Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xylie

kobieta, 31 lat, Warszawa

175 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Twój asystent
Schudłaś 0 kg. Postaraj się przestrzegać diety, a w kolejnym ważeniu będzie lepiej.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 grudnia 2013 , Komentarze (2)


... ale nie przeze mnie :) Mój chłopak to prawdziwy głodomor! Pochłonął całe opakowanie ciastek, ja nie ruszyłam ani jednego!

Znalazłam stary pamiętnik, który pisałam w 2010r.
Ważyłam w tedy 67 kg! Dzięki czemu?
Codzienna dawka ćwiczeń + dieta.
Przykład ćwiczeń z tamtego okresu:
- Mel B na nogi
- ćwiczenia na łydki
- jakieś ćwiczenia na boczki, prawdopodobnie dużo skłonów :P
- Mel b na tyłek
- taniec
- przysiady
- a6w
- rower

Dawałam czadu :)

Chcę to powtórzyć!

Dieta nie najgorzej. Jem normalny obiad, ale w małych porcjach.
Postaram się od jutra jeść zdecydowanie więcej warzyw niż mięsa i zbóż.

Lecę na kawkę a później zabieram się za ćwiczenia!

Buziaki




6 grudnia 2013 , Komentarze (3)


     To nie tak, że ja nie mam motywacji.. I to nie tak, ze ja nie chcę zmian.
Bardzo chcę w końcu się ogarnąć, zadbać o swoje ciało..
Nie udaje mi się. Cały ten rok jest dla mnie jedną wielką porażką. Spadłam na samo dno, gorzej jeszcze ze mną nie było.. Tyle razy próbowałam.. tyle razy miałam te swoje "pierwsze dni".. i ani razu mi się nie udało. No może we wrześniu pozbyłam się 3 kg, ale co z tego, skoro za chwilę wróciły?
Ćwiczę nawet sporo, ale ciągle za dużo jem.. Powinnam całkiem zrezygnować ze słodyczy bo nie radzę sobie z ich ograniczeniem.

Po świętach wracam na siłownię. Tylko to mi daje maksymalnego kopa.



3 września 2013 , Komentarze (1)

Jadę sobie dziś nad morze. Wracam w sobotę!
Będę się trzymać, rybkę z surówkami, bez frytasów!
I może poranny jogging na plaży? O tak!
Trzymajcie się!



2 września 2013 , Komentarze (3)

3/33
Jeszcze tylko 30 dni do moich urodzin.
Czuję, że mogę.
Wróciłam do pracy, to nie będę całe dnie przesiadywać przed kompem, będzie mi lepiej
Mam wystarczająco sił, aby podążyć drogą ku perfekcji.
Zaraz idę ćwiczyć.
Rower. Hula. Brzuszki. Przysiady.

Jadłam dziś znakomite ciasto! Podobnie jak ostatnio kopytka, ze szpinakiem ;)
Chyba zrobię je na niedzielę na deser :)

To uciekam brać się za siebie!






31 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

Menu, jak pisałam wcześniej, + zamiast kolejnych kanapek były szpinakowe kopytka. :)
Ćwiczenia:
Cały dzień układania ciuchów, sprzątania w szafkach, odkurzania
+ 40 minut rower, 40 minut hula hoop

Jutro chciałabym wstać rano i biegać.
Mam nadzieję, że mi się to uda ; )






31 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Dawno nie pisałam, ale na vitalii byłam codziennie. Głupio było mi pisać, że znów mi nie wyszło. Może i ćwiczyłam dużo, ale co z tego, skoro dalej jadłam słodycze i to w dużych ilościach..
Tak czy siak nie chcę się znów poddać. Bo robiłam to przez ostatnie 4-5 lat.
NIE TYM RAZEM!
Za miesiąc mam 20 urodziny. Jadę na imprezę, bądź też wyprawię swoją. Nie chce być na niej gruba!
Mam fajną sukienkę i dążę do tego, aby nie wyglądać w niej jak szynka..
Dziś jem grzecznie, rano pół bułki, później 2 kanapki z pełnoziarnistym chlebem, wędliną i dużą ilością pomidora. Teraz zupa warzywna (wszystkie z własnego ogródka)
Później planuję jeszcze 2 kanapki, do tego porcja warzyw i owoców.
I oczywiście ćwiczenia.

Nie chcę się poddać.
Chcę być taka, jaka zawsze chciałam być!








12 lipca 2013 , Komentarze (4)

Wyruszam w góry palić kalorie i odpoczywać! :)

9 lipca 2013 , Komentarze (3)


Właśnie wróciłam z wycieczki rowerowej :) Dziś- w okolicach 30 km (muszę sobie sprawić licznik) Tyłek od siodła boli mnie niesamowicie, ale nóżki na szczęście nic a nic, więc jest siła i na bieganie :)
Wczoraj tych kilometrów było chyba troszkę mniej, około 27 ale też dobry wynik.
Jem zdrowo, piję dużo wody i czuję się o niebo lepiej :)

Zaraz chyba sobie poćwiczę z Mel i dam tyłkowi jeszcze większy wycisk! :)








5 lipca 2013 , Skomentuj


Już za tydzień jadę w moje kochane góry! Kondycja troszkę lepsza, cały tydzień na rowerze, trochę biegania. Ale to ciągle mało!
Naprawdę bardzo lubię ćwiczyć. Ale nie zawsze mi się chce ruszyć tyłek.
Teraz- piękna pogoda i do tego myśl, że chcę w końcu założyć krótkie spodenki i pokazać piękne nogi bez cellulitu- daje mi siłę!

Moje trzy 'przykazania'
1. Odżywiam się zdrowo.
2. Nie jem słodyczy
3. Ćwiczę regularnie!


Nie chcę jeść słodyczy. Ograniczanie mi nie pasuje bo nigdy nie kończy się na jednym cukierku czy batonie. Po tym wpadam w trans i jem naprawdę dużo.
Dlatego postanowiłam całkiem zrezygnować ze słodyczy. Co mi po kawałku (kilku) ciasta? Po batonach, cukierkach?
Chcę z tym skończyć! Nie jeść śmieciowego jedzenia!

Dzisiaj idę spać. Jutro wstaję o 7 i idę cieszyć się pięknym słoneczkiem i świeżym powietrzem, czyli będę biegać! :)



Pamiętajcie dziewczyny: Nigdy się nie poddawajcie! Bo szczupła figura sama się nie zrobi! Trzeba na nią zapracować!


I ciągle zapraszam do mojej grupy:

Projekt - Zdrowe Żywienie
 

27 czerwca 2013 , Komentarze (2)



Czego ja pragnę?
Pragnę zmienić swój styl życia i odżywiania na zdrowy!
Pragnę schudnąć 15 kg, mieć piękne i jędrne ciało i już nigdy nie wejść w nadwagę!
Pragnę "uzależnić" się od ćwiczeń!

To są moje pragnienia związane z odżywianiem i aktywnością fizyczną są też oczywiście i inne :)


Jutro ostatni dzień praktyk w szpitalu. Powiem wam, że świetnie mi się tam pracowało zapoznałam się z wieloma osobami na stanowiskach medycznych, zobaczyłam jak to wszystko funkcjonuje od środka. Ogólnie to nie był z pewnością stracony czas :)

Teraz jadę do sklepu po zakupy na jutro, więc może jeszcze później dodam wpis z moją dzisiejszą aktywnością fizyczną :)

Zapraszam do mojej GRUPY, gdzie wspólnie pracujemy nad zmianą swojego stylu życia na ZDROWY!
                                   Projekt- Zdrowe Żywienie


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.