Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majeczka1166

kobieta, 44 lat, Opole

168 cm, 77.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 listopada 2012 , Komentarze (3)

WCZORAJSZE LEKKIE MENU PSZYNIOSŁO PORANNĄ RADOŚC NA WADZE MIMO ZE @@@NADAL NIE MA.. (77,5KG) LEKKIE ZAKWASIKI CZUJE ALE TO OK,POZYTYW...
DZIS MUSZE JUZ JECHAC NA ZAJECIA POUCZYC MOJE DZIECIAKI "SPIKANIA" SNIADANKO LEKKA OWSIANKA Z JAGODAMI, BANANKIEM ZIARNAMI SŁONECZNIKA I PŁATKÓW MIGDAŁÓW. LEKKO I SMACZNIE-PYCHA, NA DRUGIE SNIADANKO O 11.00 PLANUJE OMLECIKA Z DWÓCH JAJ KROMECZKA CHLEBKA CIEMNEGO I SEREK ZIARNISTY.

BARDZO MI DOKUCZA KASZEL, BARDZO BARDZO TAKI SUCHY NIE MOGŁAM SPAC MIMO ZE ŁYKNEŁAM 2 THIOKODINY, ACH JAK DOKUCZA...COS TEN ANTYBIOTYK JAKIS BYLE JAKI MI DOBRAŁ LEKARZ..ZNACIE JAKIES SPOSOBY BABCIOWE NA KASZEL PRZY CHORYM GARDLE I KRTANI-TYLKO NIE SYROP Z CEBULI PLEASE...
MOTYWACJA NA DZIS:
dziewczyny które mnie czytaja dłuzy czas i znaja moje fotki pomózcie prosze bo ja teraz zapuszczam włosy z mysla o weselu wiadomo wiecej mozliwosci upiecia, ale szlag mnie trafia bo im dłuzsze tym wieksze siano mam rozjasnianie tyle lat sito byle jakie tak mnie kusi by sciac,szczególnie jak widze zielinska ona jak by sie nie przylizała to bosko wyglada, nie wiem co zrobic ale jak ja potem na weselu upne???co wy na to???

28 listopada 2012 , Skomentuj

Pokusy poszły precz niestety okresu brak,wszytko mnie "lekutko" wkuwia....nie wiem jak wy ale ja przed okresem mam pierdzielca na punkcie sprzatania, doczyszczam wacikiami od uszu najmniejsze szczeliny, układam bizuterie w woreczki, jednym słowem wszytko co zwykle bardziej zaniedbuje- pozytywny aspekt zblizajacego sie @@@, wiec po pracy w ponedziałek przez 4 godzinki szalałam ze sprzataniem w górnej czesci domu, a we wtrorekzamiast do pracy pojechałam do lekarza, niestety zapalenie gardła nie pozwala mi uczyc dzieci wiec dostałam antybiotyk, zwolnienie i co???? wróciłam do domu i wziełam sie zamycie okien,(ubrałam szlik na gardełko) i sprzatnie domu-kolejne 5 godzin, ale mam tak wypucowane wszytko ze mogłyby juz byc swieta....dzis załatwiałam mnóstwo spraw na miescie zeslubem i nie tylko....popołudniu bieznia 4km i ciwczenia zorganizowane 1godzinka w tym 15min brzuszków....dietkowo dzis bosko, lzej bo zamiast drugiego sniadanka zrobiłam koktajl odzywczy z truskawek otrebów i słonecznika, na obiad rybka, na posiłek 17.00 zrobiłam koktajl białkowy a na kolacje 2 jajka na miekko. Celowo lżej dzis jadłam bo czuje sie ociezale przed tym @@@, mam nadzieje ze jutro przyjdzie juz...w weeken mam dwie imprezki w piatek i w sobote , zaległe imienniny Katrzyn, niestety antybiotyk nie pozwala drinkowac,,,wiec bede przy wodzie-moze to i lepiej....
Dietetyk przestawił dzis wizyte z 3 grudnia na 11.12, ciekawa jestem czy zbudowałm mase miesniowa bo to byl priorytet, narazie sie nie mierze i nie waze dopiero po@@@.ale walcze cały czas a mysl ze nie jestem sama tylko z wieloma dzielnymi vitalijkami dodaje mi skrzydeł.

25 listopada 2012 , Komentarze (4)

Widzicie tez byłam zdziwiona takim spadkiem ale ja mam taka figure typowa gruszka typowo kobieca sylwetka, kiedys przed porodem zawsze maiąłm baardzo waska talie ale za to szerokiebiodra i wielka dupee,, jstem z tych dupiastych, to moje nadprogramowe 20kg poszło wszedzie po troche ale bardzo duzo w pasie i ja jak chudne to zawsze najpierw w pasie dlatego chyba jest tam najlepiej widoczny efekt. w biodrach mam teraz 107cm czyli 3cm mniej a w udzie 67cm . 
  Niestety jutro lub pojutrze ma byc @@@@ i zle sie czuje tak troszke spuchnieta, a słodycze to mi sie snią bozee jak mi sie chce tak zamulic achhh, ale walcze nie daje sie. niech juz przychodzi i spada ten @@@@.Wczoraj mój współspacz powiedział ze gdyby on cwiczył tyle co ja to byłby jak nitka, no własnie to nie fair faceci leca mega szybko z wagi, ten ich wszedobylski testosteron im pomaga.
Prosicie o przykładowe menu wiec podaje jeden dzien ,ale powtórze ze najwazniejsze to regularne stałe godziny i zero podjadania pomiedzy, owoc 15-20 min przed posiłkiem.

8.00-mleko 1,5% 300g-141kcal
        kasza manna, lub płatki owsiane lub jogurt naturalny- 30gr 110kcal
        jagody bez cukru,lub truskawki lub maliny pół szkl 35kcal
        słonecznik ,nasiona -1 łyżeczka 30kcal

11.00 banan mała sztuka 84kcal
       serek zaiarnisty 150gr 152kcal
        szypiorek cleb chrupki 2 kromki
           pomidor 30kcal

14.00 jabłko
         chleb zytni razowy  2 kromki 128kcal
           poledwica sopocka 2 plasterki
        ogórek kiszony kiełki , olej  z pestek dyni mała łyzeczka

17.00 piers z kurczaka duzona 
       wazywa mrozonki duszone
      surówka z kiszonej kapusty

20.00 miseczka zupy jarzynowej lub innej 
       małą kromka chleba rzaowego

i tak to mniej wiecej wyglada nie jem smazonego w ogóle i nic z białej maki

to tyle, cos tam mój sławek napomina o jakims wgrzaniu w styczniu moze egipt moze wyspy dodatkowa motywacja by pojechała laska a nie mały wieloryb...
   i na koniec z zycia domowego szykujemy sie do urodzinek majeczki 6 lat boze jak ten czas leci....

24 listopada 2012 , Komentarze (3)

szybko to zleciało juz 14 dni za mną czuje sie fantastycznie-mega lżej choc na wadze to tylko 2kg ale intensywnie maszeruje i cwicze wiec moze mięsnie zbudowalam, sprawdze to na wizycie i tej maszynie wadze kontrolnej.tam pokazuje jaki jest poziom tkanki miesniowej.

Jem te 5 posiłkow bardzo pilnujac godzin, jem owoc przed prawie kazdym posilkiem, kalorycznosc dzienna wacha sie miedzy 1100 a 1400 kcal ,choc wedlug zalecen powinnam 1600 ale nie daje rady bo to dla mnie za duzo, w ogóle mam wrazenie ze ja ciagle jem, te 3godziny cyk i znów jedzenie, a najlepsze ze chudne-to serio działa dziewczyny....

mam na kącie czwartkowy grzech słodyczowy-jakas chandra, przed zblizajacym sie@@@@.ale wczoraj odpokutowałam i zrobiłam 6km plus godzina ćwiczen z obiążeniami,nie miałam siły isc sie wykąpac tak sie skatowałam, ale najdziwniejsze ze dzis nie mam wogóle zakwasów.....

motwacja wisi na drzwiach w garderobie, jeansy ulubione kiedys potrzebuje miec 100cm w biodrach by je ubrac,postanowilam ze to w nich pojade do wrocławia na poszukiwanie sukni slubnej-tak to sobie wymysliłam..narazie mam 107cm

najpiękniejsze efekty mam w pasie az mi sie nie chce wierzyc-
BYŁO  97CM- JEST 88CM


13 listopada 2012 , Komentarze (3)

IDZIE MI NAPRAWDĘ SUPER,ŚMIESZY MNIE TO PATRZENIE NA ZEGAREK I JEDZENIE NA CZAS, ALE PILNUJE SIE TEGO BO TO PONOĆ NAJWAZNIEJSZE. NARAZIE NAJGORSZE JEST DLA MNIE BRAK KAWY NA CZCZO, MAM ZACZYNAC OD SNIADANIA, A POTEM MOGE PIC-POTEM TO NIE MAM CZASU I LECE DO PRACY I DOPIERO TAM PO 2-3GODZINACH PIJE A TO JUZ NIE TO SAMO...ALE ....NIE CIAGNIE MNIE DO SŁODYCZY I TO NAJWAZNIEJSZE,POMIARY ZROBIŁĄM 3 RAZY   .MYSLAŁAM ZE COS ZLE MIERZE JAK ZOBACZYŁAM ILE MAM W PASIE, ALE NIESTETY NIE CHCIAŁO BYC INACZEJ,,,PO 7 DNIACH SPRAWDZE WYNIKI,NARAZIE BEZ WAZENIA I MIERZENIA-JEST OK,

11 listopada 2012 , Komentarze (2)

Doczekałam się, w piatek wieczorkiem odebrałam dietę...w sobote walczyłam z Majeczki jelitówką i kurzami w domu, dopiero wieczorem miałam czas by usiąsc i przejrzec to cudeńko...Zaczełam od dzis, nie jest wymyslan to najważniejsze, normalne posiłki w zbilansowanej pojemności, najwazniejsze to jesc je w umówionych godzinach tzn.
8.00 sniadanie
11.00 IIsniadanie
14.00 III sniadanie
17.00 obiad
20.00 kolacja-lekka ale ma byc

za 3 tygodnie do kontroli, no i najlepsze mam maszerowac w umiarkowanym tempie minimum 3 razy w tygodniu po 40min

wczoraj maszerwoałam 35min, dzis 50min, a teraz zwijam siez bólu chyba jelitówka przeszła na mnie, mdlimnie do tego i ogólnie fatalne samopoczucie.Majucha zasneła ale cały dzien biedna skarzy sie na brzuszek, na szczescie juz nie zwraca....

I tyle z poladetkowego -na bieżąco relaja bedzie-obiecuje.



;

4 listopada 2012 , Komentarze (2)

było 20osób,i 7dzieci-dżamahiria pocałości,,,,,chate mam wielką i lubie gości ale najpierw dwa dni robiłam sałatki i inne przysmaki nawet dwa ciasta upiekłam, potem obsługiwałam towarzystwoa dzis od 11.00 do 16.00 ogarniam temat sprzatania,ale było super wesoło i miło-warto. imprezka do 5rano...
jestem świeżo po @@@@wiec od jutra wielki wielki spin i odchudzanie,

30 października 2012 , Komentarze (1)

kurka ja jak dziecko czekałam na ten wtorek, a on mi rano smsa ze zona rodzi i przekładamy spotkanie na 7listopada-mowa oczywiscie o dietetyku,,,,ach i znów tydzien czekania...moze to jakis znak ze jednak warto ze mam sprawdzian sama przed sobą swojej cierpliwosci-zobczymy

tymczasem @@nadejszła,,,,blee (cała czekolada pochłoniet na raz)

jutro wolne od dzieci ale mnóstwo spraw do zrobienia, w sobote mam imieniny i gosci w piatek i w sobote kroi sie duuzoo stania przy garach...ale bedzie miło goscic tylu przyjaciół....

25 października 2012 , Komentarze (2)

RANO O 8.00 KASZKA MANNA Z OWOCAMI TRUSKAWKAMI ROZMROŻONYMI

11.00 JAJECZNICA Z POMIDORAMI I JEDNA KROMECZKA CHLEBA FITNES

14.00 2 KROMKI CHLEBKA FITNES Z SZYNKĄ

16.30 ZUPKA KALAFIOROWA I MALA PAŁKA Z KURCZAKA UGOTOWANA W ZUPIE

19.00 JAJKO I CIUPKA SAŁATKI JARZYNOWEJ-SŁAWEK ROBIŁ-WOWO


18-19 CWICZENIA U PANA JACKA BRZUCHÓW Z 15MIN-MAKS

ALE JESTEM DUMNA Z TEGO DNIA, TAKI POPRAWNIE PIĘKNY...TRUDNO MI IDZIE TO JEDZENIE NA CZAS ALE MOZE SIE PRZYZWYCZAJE

JUTRO FRYZJER I PIERWSZY RAZ FARBOWANIE NA JEDEN KOLOR, ZAWSZE PASEMKA, ALE CZAS NA ZMIANY...

UWIELBIAM PIĄTKI ACH JAK MIŁO,TYLKO OBLECE REJONY I WEKKEND,
 IDE POCZERPAC MOTYWACJE Z WASZYCH FOTEK PRZED I PO-
UWIELBIAM JE
A NA KONIEC FOTKA KIECKI MOZE NA POPRAWINY BARDZO MI SIE TA GÓRA JEJ PODOBA TAKA W MOIM STYLU


A TO DLA JOWII:CAŁUSKI


25 października 2012 , Komentarze (3)

JUŻ NIE MOGE SIE DOCZEKAC TEJ DIETY SPECIAL FOR ME, ACH DOPIERO WE WTOREK, TYMCZASEM POSTANOWIŁAM ZACZAC SPRÓBOWAC JESC TAK JAK ON UZGODNILIŚMY TZ.

8.00-SNIADANIE TYPU OWSIANKA

         KAWA,I HERBATA ZIELONA
11.00 II SNIADANIE TYPU CHLEBEK Z CZYMŚ

        HERRABTA LUB  WODA

14.00  IIISNIADANIE POPRZEDZONE JAKIMS OWOCEM

17.00 OBIAD


20.00 KOLACJA TYPU ZUPA



WCZORAJ WYSZŁO MI TYLKO DO 14.00 ALE MIAŁAM ZWARIOWANY DZIEN, OGÓLNIE OSTATNIO JAKOS NIE NADĄZAM, ROZBIERA MNIE JAKIES CHORÓBSKO OSŁABIONA JESTEM I NIE MOGE CWICZYC, GARDŁO I KRTAN MNIE NAWALA, ACH TA JESIEN

DZIS POSTARAM SIE BARDZO ....ZYCZE WAM I SOBIE DOBREGO DIETETYCZNEGO DNIA

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.