Waga na dziś 88,2 kg
i czekam na spadeczki :))
Zjedzone wczoraj:
5.40 płatki owsiane z jabłkiem + kawa z moim Kochaniem
8.30 dwie kromeczki chleba fitnes z pasztetem drobiowym biedronkowym.
12.0 jabłko olbrzymie typu lobo
iiiiii uwaga! spuchłam po tym jabłku!!! brzuch twardy i wygląd 9 miesiąca ciąży!!! masakra!
o godz. 14.30 zjadłam sałatkę grecką z fetą, sałatą, pomidorem i sosem ziołowym
18.00 na malutkim talerzu resztki z niedzieli pół kluski + kapusta czerwona + troszkę sosu.
około 20.30 jedna łyżka jogurtu naturalnego z ananasem (tak na skosztowanie - zrobił mój D.)
WODA MINERALNA coś około litra - wiem, mało.
Tęsknię za moją wnuczką, ale już się powoli przyzwyczaiłam że wyjechali......
Syn z Synową pracują, Maja chodzi do przedszkola, mieszkają w pokoju troszkę większym od tego który mieli u mnie, tylko, że w środku mają swoją toaletę i umywalkę.
... są "na swoim", a to chyba najważniejsze. Myślę, że tu w naszej Ojczyźnie jeszcze długo nie byłoby ich stać na coś swojego, nawet wynajęty pokój!!!!!!! Z drugiej strony: poznają wartość pieniądza, którym sami będą musieli dysponować.
Bo wiadomo, u mnie i lodówka zawsze napełniona, proszek do prania kupiony; czynsz, prąd, gaz zapłacony....., a tam na wszystko wreszcie będzie ich samych stać.
ale to nie umniejsza mojej strasznej tęsknoty za Majką.....
...tak tam mają w Weymouth.......
Buziolki.....