kilka dni mnie tu nie było a tu takie klocki i zmiany. Trzeci raz i mam nadzieję ostatni ten wpis piszę. Dietetyczne idzi. Gimnastycznie średnio bom przeziębiona - na rowerze się trochę zaprawiłam.
Dziś zjedzone
- owsianka i kawa- 350 kcal
- jabłko, grejpfrut, serek ze zdrowym błonnikiem- 300 kcal
- sałatka brokułowa z serkiem wiejskim - 250 kcal
- 3 deski z szynką- 100 kcal
- tuńczyk 200, barsz czerwony - 40 kcal
- 2 landrynki - 40 kcal
razem 1280 kcal
gimnastycznie- 4,4 km , skalpel, 8 min Abs na brzuch i tyle - jutro mam nadzieję lepiej będzie
liliana200
11 marca 2014, 10:30Zmiany też mi się nie podobają, są nijakie i blee. Mój się mnie wczoraj zapytał czy już ma mi rower wyciągać a ja, ze nie chce będę biegać teraz.
kamaopr
11 marca 2014, 08:003mam kciuki za regularność i wytrwałość! xD ładne menu
ewela22.ewelina
10 marca 2014, 22:03no zmiany bez sensu:D suer ci idzie:)