Cześć,
nie piszę (ale Was czytam), bo wiele się nie zmienia, waga stoi jak stała, no ok. kłamię bo chyba raz drgnęła o 20dkg i drugi raz też tyle samo, a dzisiaj nie wiem czemu poszła w górę i to o równiutki kilogram:( Ciągle sobie obiecuję, że będę się ważyć TYLKO RAZ w miesiącu i zawsze popełniam błąd i staję na tą szklaną, wredną *******. Tak te gwiazdki to bardzo niecenzuralne słowa, przynajmniej się wyżyję. Czekoladki, te ze zdjęcia z wcześniejszego wpisu jeszcze są, co prawda nie całe pudło ale muszę się pochwalić, że ja osobiście skonsumowałam tylko jedną z migdałem w środku. Brawo ja, wcześniej zeżarłabym większość opakowania a tak druga warstwa ma się dobrze a rodzinka jak ma ochotę to sobie raz na jakiś czas pociamka. Pisałam Wam wcześniej, że mam nowe tabsy anty? Skutki uboczne są takie, że cycki mi urosły
, ja nie chcę mieć wielkich, mam wystarczająco duże
Czekam na info od dietetyczki czy nie przejść na IG, może wtedy by coś się ruszyło z wagą, poza tym jutro wolne, no prawie bo wizyta u pulmunologa mnie czeka, więc pewnie w przychodni jajo zniosę czekając na swoją kolejkę. Dopytam ją bo od jakiegoś roku ciągle jestem zmęczona, albo mi zimno albo gorąco, piję niczym wielbłąd a ciągle mi mało i do tego libido.... a raczej jego brak, no coś jest nie tak. Jak tak dalej pójdzie to facet mnie kopnie w d..., argument w stylu "głowa mnie boli" nie działa, zawsze jakiś apap ma pod ręką. Waga stoi a libido spada, cholera wolałabym odwrotnie
.
Trzymajcie się Kochane, chudnijcie zdrowo
Właśnie otrzymałam odpowiedź od Pani Patrycji, wprowadzę zmiany i zobaczymy jak będzie dalej.
Dzięki Pani Patrycjo za błyskawiczną odpowiedz:)