okropnie się najadłam.(pozostali zamówili sobie normalne porcje i biedaki narzekali że nie zmieszczą wszystkiego w swoich brzuchach)Po obiedzie spacerkiem w stronę Sukiennic ,wybraliśmy jeden z ogródków gdzie wszyscy zamówili sobie pyszna kawę, ja nie tracąc czasu ruszyłam na sklepy,nic ciekawego nie było,Kupiłam jedynie torebkę,spódniczkę i płaszcz na jesień.Po drodze powrotnej jeszcze odwiedziliśmy Carefura i do domku.
O godz 20 wyjechaliśmy znów w trase tym razem w cztery osoby pojechalismy potańczyć na dyskotece.
Także dzień był bardzo aktywny i męczący a tu pobódka o 4.30 w poniedziałek.mężuś pojechał do pracy a ja przespałam się chwile u mamy i pojechałam do tesco na zakupy.Kupiłam mnóstwo zdrowego jedzenia warzyw i owoców noi zaczynam od dzis stosować dietę zdrowych węglowodanów.Czuję się świetnie choć trochę niewyspana.
KATEDRA WAWELSKA

Dzięki vitalii i dzięki Wam zmieniam się ciągle na lepsze i znacznie dużo więcej wiem na temat zdrowego życia.DZIĘKUJE WSZYSTKIM

bilans dnia:

Śniadanie:            małe jabłko,

2 śniadanie:         dwie kromki pieczywa razowego z serkiem topionym,    jedna rzodkiewka,

Przekąska:      10 migdałów, dwa winogrona,

Obiad:                  Panga gotowana na parze,dwa ziemniaki w mundurkach, surówka z białej kapusty, buraka i marchewki

Kolacja:              kromka razowego chleba z chudą szynką i ogórek kiszony

W ciągu dnia 1,5 l wody, herbata zielona, herbata czerwona


CZY TO NIE JEST ZA DUŻO JAK NA DIETĘ DOBRYCH WĘGLOWODANÓW ?

29 sierpnia 2009 , Skomentuj

Dziś od rana szaleje w kuchni:) Upiekłam drożdżówkę z kruszonką i śliwkami,Zrobiłam surówkę do obiadu, obleciałam do sklepu.Po południu dalsza część robienia obiadku a później już tylko relaks żadnych spraw odwiedzin itp.Wczoraj znów robiłam te ćwiczenia i lepiej mi poszło jeszcze przetestowałam serie ćwiczeń abs-też są fajne.

28 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Jak zwykle nudny dzień nic ciekawego się nie działo.Dietę trzymam bez problemu, tylko mi smutno bo mężuś nie wraca dziś tylko dopiero w sobotę na obiad będzie.Dlatego jutro od rana będę w kuchni bo chce mu zrobić pyszny obiadek: kluski śląskie z gulaszem mięsnym i surówkę własnej roboty wiec sporo zajęć mnie jutro czeka, nie wiem czy zdążę w międzyczasie jeszcze drożdżówkę zrobić ale jak nie w sobotę to w niedzielę rano będzie świeżutka.Oki dziś pierwszy dzień tych ćwiczeń zobaczymy czy będzie mi łatwiej czy jednak wrócę do prostych łatwych brzuszków.

27 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

wyszperałam coś po tym tytułem i proszę ćwiczenia na brzuch, może Ameryki nie odkryłam ale dopiero dziś się dowiedziałam jakie to ćwiczenia i nawet spróbowałam dwie serie zrobić.Dość mocno czułam mój brzuch a najbardziej górną jego część.Od jutra posaram się ćwiczyć tym właśnie sposobem jeśli nie dam rady zwiększać ilości powtórzeń to nic straconego napewno lepiej ćwiczyć niz wierzyć w cuda

27 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Zagłębiłam się w lekturę " Dieta węglowodanowa", bardzo ciekawa ale i dowodzi o tym że mój plan dietetyczny jest do D...

Cytuję: "Współczesnym grubasom można właściwie tylko współczuć. Najpierw potężny przemył spożywczy wpędził ich w tusze i uzależnił od czekoladek, lodów czy słodkich gazowanych napojów, a następnie armia szarlatanów kusi tych nieszczęśników bezsensownymi dietami, które zamiast odchudzać, tylko bardziej tuczą. Chodzi tu o niskokaloryczne kuracje odchudzające, oparte na przestarzałej zasadzie głoszącej, że skoro nadmiar kalorii wiedzie do otyłości, to ścisłe ich graniczenie musi zaowocować utratą wagi. Tak naprawdę dzieje się dokładnie odwrotnie i po kuracji odchudzającej tylko dodatkowo tyjemy. To całkowicie naturalny mechanizm, działający od milionów lat."

Tak więc książkę przeczytałam w całości i być może się zastosuje do ich rad po skończeniu mojej ubogiej w kalorie diecie.

27 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Oj dużo sprzątania w mieszkaniu miałam od rana, później obiadek który smakował mi jak nigdy.Urozmaiciłam sobie kopenhaska ale myślę ze zgodnie z zasadami :kawałek schabu podsmażyłam na oliwie, dodałam do sałaty lodowej skropiłam sokiem z cytryny i pomarańcza i dodałam jedna cząsteczkę pomarańcza.Owoc był przewidziany więc czemu nie słodka pomarańczka ;-)Pojechałam do mamy i siostry w odwiedziny na noc a tam to dopiero miałam ruchy :wypucowałam moje autko na błysk, po czym nie obyło się bez prysznica.Później już same przyjemności czyli zabawa z moim słodkim chrześniakiem i kuzynka Magdą- słodkie kochane dzieciaczki.

      
Kamilek                                 Magda

25 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Dziś włączam do diety preparat na cellulit, do picia dwa razy dziennie podczas posiłków.Za 15 dni opiszę efekty jego działania.Smak tego inneov cellulite jest truskawkowy-srednio mi smakuje ale następnym razem rozcieńczę go bardziej.Czytałam różne opinie na jego temat teraz za dwa tygodnie będę mieć własną opinię.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.