Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: nic nowego..
31 sierpnia 2012
Jutro dzień ważenia i mierzenia ale jakos za specjalnie nie mam ochoty tego robic bo mysle ze waga stoi w miejscu nie wiem jak cm ale łudze sie ze chociaz one mi spadly Jak na razie cwicze sobie po godz ale zamiezam wprowadzic pewne zmiany a propo nasilic cwiczenia na brzuch bo on jest moja zmora w sumie to nic we mnie nie jest dosc dobre ale najgorzj jest mi zaakceptowac brzuch!!!!! Najwazniejsze ze podjelam walke z tym zjawiskiem i obym to ja wygrała ta walka(musze) Jeszcze nie cwiczylam... ale wlasnie bede sie zberac najgorsze to jest sie zebrac i te szkla kontaktowe ile czasu mozna je zakladac.... a no mozna dlugo