A WIĘC JUTRO WCHODZĘ NA WAGĘ...
MYŚLĘ ŻE BĘDZIE MNIEJ NA WADZE
DLATEGO ZE TERAZ PO ŚWIĘTACH
JEM ZNACZNIE MNIEJ ;)
CIESZYLA BYM SIE GDY BYLO NA
WADZE PONIZEJ...
115,0 KG!!!
DZISIAJ JECHALAM TROSZKE ROWERKIEM STACJONARNYM
A JAK SIE ZROBI POGODA TO
CODZIENNIE SPACERKI RAZEM Z MAMĄ ;)
JAKOŚ PO TYCH ŚWIETACH SPADL
MI APETYT ALE WIADOMO ZE
TO DOBRZE ;)
OD 1 KWIETNIA ZERO SLODKIEGO AZ
DO CZERWCA... ;)
W KONCU NIE DLUGO WESELE ;)