Hejka,
pogoda jest dołująca i ja dzisiaj też. Nic mi się nie chce, nawet ćwiczyć. Za to mam głodomora i ciągle bym coś jadła. Przesadziłam ze słodkim. Fatalnie.....:(. Niech wreszcie wróci słoneczko !
P.s. Ćwiczonka zaliczone.
Jestem w połowie drogi :) a co z resztą to nie wiem. Okaże sie.
U mnie ostatnio ciężko; jestem przemęczona, nie wyspana, maleństwo daje mi popalić i o północy nie mam już siły i ochoty ćwiczyć :::(((((. Powoli mam dość
violonia84
15 kwietnia 2014, 12:07Hej rozumiem Cię ze zmęczeniem mam pół roczne dziecko mąż w trasie po kilka tyg teściowie i rodzice 300 km od nas zero pomocy jestem sama z dzieckiem 24 h 7 dni w tyg kompletnie nie mam komu zostawić dziecka nawet na 30 min czasami mam tego dość a o ćwiczeniach nawet nie myślę ale zawziełam się że dam rade nawet jak mam słabsze dni to jakoś wracam do diety i ćwiczeń a słońce na święta ma zawitać :)
333kociaczek333
15 kwietnia 2014, 00:11U mnie dziwnie to działa bo jak zjem mniej to waga idzie w górę i cała reszta stoi w miejscu. Jak się porządnie najem to waga leci w dól. I jak tu być mądrym? ::))). W każdym razie to tylko jednorazowy wybryk a ćwiczonka już zrobiłam :).
333kociaczek333
14 kwietnia 2014, 17:03Dzisiaj ładnie podjadłam sobie, ale pewnie zacznę spalać wieczorkiem :). Na szczęście to tylko jeden dzień. Pozdrawiam :)
agulina30
14 kwietnia 2014, 16:39też tęsknię za słoneczkiem i też przepędzam głodomorrę ;)