- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (64)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 47037 |
Komentarzy: | 541 |
Założony: | 28 lipca 2011 |
Ostatni wpis: | 27 sierpnia 2015 |
kobieta, 32 lat, Reading
160 cm, 100.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Dziś jeszcze raz. 12 dzień diety.
Dni zostalo: 247
Dzis jest 10 dzien mojej diety, i w szkole sobie nie radze. Chyba za malo jedzenia biore, bo za kazdym razem koncze na kanapce ze sklepu... No coz, jak sie siedzi od 8 do 16.30 w budzie to tak jest (wzielam do szkoly jablko, kiwi i activie)...
Trudno, nie bede przezywac, ani sie zamartwiac, moja kanapke wliczylam w kcal i jak narazie jest ich 700, do wieczora dobije do 1200 i giteskowo. Mam duzo nauki, wsumie to moze i nie nauki ale projektow do zrobienia.
Tak ogolem toooo w 10 schudlam ok 2.5kg? EEEEee to nie jest zle :O
Sory dziewczynki ze nie ma polskich znakow ale stukam z collegu.
Pic mi sie chce, nie mam juz wody... Koniec lekcji dopiero za 1,5h....
Edit:
Daje sobie 25 tygodni na schudniecie tych 21kg, oby wiecej.
Waga w dol idzie,(rano 86.5) jak marzenie.
Wczoraj troszke pocwiczylam na cross trainerku, czesto ale nie dlugo, musze sie najpierw do niego przyzwyczaic aby zrobic sobie maratonik, moze dzis po szkole albo jutro rano.
Owsianke wcinam codziennie rano i powiem wam ze najadam sie nia i nie czuje glodu az do 11/12, co jest dobre zwlaszcza jak jestem w szkole.
Wczoraj bylo ok 1250kcal, zrobilam ciasto papieskie z jagodami i poprostu nie moglam sie oprzec kawaleczkowi :( Na szczescie nie zjadlam go pozno i mam nadzieje ze moj zoladek to strawil.
Na przerwie kupilam sobie piekna torebke, jutro wstawie zdjecie ;)