- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 5309 |
Komentarzy: | 79 |
Założony: | 25 lutego 2008 |
Ostatni wpis: | 17 lipca 2013 |
kobieta, 39 lat, Daleko Daleko
162 cm, 74.20 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
W weekend nie udzielałam sie bo nie było o czym pisac ile razy można pisac ze nie ma sie juz siły i motywacji Nie chce miec takich wpisów mało optymistycznych ale jak maja byc skoro jakas depresja mnie bierze Ale dzisiejszy dzien byl barodzo udany w pracy humor mi dopisywal dopiero jak przyszlam do domu to wszystko siadło ale oczywiscie trzymam sie moich zasad nie podjadam nie pije alkoholu i co najwazniejsze CWICZE !!!! A to doprowadzi mnie do sukcesu....
Dzien minal calkiem calkiem ale te cwiczenia dzisiaj mnie wykończyły nie miałam siły podniesc nogi i ręki a ćwiczenia na brzuch to jakaś masakra czyzby zmęczenie materiału...???
Marzenie... :) Może kiedys
Dzisiejszy dzień mozna powiedziec ze jest zaliczony pozytywnie humor dopisywal do godz 18 a pozniej mi ktos go popsuł szkoda bo moglo byc bardzo milo moja ala dieta wporzadku nie podjadam nadal nie jem chipsów i nie pije alkoholu Oczywiscie plan cwiczeniowy zaliczony...
dzien wazenia... dzis czy jutro??
Nie byłam pewna czy dzisiaj mialam sie wazyc czy jutro .... ale ciekawosc zwyciężyla i stanelam na wage oczywiscie usmiechnęłam sie bo waga ładnie spadła -2,1 Dzisiejsze menu prawie bez zmian tylko na obiadek zaserwowałam sobie rybke z kapusta i ziemniaczkami( mialam ich nie jesc ale skoro nie ma kolacji to sobie pozwoliłam) Dzisiaj samopoczucie jeszcze gorsze niz wczoraj jestem jakas słaba nie mam mocy i nie wiem co sie dzieje czy to pogoda czy coś.... Ale i tak sie nie dam dzisiejsze cwiczenia beda zaliczone chocby nie wiem co A jak tam u Was?
Kolejny dzień za mna menu takie samo jak wczoraj cwiczenia i owszem były motywacja spada... ale ja sie nie dam byle brak motywacji mnie nie złamie jutro ważenie wiec moze to mi pomoze dalej walczyc z usmiechem albo poczytam sobie pamietnik RETROGIRL ona mnie motywuje i zacheca do dalszej walki.... Mam nadzieje ze u Was lepiej z samopoczuciem niz u mnie
Tak jak w tytule 8 dzien zmagan za mna jakos szczedolnie nie odczuwam tego oby waga poczuła:) Jezeli chodzi o jedzenie to nie jestem rygorystyczna stwierdziłam ze organizm potrzebuje wszystkiego tylko w odpowiedznich ilosciach jezeli odstawie cukier w 100% to pozniej bede miala problem bo sie rzuce na słodkie Wiec jak mam ochote to zjem cukierka... mam nadzieje ze dobrze sobie to wymysliłam
Moje menu:
Śniadanie: płatki z jogurtem
II Śniadanie: jabłko+ ciasteczka pełnoziarniste
Lunch: kanapka + warzywa
Obiad: ryz z kurczakiem i warzywami
Kolacja: ????
Ćwiczenia 1 h
Postanowiłam nie podjadac miedzy posilkami oczywiscie miesiac bez chipsów oraz alkoholu a jestem fanka picia wina :):):)
Pamietnik załozony nie wiem kiedy, oczywiscie nie używany diet masa... co z tego jak nie potrafie utrzymac tego co juz osiągnelam dlatego poraz kolejny podejmuje walke Początek mojej przygody zaczął sie gdy kolezanka przeslala mi linka do jednej z vitalijek RETROGIRL nie moglam uwierzyc ze tak mozna wygladac... minal tydz i sama podjełam wyzwanie 5 posiłków + ćwiczenia oczywiscie ile mam ciwiczyc co chce osiagnac????? Wiec poleciłam z grubej rury mysle sobie 1h na początek co 2 dzien z 0,5(nie wiem czy napisalam to skladnie) zero przerwy az zdecyduje ze jest juz dobrze z moim wygladem i tak 1 dzien godz jakos poszla nastepnego dnia nie moglam chodzic i siadac na kibelek bolalo strasznie ale powiedzialam sobie ze bede cwiczyc dalej bolalo przez 3 dni i przeszlo jestem dumna ze przetrwalam ten trudny moment Postanowiłam ważyc i mierzyc sie co 10 dni wiec kolejne wazenie 23.08 To chyba tyle na początek