Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BTW wczoraj.


Pojechałam na te zakupki wczoraj, dorwałam tą persymonę i papaję, nie kupowałam granata bo nie chciałam, najpierw trzeba wszamać to co teraz kupiłam.
Powiem wam że próbowałam tej persymony, i muszę przyznać że jest przepyszna, ma taki słodziuśki smak, że normalnie się je jak cukierki. Marakuja ma taki gruszkowo, kwaskowy smak i tego miąszu w środku tak mało, że troszkę szkoda kasy, ale błonnik...
Mam jeszcze pitaję ale to spróbuję dopiero wieczorem, chce aby cała rodzinka mogła posmakować ;)
Waga moja dalej stoi, okres ciągle jest...

Ahh, zapomniałabym! Pożyczam dziś od siostry orbitka, bo ona ma i nie używa, ahh! już nie mogę sie doczekać!
  • Prayka

    Prayka

    21 stycznia 2012, 17:51

    A ja uwielbiam ananasa :) Dziś sobie go zakupiłam i zjadłam dwa plasterki :):):):) Waga ruszy na pewno :)

  • Andziaaaaaaaaaa

    Andziaaaaaaaaaa

    21 stycznia 2012, 12:02

    no kochana owocowa z Ciebie dziewczyna;P Qrde mi by tez sie orbitek przydal...bo mam steper...ale skrecilam noge...a orbitek taki mniej obciazajacy jest...;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.