Wagaostatnio troszkę poszła w górę, bo mimo że trzymałam się protein, przesadzałam z ilością. Postanowiłam to zmienić i wrócic do 4 posiłków o stałych porach. Dziś prawie się to udało, no i jedzonko było bardzo zdrowe i smaczne.
Wczoraj miałam lekki kryzys i oprócz pochłonięcia niesamowitych ilości jedzenia, złamałam się i zjadłam kawałek białego chleba z margaryną i dzemem a do tego wypiłam herbatę z cukrem. Za to dziś całkiem ładnie trzymam się dietki i sporo piję tylko trochę za dużo tych posiłków.
Menu:
ŚNIADANIE
- kawa i budyń
LUNCH
- zupa kalafiorowa
OBIAD
- sałatka z pieczonym kurczakiem, w sałatcez rzeczy niedozwolonych było kilka oliwek, bo one tak wspaniale poprawiają smak:)
PODWIECZOREK
- kawa i troszkę lodów musli dukana
PRZEKĄSKA
- łosoś wędzony
KOLACJA
- zupa kalafiorowa tym razem z kawałkami kurczaka
zoykaa
17 lipca 2010, 22:36no tez jestem z pierrem, tez:)bedziemy sie wspierac:)
zoykaa
17 lipca 2010, 22:17ojoj, grzesznica:)