- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 943399 |
Komentarzy: | 9055 |
Założony: | 14 grudnia 2008 |
Ostatni wpis: | 29 marca 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Witajcie
Ale narzekacie na te upały w Polsce a u mnie w Holandii zimno tylko 16 stopni i pochmurno.
Waga na dziś bez zmian tyle co na pasku.Ja nie rozumiem trzymam dietkę a ona w miejscu stoi.Dziś dzień pod względem dietki taki sobie,śniadanie ok ,obiad-piree z paczki,udko z grila i buraczki.Wybaczcie ale miałam takiego smaka no i budyń na słodziku.Na dziś już koniec z jedzeniem bo w sumie nawet nie mam nic w domu.Kawa dziś też odpada.
Moje samopoczucie dziś było by świetne,głowa nie bolała,nie było mi słabo ale w pracy i do teraz od czasu do czasu zakuje serce.Może te moje słabe samopoczucie itd to właśnie jest od serca?????no tak tyle nerwów,ale ja chyba nie potrafię się niedenerwować.
Dziś w pracy tylko do 12 godziny,przyszłam do domku,zrobiłam obiadek,posprzątałam mieszkanie.Chciałam obejrzeć film ale mnie tak ścieło,że zasnełam....udanego weekendu
Kochane jak zawsze jesteście niezastąpione.Przepraszam dawno nie miałam takiego doła.Sama nie wiem co się ze mna dzieje.Dietka zachowana.Przynajmniej tyle.Ciśnienie spadło już mi nawet do 96/65 masakra.
Paweł niedawno napisał smsa i zanowu przepraszał,że cały dzień się nie odzywał.A ja nie pisałam trzymam się tego ,że nie będe wypisywać pierwsza.Może mu troszeczkę zależy.Jutro maja przeprowadzkę na nowe mieszkanie.Jestem ciekawa kiedy znajdzie czas by się zobaczyć ze mną bo za tydzień jedzie na urlop na 3 tygodnie.Ale i tak dobrze, że pisze.No, i jak to ja oczywiście nic mu nie mówiłam,że się źle czuję po co ma się martwić?Tak patrzyłam w mój pamietnik to te napady bólu głowy mam już od 3 tygodni masakra.
Spokojnej nocy
witajcie
Dietka zachowana,nawet nie mam ochoty na jedzenie.Znowu dzis csały dzień mnie głowa boli i jest mi słabo.Ja już mam tego dość nie wiem co mi jest.W ciąży?-nie chyba nie bo biorę pigułki.A może one tak na mnie działają?Mierzyłam ciśnienie i mam 100/65 a puls 63.Teraz załatwiem sprawy związane z ubezpieczeniem i jak najszybciej muszę się wybrac do lekarza bo ledwo żyję.Ogólnie to jestem taka zmęczona.za dużo w pracy znowu myślałm o wszystkim i o mało bym się znowu poryczała.Mam dość całego tego mojego życia bo one jest jedną wielką pomyłką.Po co ja to wszystko robię i tak jestem i zostanę sama.Nawet ten mój remont mnie nie cieszy.tak bardzo chcaiłam go skończyć w tym roku,a tu się okazuje ,że jeszcz muszę siedzieć w tej Holandii i harować.Mam dość takiego życia.Słabo mi.....
hej
Dietka się trzyma:) waga minimalnie spada:) a to fotki
Ja i róże które przyniosłam z pracy przyniosłam bo były do śmieci
Moje firanki co sama sobie bez maszyny itd zrobiłam
Kwiatki od B i T
Na początku dziękuję stałym komentatorkom mojego pamiętnika.Dziękuję Wam Dziewczyny-nawet nie macie pojęcia jak wiele one dla mnie znaczą.Jeszcze raz dzięki.A co do tego, że to nie moja wina, że się tak stało.Wiecie może trochę winy jest może nie powinnam być taka miła dla Bartka,ale co ja miałam zrobić jak Tom zawsze też Bart,on za często z nami przebywał:(
Dietka zachowana,ale mnie to cieszy zjadłam jeszcze jabłko i to wszystko na dziś.Obejrzałam film,poczytałam Wasze pamiętniczki a teraz dobranoc moje Powierniczki.Kolorowych snów
A jeszcze jedno moje cisnienie 110/80 -trochę mnie głowa boli a dziś już naet miałam 100-znacie się na tym?
hej
Już brak mi pomysłów na tytuł.
Dziś dietka zachowana,waga bez zmian.Właśnie zjadłam dobry deser i mam nadzieję,że na dziś to koniec jedzenia.A więc jogurt waniliowy 0%,łyżka gestej śmietany,2 łyżki owoców z puszki,łyżka miodu.Pychotka.Popijam sobie kawusię.
A tak co słychać ?W pracy spokojnie,trochę znowu głowa bolała ale przeszło.Ogólnie wszystko ok bez zmian.Nikt się nie odzywa i nie piszą może nawet to i lepiej.Paweł napisze pewnie jak znajdzie wolny czas itd.Ale to nic nie wkurzam sie na niego bo wiem ,ze prędzej czy poźniej odpisze więc nie czekam z utęsknieniem na jego odzew.
A ostatnio podlewajac moje storczyki zauważyłm,że ten biały od Bartka wypuszcza 3 nowe pędy a ten od Tomka ma nowe pączki,skrzydłokwiat też ma pączki.Ale to mnie cieszy,tylko szkoda,że te wszystkie znajomości się zakończyły.Szczególnie powinnam wyrzócić ten kwiatek od Tomka,żeby mi go nie przypominał,ale szkoda.I tak dalej myślę o tym wszystkim.Kurcze czemu jestem tak bardzo uczuciowa i nie potrafię tego zapomnieć.Kolejny chłopak wytrzymał ze mną tylko 2 miesiące,dawno nikt nie pobił tego czasu.Acha no i dziś jest miesiac jak poznałm Pawła,ale ten czas szybko leci tylko szkoda,że w tym czasie spotkaliśmy się aż 3 razy a tak to tylko sms i telefony.Może tak i lepiej......
Dobry wieczór
U mnie dietka taka sobie waga bez zmian.Nawet nie wiem co pisać....same nudy.....
Jednak z Pawłem się w weekend nie widziam bo ma tyle pracy i do tego remontują jeszcze mieszkanie do którego w tym tygodniu się wprowadzają.Wczoraj dzwonił,a jak nie odebrałam(byłam w kuchni)to zaraz sms -Obrażona?-tak wiec zadzwoniłam ,potem on wieczorkiem w sumie gadalismy ponad godzinę przez telefon.W sumie to o wszystkim.Z nim jest inaczej nie wydzwania ja też nie od czasu do czasu jedno do drugiego zadzwoni, smsa napisze ale raczej częściej on.Ja biorę to wszystko na spokojnie.Za 2 tyg jedzie na urlop do Pl zobaczymy jak będzie jak wróci ,czy się wogóle odezwie.
Dobranoc
Hej
ostatnio pisał Tom,że kase mi oda jak dostanie wypałatę.No i od tego się zaczeło dowiedziałm się czemu mnie zostawił,zdradził no i ,że jego nowa dziewczyna jest w ciąży.Bardzo szybko bo dopiero ponad miesiąc nie jesteśmy razem.Okazało się ,że to wszystko moja wina bo on ubzdurał się,że ja go zdradzałam z Bartkiem,okazało się ,że czytał moje gg i smsy.Że umiawiałam się z nim i m iałam z nim tajemnice o to ,że Bogdan miał mój num telefonu.Miał pretensje,że z Bartkiem pisałam gadałam i jak on stwierdził byłam w nim zabujana itd,że on się starał a ja go olewałam.Prawda jest taka,że nigdy nie zdradziłam go i nie zdradzałam,Bart to dla mnie jak brat-między nami nic nie było.Może trochę ma racji ,że flirtowałam ale flirt to nie zdrada.Chciałam,żeby on trochę o mnie zadbał a nie usiadł na laurach tak jak było.I jeszcze ,że go obgaduję a teraz on mnie zacznie obgadywać.No,tak to co koledzy powiedzą to najświętsze a oni tak samo go obgadują itd.MASAKRA.Jest różnica ja będąc z nim byłam wierna a on jednocześnie się spotykał ze mną i z nią.Ciekawe co by było gdybyśmy były obie w ciąży.Tak to boli nic złego nie zrobiłam i znowu to ja wyszłam na najgorszą.
A z Pawłem się układa,wczoraj byliśmy w parku ,on jest zupełnie inny niż Tomek.Paweł obiecał mi ,że będzie mnie uczyć holenderskiego.Szkoda,że on cały czas w pracy.Nawet nie ma się kiedy spotkać czy iść do banku ze mną pozałatwiać mi sprawy z kontem.Jutro mam wolne więc może jak dziś znajdzie siły po pracy to gdzies wyskoczymy potańczyć:)
Dieta tak sobie waga taka jak na pasku.Samopoczucie i zdrowie wróciło do dobrego stanu.
Miłego weekendu