Zaczynam zrzucanie balastu na nowo!!!
:))
Ważę 91,3 kg
po świętowaniu, urlopowaniu i planowej nadwyżce hłe hłe hłe - wcale nie takiej wielkiej jak myślałam :))
a dogadzałam sobie:
....jadłam lody, naleśniki,zawijane mięso drobiowe typu kebab, białe pieczywo, ziemniaki, rybki wędzone (maślana - mniaaaam!!), piłam drinki, piwo, słodkie napoje....
duuużo chodziliśmy, jeździlismy na rowerach, atakowałam fale, kopałam w piachu :),
kochalismy się i w ogóle ciągle miałam dużo ruchu!
a od dzisiaj znowu praca siedząca / stojąca
i ścisła dieta :)
Plan jedzeniowy na dziś :
Śniadanie:
płatki błonnikowe z mlekiem i odrobiną miodu
II śniadanie:
2 kromki chleba ciemnego z serkiem twarogowym i wędliną
Obiad:
kasza z kurczakiem + pomidor
Podwieczorek
owoc lub kalarepka
Kolacja:
pomidory z sałatą, ogórkiem konserwowym, oliwą i przyprawami
Buziolki....