Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osoba pogodna, lubie muzyke i o dziwo sport mimo mojej nadwagi.Do odchudzania sklonilo mnie to ze 3 lata temu wazylam 80kg a 6 lat temu 60. Moj cel to 65 kilo i wierze ze go osiagne poniewaz nie ma innej opcji

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97465
Komentarzy: 1713
Założony: 10 marca 2009
Ostatni wpis: 22 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
maggie220

kobieta, 46 lat, Aberdeen

165 cm, 123.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsc wreszcie do upragnionego celu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 listopada 2009 , Komentarze (26)

No i dzis waga pokazala 93.1 takze cos w koncu ruszylo, mam nadzieje ze zobaczy w tym tyg 92 z hakiem. oby tak dalej. wciaz jest bardzo dietkowo. pozdrawiam i dobrej nocki zycze

18 listopada 2009 , Komentarze (6)

Po weekendzie nie ma cudow zawsze mi cos wpadnie do buzi co nie powinno. Dlatego tez waga ani drgnela ale to jest dla mnie motywacja. Wlasnie skonczylam cwiczyc a jutro wstaje rano biegac. Teraz koniecznie musi cos ruszyc. pozdrawiam i zycze dobrej nocki

14 listopada 2009 , Komentarze (6)

Dzisiaj znowu dietkowo choc waga stoi w miejscu. Mam zamiar juz nic dzisiaj nie jesc bo jadlam o 16 obiad i nie wiem chyba sobie odpuszcze. Jeszcze przed spankiem pocwicze sobie pol godz brzuszki i na nogi i lepiej pojdzie sie spac. pozdrawiam

13 listopada 2009 , Komentarze (7)

Dieta jak narazie stoi w miejscu ale zaczelam cwiczyc codziennie po pol godz na brzuch i nogi takze mam nadzieje ze cos ruszy. Wciaz jest dietkowo 1200-1400 kcal. Narazie nie biegam bo pogoda u nas fatalna i ciagle pada do tego ale najwazniejsze ze cwicze. Pozdrawiam i dobrej nocki zycze

6 listopada 2009 , Komentarze (9)

Tak dzis waga wskazala 93.9 i bylam bardzo szczesliwa. caly czas trzymam sie diety ale ostatnio malo cwiczylam. jutro ide z rana biegac i mam nadzieje ze w przyszlym tyg bede biegac niemal codziennie jak mi tylko pogoda pozwoli bo ostatnio jest okropna. pozdrawiam

30 października 2009 , Komentarze (5)

Wczoraj byl troche dziwny dzien bo nie bylo mnie w domu. Juz z samego rana pojechalismy do Londynu z synkiem wyrobic mu paszport do konsulatu i staralam sie malo jesc, np na lunch zjadlam salatke a potem zjadlam tortille warzywna i troche przpozno w samochodzie podjadlam owocow . No ale dzis z powrotem do dietki:
Sniadanie: 3 kromki pumpernikiela z chudym serem i troche dzemu dyniowego swojskiej roboty do tego kawa z mlekiem
Przegryzka: kawa z mlekiem
obiad: jablko i skusilam sie na mala kosteczke czekolady bo barrrdzo dawno nie jadlam nic slodkiego
przegryzka: troszeczke salatki z porow
kolacja: wczesnie bo o 4.30 sos meksykanski z makaronem brazowym ale tylko troszeczke
Mysle ze nie bylo zle
Pozdrawiam was i do jutra
A i dzis nie biegalam bo odsypialam wczorajszy wyjazd apotem do pracki
Ale jutro juz rano bieganko


28 października 2009 , Komentarze (2)

Dzis dieta byla ok.
Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym twarogiem i troche miodu do tego kawa z mlekiem.
Przegryzka: kawa z mlekiem
Obiad : jogurt i 4 mandarynki
Kolacja: wczesnie bo o 16: 3 kromki razowca z chuda szynka i kawa z mlekiem
Do tego rano biegalam 25 min przed praca. Mam nadzieje ze waga zejdzie ponizej 94 w tym tyg. Pozdrawiam was goraco vitalijki

27 października 2009 , Komentarze (6)

Dzis waga troche drgnela. Mialam zapracowany dzien bo rano z synkiem na wizyte z pediatra na wazenie a potem prosto do pracy i wrocilam przed 17 ale diete trzymalam.
Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym twarozkiem i troche miodu( a ten sprawia ze nie mam ochoty na slodycze) do tego kawa z chudym mlekiem
Przegryzka: banan
Obiad: 2 jogurty owocowe i 4 mandarynki
Kolacja: 2 kromki razowca z szynka chuda i talerz warzyw na patelni
1.5 litra wody mineralnej przez caly dzien. dzis nie bylo biegania bo nie mialam czasu choc ruchu mi dzisiuaj nie brakowalo jutro pobiegam z rana

26 października 2009 , Komentarze (4)

No moja waga od 2 tyg stoi w miejscu pomimo diety i biegania mam nadzieje ze wtym tyg ruszy cos.
Dzis zjadlam podsumowanie:
Sniadanie: 3 cienkie kromki chleba razowego z chudym serem i troche miodu do tego kawa z mlekiem.
Przegryzka: Banan, kawa z mlekiem
Obiad: musli na mleku
Kolacja: kalafior gotowany na parze z odrobina masla i jablko
Do tego 1.5 litra wody mineralnej
Kazdego dnia bede pisac co zjadlam zeby sie kontrolowac aha i dzis biegalam rano. Jutro mam przerwe z bieganiem bo ide z malym rano do przychodni a potem do pracki ale w srode z powrotem biegi. pozdrawiam i mam nadzieje ze waga w koncu zacznie spadac

23 października 2009 , Komentarze (9)

Dzis dietka spisala sie bardzo dobrze. mam pelna motywacje i juz rano uskutecznialam biegi. musze osiagnac swoj cel a codziennie naprawde ubywa mi po troszeczku no w sumie ma z czego zleciec. jestem pelna optymizmu i wierze ze mi sie uda moze nie do Bozego Narodzenia hehe bo to za krotki okres( zostajemy w Anglii na swieta) ale do Wielkanocy to juz powinno byc ok. pozdrawiam i zycze dobrej nocy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.