Hej, wlasnie kolega napisal mi ze jestem wundebar;) czyli codowna. cytuje "Well figure masz wunderbar ;o) No i dzis tez fajne ciuszki...Ogolnie to co widze mi sie podoba ;o)
A nawet bardzo podoba...;o) Charakter tez spoko."
Mile prawda:) od razu poculam sie lepiej
A tymczasem Menu
SNIADANIE
-serek homogenizowany z olejkiem waniliowym, wanilia i slodzikiem, kawa
II SNIADANIE
- chlodnik z jajkiem
OBIAD
- reszta chlodnika z jajkiem
-kotlet pieczony z panierka z otreb, kalafior, marchewka gotowane
II OBIAD
-kotletlecik pieczony z panierka z otreb, kalafior, marchewka gotowane czyli powtórka z obiadu, ale w małych ilościach
KOLACJA
-kawa, pół makreli wędzonej i trochę wędzonego łososia
a przed chwilą robiłam placuszki kalafiorowe wiec skosztowalam (pycha)
Dzis ćwiczyłam na power plate cały czas na uda i poladki, lekko nie było ale dałam radę. No i byłam na zakupach i kupiłam 2 naszyjniki wraz z kolczykami- cudeńka na szczęście nie były drogie. Wczoraj kupiłam sobie kolejną spódniczkę, by jeszcze częściej odsłaniać nogi, ostatnio robią się naprawdę zgrabne;) No i biegałam z kolegą w parku, choć wiecej chodziliśmy bo biedaczek jeszcze nie wprawiony, ale mu się podobam więc się stara i próbuje umówić na kolejne bieganko. A ja popieram uprawianie sportów więc chyba się zgodzę.
Pozdrawiam