Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zaczęłam 14 lutego 2008 roku ( data sama za siebie już mówi) Motywacją był fakt iż nie wchodziłam już w żadne spodnie rozmiaru 42 a i 44 było już małe. W sumie od zawszę tłuściutka byłam ale w tym roku zdecydowany rekord pobiłam z 81 kilo i 96 cm w pasie.... Mówię Wam taka apetyczna oponka. :-D Cel 1 główny 55 kilo i tak pozostać a etapy 3, I- 65 kg, II - 60 kilo, 3- 55 kg Trzymajcie kciuki

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 109880
Komentarzy: 1655
Założony: 14 lutego 2008
Ostatni wpis: 30 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bigslomka

kobieta, 40 lat, Nibylandia

172 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 55 ZOBACZYĆ I TAK JUŻ NA ZAWSZE

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 marca 2014 , Komentarze (4)

Hejka śliczne dziś po raz koleny tylko na chwileczkę .... już prawie 23.00  a ja dopiero siadłam. Jak minął Wasz dzionek - mój pod hasłem kawy :-) A czemu ? Kupiłam ekspres taki na wypasie i cały czas eksperymentuje. Kaw wypiłam dziś 4 i to takie mmmmmm :-) 

Dietetycznie 

- owsianka na standardzie + kawa- 350 kcal 

- serek wiejski z cynamonem i siemię lniane + marchewka- 300 kcal

- 2 kawy na big wypasie z mlekiem 0,5 % + baton do kawy- 300 kcal 

- sałatka warzywna z kurczakiem - 250 kcal

- landrynka + deska z szynką- 70 kcal

- zupa -120 kca; 

razem 1390 kcal !!! Kuźwa od jutra uważam co  jem bo coraz więcej mi wychodzi 

Gimnastycznie 

- rower 12 km spalone 312 kcal 

- aerobik tj. 200 podnoszeń nóg, 10 min Mel na tyłek, 10 min Mel ramiona, 8 min ABS na brzuch, 10 min agrafka- 50 min spalone na oko 411  kcal 

Razem 723 kcal- i kuźwa zła jestem bo marszu dziś nie było a tak bym prawie 1000 kcal spaliła, ale cóż pańcia ubrała kozaki na 12 cm obcasie i stwierdziła, że taki marsz to za duże wyzwanie :-) Ojjj


Jutro w planach dzień "frytkowy" tj, narobiłam dziś frytek selerowych i buraczanych z piekarnika więc jutro warzywa mam nadzieję królować będą. Jutro mam też cichą nadzieję, że w końcu biegać pójdę. Obecnie kostka nie dokucza mi jutro więc może bieganie jakoś pójdzie. Nom to tyle Całusy żabki i chudnijcie :-D

11 marca 2014 , Komentarze (4)

Hej dziewczynki! Jak Wasz dzionek? Mój ciężki ! Mega ciężki! Pół dnia bolał mnie brzuch tzn. jelita i czułam jakbym gorączke miała- zamarzałam i miałam dreszcze. Przekonana byłam, że plan na dziś to kierunek dom i łóżko . Ale nie wyszłam z pracy wróciłam do domku i siły mi wróciły. 

Gimnastycznie nawet mi poszło- mimo niechęci :-) 

- zaliczone : marsz 4,4 km, jazda na rowerze 1 h i skalpel z Ewcią - spalone wg endo 982 kcal 

Zjedzone : 

- owsianka na standardzie i kawa- 350 kcal

- litr soku pomidorowego + 2 landrynki - 210 kcal 

- sałatka z kurczakiem- 300 kcal 

- deska z szynką- 50 kcal

- sałatka z łososiem - 150 kcal 

razem 1060 kcal 

teraz w planie prasowanie -więc jeszcze jakieś kcal pójdą .....

A zapomniałam nowa Vitalia mnie ............. wiecie co



10 marca 2014 , Komentarze (4)

kilka dni  mnie tu nie było a tu takie klocki i zmiany. Trzeci raz i mam nadzieję ostatni ten wpis piszę. Dietetyczne idzi. Gimnastycznie średnio bom przeziębiona - na rowerze się trochę zaprawiłam. 


Dziś zjedzone 

- owsianka i kawa- 350 kcal 

- jabłko, grejpfrut, serek ze zdrowym błonnikiem- 300 kcal

- sałatka brokułowa z serkiem wiejskim - 250 kcal

- 3 deski z szynką- 100 kcal

- tuńczyk  200, barsz czerwony - 40 kcal 

- 2 landrynki - 40 kcal

razem 1280 kcal 

gimnastycznie- 4,4 km , skalpel, 8 min Abs na brzuch i tyle - jutro mam nadzieję lepiej będzie

6 marca 2014 , Komentarze (4)

Hejka laseczki dziś tylko na kilka sekund. Misję mam z tatą i robimy pierogi bo mój M jutro będzie, tak więc z biegania dziś nici. Kuźwa wielka akcja przed nami - jakieś rady sugestie, jestem otwarta na wszelkie pomysły i z góry dziękuję za pomoc !!!

5 marca 2014 , Komentarze (4)


Hejka kocha jak w temacie - dziś cały dzień walki z samą sobą, cały dzień nic nie robię tylko o jedzeniu myślę, może to efekt wczorajszego maratonu biegowego?? Pilnuję się pilnuję ....................... aj ....................................
Dietetycznie  nawet sporo wyszło :
- musli + kawa - 350 kcal
- marchewka 54 kcal
- 2 małe jabłka - 120 kcal
- serek homogenizowany z biedy-70 kcal
- landrynka- 20 kcal
- marchewka, ogórki kiszone + udko gotowane - 350 kcal
- deska z szynką i chrzanem - 50 kcal
- sałatka brokułowa z serkiem wiejskim - 250 kcal
- ciastko owsiane - 100
  razem 1364 kcal


Gimnastyka
marsz 5,5 km spalone około 300 kcal
- skalpel z Ewką
- 8 min Abs na brzuch
- 10 min na boczki
- 150 podnoszeń prostych nóg

razem 1 h i 10 min spalone 576 kcal

Razem 876 kcal

Jutro w planach bieganko ale cosik się obawiam, że klapa może być. Strzeliło mi coś w szyjce i cholera całe plecy bolą :-( Się zobaczy.

A mam pytanie do biegających Pań Kochane jak się rozgrzewacie przed bieganiem - najbardziej chodzi mi o łydki po mnie nieźle bolą i one i piszczele

4 marca 2014 , Komentarze (3)

Hejka kochane na początku przepraszam, że tak Was zaniedbuję ale gości mam i chcąc nie chcąc musiałam zrezygnować z neta (z treningu nie ) Jak na wstępie grzeczna staram się być. @ poszła sobie w końcu i wróciłam do zdrowego prowadzenia się - na weekend kilka wpadek było, ale to się wytnie. Z aktywności w niedzielę wpadł rower, wczoraj aerobik (Ewka, 10 min tiffany na boczki, 8 min ABS, 10 min agrafka, 4.4 km ) , dziś jak na razie 4,4 km i w planach bieganie. Wczoraj zjedzone ok jakieś 1300 w weekend tez ok z pominięciem piątku :-).

Dziś jak na razie zjedzone
- owsianka z owocami+ kawa- 350 kcal
- litr soku pomidorowego - 160 kcal
- landrynka - 20 kcal
- kurczak gotowany z warzywami i buraczkami -280 kcal
- czekolada - 120 kcal
- sałatka brokułowa - 210 kcal
- deska z pasztetem i szynką - 100 kcal

razem 1240 kcal

Gimnastycznie zgodnie z planem
- marsz 4,4 km spalone 210 kcal
- bieg 12,29 w 1 h 24 min spalone 851 kcal
- dwie godziny prasowania a co pewnie też kcal spalone
razem około 1061 kcal :-)

Teraz spać- 23.20 i padam na ryj :-) Obiecuję na dniach narobię Wasze pamiętniki !

27 lutego 2014 , Komentarze (5)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ i i tyle w temacie. Grzeczna jestem średnio, pączka nie zjadłam ale 2 kawałki ciasta wpadły. Od wczoraj umieram -  więc aktywność na poziomie zero- wczoraj marsz i skapel plus 3 h w sklepach bo wszytko musiałam kupić (nawet mąki już mi zabrakło). Dziś leżę i oddycham - też sukces :-)

25 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hej dziewczynki jak Was dzionek ja przygotowuję się na tłusty czwartek i dziś dzień zaczęłam od napoleonki. Ale spokojnie wszystko ogarnięte a ciacho wliczone w bilans kalorii - normalnie by go nie było, ale mąż mi "niespodziankę" o 23 wczoraj zrobił i szkoda mi było wyrzucać.

zjedzone
- napoleonek 100 gr+ kawa - 400 kcal
- marchewka - 81 kcal
- landrynka 20 kcal
- sałatka brokułowa z serkiem - 250 kcal
- deska z pasztetem - 50 kcal
- landrynka, deska z dżemem+ kawa z mlekiem - 120 kcal
- 3 deski z jajkiem szynką i sałatą 280 kcal

razem 1201 kcal więc uważam, że całkiem git jak z takim smakołykiem

Gimnastycznie
- 4,4 km marsz -220 kcal
- bieg jakieś 9km po 6,5 endo mi się wyłączyło ale myślę, że 600 kcal poszło

razem spalone około 820 kcal .

Nom myślę, że na tyle dziś..... oczywiście czasu na wszystko brak a jeszcze gości mam - Tatę . Obiecuję niebawem nadrobię Wasze pamiętniki :-)

24 lutego 2014 , Komentarze (4)

Tak zdecydowanie kochane nie jestem zwolenniczką poniedziałku tym bardziej bo weekendzie który dał mi w kość. Zaczęło się od zatrucia pokarmowego w piątek grrr kończy się dziś na mega zaparciu i bólu brzucha grrr. Tak więc poniedziałek mam mega ciężki. Jeszcze chyba przez @ jestem bo jakaś taka zdechła się czuje.

Dietetycznie i gimnastycznie poszlo choć wiele mnie to dziś wysiłku kosztowało.
Zjedzone:
- owsianka+ big kawa- 350 kcal
-serek wiejski i seler naciowy- 200 kcal
- 3 landrynki i barsz z tytki- 90 kcal
- sałatka brokułowa z surimi- 200 kcal
- 4 deski : z pasztetem domowym, jajkiem sadzonym , szynką - 300 kcal

razem 1140 kcal

Gimnastycznie
- marsz 2,2 km spalone 113 kcal
- skalpel z Ewką
- 1 min Tffany R na boczki
- 10 min Mel na tyłek
-150 podnoszeń nóg
- 8 min abs

razem 1h i 20 minut razem 650 kcal
Teraz uciekam jeszcze dopalić kalorii przy desce do prasowania bo sterta prania już o pomstę do nieba woła :-(

20 lutego 2014 , Komentarze (3)


Hejka dziewuszki jak w temacie. Dziś cholernie nie chciało mi się ćwiczyć. W planach bieganie a ja wszystko w d..... miałam, tym bardziej po porannych pomiarach gdzie okazało się, że "aż całe 200 gr mniej mnie", ale cóż mus to mus ubrałam  się i poszłam biegać.

I wiecie co rekord nowy przebiegłam 11 km Dumna jestem z siebie jak nie wiem co bo na początku styczni by mnie chyba wołami nie zaciągnęli by po dworze biegać :-) YYY . Co do diety ok - poszło
zjedzone
- owsianka + kawa- 350
- marchewka + seler naciowy - 100
- sałatka z brokuła z kurczakiem -200 kcal
- 3 deski z miodem, dżemem, szynką- 150
- landrynka i kawa - 50 kcal
- serek wiejski z warzywami - 200 kcal
- wino czerwone 210 kcal - nagroda za bieg

razem - 1260 kcal


gimnastycznie
marsz 2,2 km - spalone 128 kcal
- bieganie - 11, 17 km w 1 h i 22 min spalone - 778 kcal
razem ponad 900 kcal

Nom chyba na tyle. Spadam jeszcze do roboty - bo mam do naklepania na jutro jeszcze uzasadnienie .... kuźwa jak nie pozwy były to teraz to :-( Ale jutro piątek - odpoczywam po pracy - nom może ćwiczenia na boczki ciachne :-) Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.