... ale czym dalej i dłużej jesteś na diecie organizm domaga
się nagród. Za każdy tydzień osiągnięć jest dzień w którym trzeba się nagrodzić
niewielką ilością np. orzeszków lub płatków śniadaniowych. Moje osiągnięcia nie
są przypadkiem i nie biorą się z powietrza. Na diecie jestem od marca 2009r.,
były i sukcesy, i porażki. Najtrudniejszym w całym zadaniu jest znalezienie
właściwego momentu czytaj motywacji. Moją motywacją jest założenie koszuli typu
slim, czyli posiadanie absolutnie płaskiego brzucha. To jest jedyny element
ciała, którego nie lubię. Pomijam fakt totalnej zadyszki, pocenia sie przy
najmniejszym wysiłku fizycznym.
Niesamowitą motywacje daje również zabawa z dziećmi kiedy to one padają pierwsze, a nie ja. Tak
było dzisiaj, totalny huragan po całym domu.
Kontynuując .. ten miesiąc to
bardzo przemyślany grafik działań oraz zdobytego wcześniej doświadczenia.
Przede wszystkim konsekwencja, odróżnienie głodu od ugaszenia pragnienia.
Stosowanie piramidy żywieniowe. Niejednokrotnie
było tak, że zjadałem kilka jogurtów przed spaniem tylko po co, pytam siebie.
Powtarzam to już kolejny raz we wpisach oraz komentując Wasze wpisy - trzeba
mieć konkretny plan działania i znaleźć tę upragnioną motywację. Nie ukrywam bez pisania na Vitalii i waszych komentarzy
trudno, by było samemu radzić. W określonej grupie jest łatwiej podtrzymać wolę
trwania w postanowieniu. Czytając wpisy, czytam i o sukcesach, i porażkach.
Jeśli ktoś prześledzi moje wpisy od początku roku to było pasmo porażek.
Pamiętajmy jednak, ze nie zależnie od czasu jaki upłynie, jeśli cały czas się na postanowieniu zgubienia wagi
koncentrujemy, znajdzie się ta chwila i wtedy płynnie wskoczymy na tory diety.
Nic na siłę ale cały czas mimo porażek do celu. Za kilka dni minie pełny
miesiąc bycia na diecie. Czuję się zmęczony, wiem że taki stan jest normalny.
Mniejsza ilość jedzenia oraz dodatkowy ruch sprawiają, że organizm jedzie na
rezerwie. Ciekaw jestem jakie założenia będę
miał za miesiąc. Podam wagę po 30 dniu bycia tak „orto” na diecie. Poprzez zapewnienie
ciągłych i regularnych dostaw pożywienia nie pragnę słodyczy oraz ciast. Przez
ten miesiąc nie jadłem kolacji kanapkowych tylko coś lekkostrawnego i niewielką
ilość. Jeśli ktoś jest zainteresowany co
jadam, proszę o pytania na pocztę. Pomaganie innym to też świetna forma motywacji.
Troszkę się rozpisałem lecz te kilogramy stracone cieszą. Koniec sprawozdania miesięcznego.