:D
Za rada cudnej Tequel, mam zamiar odwdzieczyc sie za akty buractwa.Nie wiem jeszcze jak ,ale jesli macie jakies pomysly to dawac mi je prosze smialo ,od zaraz:)
KILKA DURNYCH POMYSLOW ktore wpadly mi do glowy:
1.napluje mu do talerza i wymieszam:D:DD
2.powyrzucam przyprawy,ktore on uwielbia i pewnie wzialby je do londynu ,przed odjazem i powiem ze sie skonczyly :D
3.pojde na balkon i wypsikam mu troche perfumu od mojej mamusi :D
hehe
No dobra,to byly zarty,ale jak macie jakies pomysly to wyslucham chetnie
ZNOWU!
Ten facet mnie wykonczy,I am sick and tired...
Dzisiaj po poludniu wlaczylam sobie film i polozylam sie do lozka.Po kilku mintach wskoczyl do mnie i sie przytulal,
Film sie skonczyl a on zaraz do komputera i odnawia kontakty z....swoja ex....
Przykro mi sie zrobilo jak cholera,poszlam wziac kapiel.
Wieczorem powiedzial mi tak: kurna,szkoda ze akuart wyjezdzasz na do pl 30 maja,bo moglbym w ten weekend jechac do Londynu,bo jest dlugi weekend.
Powiedzialam mu ze jak taki to dla niego problem to pojade pociagiem,a on ze 'on nie jest golosowny i mnie wezmie na to lotnisko,ale jakby wczesniej wiedzial ze jest dlugi weekend to by sie nie oferowal.
No kurwa co wy na to??
ZERO TAKTU!!!
Zaczynam go nie nawidzic,a on uwaza ze jest swietnym kumplem i ze duzo mu zawdzieczam
Chuuuuj jebany za przeproszeniem,cycek barani,grzyb robaczny!!!
Przepraszam ze te epitety,ale nie umiem inaczej,tylko to mi do glowy przychodzi kiedy o nim mysle w tej chwili
:(
Znowu tak jos mi przykro,kiedy to w koncu mienie?? cholerka no
do tego mam dzisiaj wazny egzamin,a jestem nieprzygotwana,boje sie,brzuch mnie rozbolal strasznie z nerwow.
Kochane jestescie
Dziekuje za wasze komenatarze,dzieki nim poczulam sie silniejsza,Do poludnia bylam bardzo emocjonalna i smutna chodzilam,nie moglam sie uczyc chociaz jutro mam wazny egzamin.
Teraz czuje sie o niebo silniejsza,energia wrocila, mialam mala sprzeczke z lukaszem jak wrocilam z uniwerku.
Bylismy w kuchni,odgrzewalismy pierogi od jego mamy i nie wiem juz o co poszlo,ale zwiazane to bylo z jego gotowaniem,mpowiedzialam ze chce moje zrobic w mikrofali bez tluszczu,a on do mnie zaczal sie burzyc ze mam mu sie nie wtracac jak on gotuje.Powiedzialam ze zeby nigdy nie mowil do mnie takim tonem,zwlaszcza teraz
A on na to dlaczego zwlszcza teraz?
ja: bo nie jestesmy juz razem i nie pozwole sie tak traktowac.
On cos jeszcze pobrzeczal,powiedzial zamknij sie,ja znowu zwrocilam mu uwage ze stoickim spokojem zeby sie do mnie w ten sposob nie odzywal,bo ja tego nie robie.
Na chwile sie uciszyl.Potem mnie przytulil i przeprosil.
Do tej pory,ja odwazjemnialam takie pyskowki krzykiem,lub placzem lub poprostu wychodzilam na papierosa cala rozstrzesiona.
Dzisiaj sie zachowalam jak nie ja.i jestem ztego powodu bardzo dumna.
Bo byla silna,i nie dalam sie zdominowac.
Za wasza rada ubralam tez sexi spodniczke i top,na to taka narzutke:)
Wybalsamowalam sie i czuje sie lepiej.Pachnaca,zadbana,silniejsza.
DZIEKUJE WAM!
Bez was nadal tkwilabym w czarnej d....
cholernie jestem przygnebiona
on mnie juz nie kocha.
A ja go potrzebuje;(
odrobiny zainteresowania,bliskosci.
Wczoraj mu powiedzialam ze odwiedze go w londynie,a on mi na to ze raczej bedzie zajety praca......
Plakac mi sie chce:((
Wiem co myslicie
Myslicie ze wogoole was nie slucham,ze na sile cos probuje zdzialac.
No wiec nie jest nie tak,slucham waszych rad,i wiem doskonale ze macie 100 procent racji,ale nie gdy sie kogos kocha to ciezko powiedziec :NIE,NIE DOTYKAJ MNIE,NIE CALUJ MNIE....
bardzo tego pragne,i ......czasami nachodza mnie jeszcze zludzenia.
Raz czuje bol,raz czuje radosc,strach,rozczarowanie,poczucie winy,mnostwo skrajnych emocji z ktorymi poradze sobie dopiero jak wyjade,czyli za dwa tygodnie.Poki co chce przezyc ten czas jak najlepiej potrafie.
Chce zebysmy mieli dobry koniec.....
cd.
a to wlasnie moj L.,tj,moj ex of course
Bylismy dzisiaj u mechanika ,pojechalam z nim zeby mu sie nie nudzilo bo czekalismy za samochodem 4 godziny.Spacerowalismy troche,zrobilismy zakupy.
Wczoraj wieczorem przytulialismy sie calowalismy do 2 w nocy,powiedzial ze zawsze bede w jego sercu.
Przypomnialy nam sie poczatki,sluchalismy muzyki,robilismy zdjecia.Cudowny wieczor.
Szkoda ze to sie wszystko rozzlecialo.
To duza lekcja dla mnie.
A jak L.sie dzisiaj zapytal po co mi teraz nowa bielizna jak juz sie rozstalismy,to powiedzialam mu ze teraz jestem signielka i musze o siebie zadbac,bo mam w koncu swoje lata i chce miec kiedys meza:D
Zmarnowal mi trzy lata jakby nie patrzec.Naprawde mam nadzieje ze ten nastepny bedzie juz tym jedynym.Brdzo bym chciala,nie mam sily probowac,starac sie robic wszystko i na koniec byc zwyzywana i porzucona.
juz mowie
Nowa bielizna strasznie go podjarala.Chcial mnie dotykac,calowac, iitd.
ale nie pozwolilam na' i tak dalej'..:)
robie sobie waleczki teraz,on poszedl na spotkanie do pubu ze znajomymi z pracy,
Jak wroci to bede w nowej pizamce i loczkach.
Teraz sie troche poucze.
Wczesniej L.mnie przytulal i mowil ze mnie uwielbia,ale ze nie moze byc ze mna....
powiedzial ze kocha moje cialo,ale moj charakter nie.Zapytalam co dokladnie w nim nie lubi,zebym mogla popracowac nad tym,powiedzial ze jestem niestabilna emocjonalnie i za bardzo mysle o sobie.
No coz,co do pierwszego t o mial chlop racje,ale nie mysle zebym byla samolubna and so on...
Ja wlasnie lubie sie dzielic,i jestem stworzona do zwiazku!! moze poprostu nie dla niego?
Powiedzialam kolezance ze musze sie zmienic i porpacowac na dswoim charakterem,a ona mi mowi ze to bzdury ze jestem super dziewczyna i napewno znajde kogos kto zaakceptuje mnie taka jaka jestem.
BABECZKI ZACZYNAM WCIELAC PLAN W ZYCIE:)
Bylam dzisiaj w miescie,kupilam sobie 4 kolorowe staniki,sexi pizamke i zolte stringi.
Jak L to zobACZYL to szczena mu opadla,i sexu mu sie teraz chce.
A ja mowie -nie ,nie ma mowy.
Dzisiaj planuje sie wydepilowac wszedzie,wybalsamowac i zalozyc sexi bielizne.
A niech sie meczy hehe
Dodam ze rpzz rok nosilam dwa staniki na zmiane bialy i czarny,takze teraz to wielka nowosc!!
Zawsze mi szkoda bylo pieniedzy bo malo ich mialam jako studentka,ale teraz bardzo mu chce pokazac co stracil