Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z biegiem lat zwróciłam uwagę, że pomimo właściwego jedzenia (jak wtedy myślałam, a tak właśnie większość z nas myśli) byłam coraz częściej zmęczona, rozdrażniona, problemy z kręgosłupem, częste przeziebienia, częste zapalenia oskrzeli, problemy skórne a najgorsze bylo to, ze utylam az do 90 kg. TRAGEDIA!! Oczywiście leczyłam się, ale żaden lekarz tak naprawdę mi nie pomógł, gdyż leczyli tylko skutek choroby, a nie jej przyczynę. Postanowiłam to zmienić. Była przede mną długa żmudna droga, lecz lepiej jest szukać wyjścia niż stać w miejscu i pogłębiać się w błędach. Stosowalam wiele diet...jednak dopiero gdy oczyscilam organizm i wprowadzilam diete nie laczenia oraz wiele innych zmian..schudlam, nie mam jojo efektu a najpiekniejsze pozbylam sie wielu chorob. Jak to zrobilam opisuje na mojej stronie www.mojadrogadozdrowia
.com

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 251977
Komentarzy: 1710
Założony: 13 października 2007
Ostatni wpis: 21 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gabriela60

kobieta, 64 lat, Szczecin

164 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lipca 2010 , Komentarze (11)

 

Nie zaniedbuj uczuciowego i duchowego aspektu zdrowia, ktore wplywaja na aspekt fizyczny!!!

Jedzenie dla niektórych ludzi znaczy dużo więcej niż zaspokajanie głodu, jest lekarstwem na zły nastrój i bezradność.

 

Spożywane w nadmiarze prowadzi do otyłości, a kiedy zmienia się w obsesję  sprawia, że racjonalne myślenie przegrywa z apetytem.

 

Dlaczego nie potrafimy powstrzymać się od objadania?

Co musimy wiedziec??

 

 Umysł jest racjonalny zna zasady zdrowego odżywiania, umie przeliczać kalorie i wie dokładnie, dlaczego należy zmniejszyć masę ciała. Mało tego jest w stanie wymyślić doskonały plan odchudzania i deklaruje gotowość wprowadzenia go w życie.

 

Za głównego przeciwnika uważa ciało, którego nie rozumie i nie akceptuje, więc odcina się od niego, negując cielesne potrzeby i odbierane sygnały.

 

Często wypiera również niewygodne uczucia i informacje dotyczące ciała, chociażby na temat aktualnej wagi. Czasem umysł jest niewzruszony wobec problemów ciała, innym razem wypowiada mu swego rodzaju wojnę, aby je poskromić i siłą zmusić do uległości.

 

Ciało żyje natomiast własnym życiem, pozostając w kontakcie ze światem zewnętrznym, którego jest częścią.

 

Uczucia oraz towarzyszące im reakcje cielesne pojawiają się zarówno w odpowiedzi na codzienne sytuacje, jak i na wspomnienia, skojarzenia, wczesne doświadczenia.

 

Przyczyniają się do gromadzenia napięcia i dyskomfortu, co z kolei zmusza do poszukiwania skutecznego sposobu rozładowania się, by odczuć ulgę i satysfakcję.

 

Dla wielu osób takim sposobem staje się jedzenie!!

Jest łatwo dostępne, stosunkowo niedrogie, nie wymaga angażowania innych osób, a co najważniejsze  jest skuteczne. Od najmłodszych lat kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa, przyjemnością, pocieszeniem, radością.

 

Staje się wyuczonym, symbolicznym sposobem komunikowania się z samym sobą oraz z innymi ludźmi.

 

Obrona przed zagrożeniem

Większość ludzi objada się pod wpływem stresu, chociaż jego powody są kwestią bardzo indywidualną. stres jest uzależniony przede wszystkim od interpretacji sytuacji.

 

Tak np. zestresowane kobiety sięgają po jedzenie zwłaszcza wtedy, gdy nie mają emocjonalnego wsparcia, mężczyźni zaś  gdy pozostają przez dłuższy czas bez stałej partnerki lub bez pracy.

 

Stres wzmaga u obu płci apetyt na kiełbasę, hamburgery, pizzę, czekoladę i alkohol.

W niektórych sytuacjach  gdy poziom napięcia oceniany jest jako niewielki bądź umiarkowany jemy przez cały czas, znacznie więcej niż potrzeba, by zaspokoić głód.

 

Dzieje się tak zwłaszcza w sytuacjach, gdy źródło zagrożenia jest niejasne (np. bezprzedmiotowy lęk towarzyszący nerwicy).

 

Jeśli natomiast stres jest wyjątkowo silny i uruchamia w ciele szereg reakcji nastawionych na walkę lub ucieczkę, to powoduje zahamowanie apetytu do czasu aż zagrożenie minie. Dopiero wtedy pojawia się niepohamowany głód, który jest formą odreagowania napięcia.

 

Opieka nad sobą

Kiedy indziej objadanie się jest formą znieczulenia, odcięcia się od emocji w ogóle.

 

 

Trudne doświadczenia  np z dzieciństwa tak bardzo naruszyły poczucie bezpieczeństwa oraz własnej wartości, że aby przetrwać...zamrozic się wewnętrznie jemy:-((

 

Ta sytuacja chroni nas przed ewentualnymi kolejnymi przykrościami, a rytuał objadania staje się jedyną dostępną formą doznawania przyjemności.

 

Odcinanie się od faktycznych lub subiektywnie postrzeganych zagrożeń oraz budowanie tzw. własnego, wewnętrznego świata jest uwarunkowane funkcjonowaniem psychologicznych mechanizmów obronnych.

 

Są one uniwersalne i występują u wszystkich ludzi w określonych sytuacjach, jednak czasem stają się tak silne lub liczne, że trwale zniekształcają rzeczywistość.

 

U osób otyłych oraz objadających się obserwuje się najczęściej:

 

zaprzeczanie (np. obecności problemu)wyparcie (pozorny brak świadomości problemu, związany również z nieadekwatnym postrzeganiem własnego ciała jako bardziej szczupłego i atrakcyjnego niż w rzeczywistości), racjonalizację (poszukiwanie przyczyny otyłości w genach lub zaburzeniach hormonalnych, przy ignorowaniu wpływu własnego stylu życia),

 

 

Któż z nas nie usłyszał przynajmniej raz w życiu: musisz jeść, żeby być zdrowym i silnym albo jedz, bo potrzebujesz dużo energii.

 

W sposób naturalny jedzenie kojarzy się ze wzmacnianiem organizmu, zatem kiedy pojawia się odczucie osłabienia  niezależnie, czy jest ono obiektywne i dotyczy ciała, czy też jest to osłabienie odporności psychicznej  odruchowo sięgamy po jedzenie.

 

 

Jedzenie może być sposobem na regulowanie nastroju (np. czekolada na poprawienie humoru), nagrodą (np. ucztowanie z okazji odniesionego sukcesu) czy wypełniaczem czasu, kiedy dopada nas nuda.

 

Dla wielu osób, zwłaszcza kobiet, jedzenie staje się okazją do odpoczynku  usprawiedliwioną przerwą w pracy zawodowej czy zajmowaniu się domem i dziećmi.

 

Pakt o współpracy duszy i ciała

Dla osób, które nie akceptują siebie, nadmierne jedzenie może stać się formą autodestrukcji, sposobem samokarania.

 

W takim przypadku przejście na dietę wyłącznie w celu redukcji masy ciała nie przynosi pozytywnych rezultatów, może natomiast pogłębiać problemy emocjonalne. Niezbędna okazuje się najczęściej pomoc psychoterapeuty.

Ciało i psychika wpływają na siebie na zasadzie sprzężenia zwrotnego i nic, co dotyczy jednego z nich, nie pozostaje obojętne dla drugiego.

 

Wie o tym każdy, kto choćby w minimalnym stopniu obserwuje siebie. Wpływ czynników psychologicznych na ciało może być korzystny albo destrukcyjny, co manifestuje się m.in. w postaci dolegliwości i chorób.

 

Otyłość jest przykładem choroby, która angażuje zarówno ciało, jak i emocje oraz umysł.

 

Objadanie się pod wpływem silnych emocji, ze stresu lub nudy, inspirowane przekazami rodzinnymi i przekonaniami, powoduje przybieranie na wadze i dolegliwości ciała, to zaś najczęściej nie pozostaje bez wpływu na nastrój i sposób myślenia o sobie.

Bez porozumienia między ciałem i psychiką trudno liczyć na trwały sukces, dlatego nieustanna wojna z nadwagą powinna zostać zastąpiona paktem o współpracy.

 

Odkrycie i zrozumienie własnych potrzeb, wartości i celów staje się szansą nie tylko na życie w zgodzie z samym sobą, ale też na zdrowie fizyczne i dobre samopoczucie.


30 czerwca 2010 , Komentarze (4)

 

 

Hej dziewczyny piekne dni:-)) duzo slonca i niebieskiego nieba...mozna sie wreszcie nacieszyc :-)

Wrzucam linka...mezulek nagral mnie jak jade na rolkach,..:

http://www.youtube.com/watch?v=-cCASfm7tFw

 

POzdrawiam

 

20 czerwca 2010 , Komentarze (10)

 

Witam milusio u mnie juz w miare ok:-) "postawilam sie na nogi":-)

Pragne zachecic was do spozywania wiecej posilkow z surowa zywnosci...dlaczego??

zaraz krotko przedstawie:-)

 

Surowa zywnosc zawiera dwa skladniki plyny i enzymy.

 

Jedzenie pozywienia pozbawionego plynow / a  takie jest nasze codzienne przerobione jedzienko:-( /jest jak polykanie suchej gabki!!!

 

Gabke wydalimy a skad wzial nasz organizm plyn??

Z naszego ciala czyli takie jedzenie nas odwadnia!

 

Zadanie enzymow to oszczednosc energii, tak by cialo moglo ja uzyc na inne wazne funkcje.

 

Nasze doczesna zywnosc nie zawiera enzymow gdyz jest ugotowana i zniszczona!

Cialo staje sie odwodnione.

 

Gdy jestes odwodniony twe cialo musi zuzywac wiecej energii i pracowac ciezej by przeprowadzic jaki kolwiek proces niz gdyby bylo nawodnione.

 

Aby pokazac dowod jakie jedzenie jest wartosciowe zadam pytanie...

 

Co urosnie z jablka gdy zakopiemy je w ziemi??

JABLONKA a pozniej wiele jablek:-)

 

A co urosnie z paczki np. makaronu?? gdy ja zakopiemy w ziemi???

.....nic zgnije...

 

Daje do myslenia?

 

Zachecam do ogladniecia dwoch super filmow:-)

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk&feature=related

 

http://www.youtube.com/watch?v=HXfhekZrYn8

 

POzdrawiam wszystkie Vitlaijki serdecznie:-)))))))))

 

P.S.

POdam dwa przykladowe smaczne i lekkie koktalie:-)

dwie galazki selera naciowego z liscmi

1 banan

2 kiwi

troche wody

wszystkie skladniki rozdrabniamy w blendrze, dodajemy troche wody i miksujemy:-) wychodzi okolo 2 szklanki po 300 ml koktailu..pysznego, lekkiego i jak zdrowego.

albo

 

Mango

duza garsc zielonej pietruszki

troche wody

skladniki rozdrobnic, dodac wode i miksowac...pyszne i zdrowe

 

albo

sok z warzyw:

2 marchewki

1 burak

2 galazki selera naciowego

Jablko

:-))))))))))))))))

Pyszny, odtruwajacy i zawierajacy mase witamin i mineralow.

 

 

 

2 czerwca 2010 , Komentarze (12)

 

Jestescie kochaniutkie:-)))) jestem wdzieczna, ze poznalam tyle wspanialych kobiet:-) dzieki wam:-)

Powolutku zaczynam na "nowo" zyc, obowiazki niestety mnie tez wzywaja.....

Pozdrawiam serdecznie

 

26 maja 2010 , Komentarze (12)

 

Dziekuje kochane Vitalijki za wasze wsparcie i modlitwy.

 POzdrawiam

25 maja 2010 , Komentarze (16)

 

Moja kochana Mamusia zmarla wczoraj wieczorem:-(((( Tak mi smutno...zasnela i odeszla.

18 maja 2010 , Komentarze (3)

 

 

Witam kochaniutkie wstawiam linka z reportazem dr Aleksandy Niedzwieckiej ktora opowiada dlaczego chorujemy...z brakow wit, mineralow, enzymow itp..dlaczego lekarze nas o tym nie informuja ????...dlaczego wazniejsze jest  ZYSK finansowy firm farmaceutycznych niz nasze zdrowie!!!!!!!

 

 

http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly__1/warto_wiedziec/co_nowego_w_rdc/jak_sie_nie_leczyc_i_nie_chorowac

 

 

Ogromnie ciesze sie, ze ten link zdobylam ...ten reportaz potwierdza wlasnie to co caly czas pisze...jedzcie dziewczyny wiecej warzyw..owocow..odzywiajscie sie zdrowo.

Zycie, zdrowie i pieknosc lezy w waszych rekach:-))

 

Koalicja Dr Ratha w obronie zdrowia:

http://www.dr-rath-koalicja.pl/service/niemcy.html

 

15 maja 2010 , Komentarze (4)

Dlaczego warto stosować ćwiczenia oddechowe?

Oddychanie jest jedną z podstawowych funkcji naszego organizmu, a my dość często nie doceniamy jak ważne jest prawidłowe oddychanie dla naszego zdrowia. Im czystsze powietrze, im mocniej i głębiej je wdychamy, tym pomyślniejsze będą warunki naszego życia cielesnego.

 

Nasz ogólny stan zdrowia i samopoczucie, a nawet sposób myślenia i stan ducha nierozerwalnie wiążą się ze sposobem oddychania. Nie jest to myśl nowa. Idea ta jest od ponad 5 tysięcy lat propagowana przez mistyków hinduskich i mistrzów chińskich.

 

Panowanie nad oddechem jest najważniejszym elementem tych nauk. Na nim opierają się sztuki walki i doskonalone od wieków praktyki medytacyjne.

 

Kontrolując swój oddech, możesz zapanować nad własnym samopoczuciem, w każdej sytuacji zna­leźć spokój i poradzić sobie z każdym problemem.

 

Bardzo łatwo jest zaobserwować zmiany w procesie oddychania towa­rzyszące różnym sytuacjom życiowym.

 

Wynika stąd jasno, jak ściśle oddech spleciony jest z reakcjami ciała i psychiki.

Przyklad:

Osoba zestresowana ? bez względu na to, czy jest to stres pozytywny, czy negatywny ? oddycha płytko i szybko.

Natomiast osoba zado­wolona, szczęśliwa zawsze oddycha swobodnie, głęboko i wolno.

 

Jeżeli oddychamy pełna piersią i głęboko, to wprowadzamy do krwi wielki zasób tlenu, który jest tak bardzo potrzebny do funkcjonowania naszego ciała.

 

Jednak jeszcze większy zapas delikatnych, nieuchwytnych cząsteczek eterycznych, które wdychamy razem z powietrzem, przenika przy tym nasze ciało, przemieniając się w nim i oddając siły i właściwości naszemu delikatnemu, nieuchwytnemu ciału, tej powłoce, niby szacie, naszej duszy.

Powietrze przy tym jest nie tylko bardzo ważnym środkiem odżywczym, lecz także jedynym bezpłatnym pokarmem i zapewne dlatego też tak bardzo nie docenianym.

 

Świadoma kontrola oddechu służy:

-dotlenieniu organizmu,

-kumulacji energii i poprawy witalności

-równoważy i usprawnia metabolizm i system energetyczny

-stabilizacji czynności ośrodkowego układu nerwowego (panowanie nad emocjami i myślami, łagodząc zły nastrój, depresję, nerwicę oraz odczuwaniem bólu)

-wyhamowywania reakcji wegetatywnych, cialo staje sie silniejsze i zdrowsze.

-wzmacnia serce i płuca zwiększając ich życiową pojemność

-mentalnego odnalezienia własnego CENTRUM

-nagromadzenia energii wewnętrznej KI w CENTRUM

-mentalnej projekcji energii

-stabilnej postawy mentalnej, która wyostrza percepcję i skraca czas reakcji

 

Zacznij stosować świadome praktyki oddechowe, a znajdziesz się na drodze do spełnionego życia, pełnego radości, zdrowia i szczęścia.

16 kwietnia 2010 , Komentarze (5)

Co to jest Feng Shui??

Feng Shui to sztuka i umiejętność praktycznego życia w harmonii z otoczeniem.

Żyjemy w nowoczesnym społeczeństwie, gdzie prawie każdy dom, mieszkanie wyposażone jest w sprzęt elektryczny: kuchenkę mikrofalową, komputer, telewizor, a przez cały dom biegną przewody elektryczne. Najczęściej śpimy w odległości paru centymetrów od wyłączników i gniazdek wywołujących zaburzenia elektromagnetyczne. Miewamy pod podłogą ogrzewanie, zdarza się także, że niedaleko od łóżka przebiegają rury kanalizacyjne, co naraża nas na jeszcze większy stres. Kiedy przebywamy w swoim mieszkaniu, a 90% czasu spędzamy w zamkniętym pomieszczeniu, to nienaturalne i szkodliwe promieniowanie wnika w aurę naszego ciała. Sztuczne środowisko, w jakim obecnie żyjemy, stwarza niezwykle stresujące warunki dla naszego organizmu. Zakłóca nasze emocje, psychikę, rytm pracy mózgu i... niszczy zdrowie.

Feng Shui między innymi ma na celu zwiększenie ilości kosmicznej energii Qi i tlenu - aby obniżyć poziom stresu. Wszystko to jest możliwe dzięki stworzeniu środowiska zbliżonego do naturalnego, które wzmocni nasz system immunologiczny i polepszy zdrowie.
Można śmiało użyć stwierdzenia, że sztuka Feng Shui jest psychologią przestrzeni. Niezależnie czy zdajesz sobie sprawę czy nie – przestrzeń, która Cię otacza, na co dzień ma na Ciebie wpływ - i to o wiele większy niż byś mógł początkowo przypuszczać...

Witam milusio jedna z Vitalijek zapytala mnie czy znam moze Feng Shui...troche czytalam i mam nawet ksiazke ale w tym temacie jestem jeszcze "zielona". Najciekawsze dla mnie bylo jednak to....ze niby przez przypadek wlasnie w tym tygodniu dostalam informacje, ze obok mnie bedzie Wyklad na ten temat. Musze powiedziec, ze to bardzo interesujacy temat ..........i jak wazny dla nas pod wieloma wzgledami. Poszukalam w necie co nie co i jestem pod ogromnym wrazeniem:-))

Wiele rzeczy nie swiadomie juz robilam ...inne zaczne:-)

Postaram sie nie dlugo wrzucic ciekawy artykul na ten temat na moja stronke:-))

 

1 kwietnia 2010 , Komentarze (5)

 

Witam milusio ostatnio wzrasta zainteresowanie glodowka, jednak co powinnismy wiedziec? od czego zaczac?

Wrzucilam po nizej

 

2 tygodnie przed głodówką należy bacznie przyjrzeć się swojemu jadłospisowi. Zdecydowanie należy zrezygnować z jadania mięsa, nabiału i słodyczy.

 

Odstawić też kawę i mocną herbatę.

 

Można z powodzeniem zastąpić te napoje herbatkami z ziół: na przykład z maliny ? jest rozgrzewająca (ale uwaga - tzw. herbata malinowa w torebkach oprócz niewielkiej ilości owocu maliny zawiera głównie kwiat malwy sudańskiej, intensywnie kwaśny, a więc wychładzający), malwy, róży czy innymi owocowymi lub sokami z warzyw i owoców (to wszystko też ma działanie wychładzające) lub wywarami z jarzyn.

 

Należy zastosować właściwe połączenia produktów, które spożywamy.

 

Jest to istotne - wówczas bowiem organizm może przygotować odpowiednie enzymy do trawienia tych pokarmów i następuje lepsze wykorzystanie wartości odżywczych zawartych w pokarmach.

 

dobre połączenia to: warzywa z razowym pieczywem, warzywa z kaszami, warzywa z ziemniakami w mundurkach.

 

Połączenia niewskazane to białko zwierzęce i produkty zawierające dużo skrobi (ziarna zbóż, ziemniaki).

 

Nie zapominajmy także o ziołach. Przyprawianie nimi potraw jest nie tylko zabiegiem wzmacniającym smak, ale także i zdrowotnym.

1 tydzień przed głodówką należy bezwzględnie odstawić (jeżeli ktoś jada) mięso i nabiał.

 

Można jadać gotowane lub duszone (nie smażone) świeże warzywa (nie należy w tym czasie jadać mrożonych warzyw i owoców), kasze, chleb razowy, wszelkie suszone owoce, no i oczywiście duże ilości surowych warzyw (także kiszonych) i owoców.

 

Im więcej surowych owoców i warzyw, tym lepiej \\\"wyczyszczone\\\" mechanicznie (dzięki błonnikowi zawartemu w tych produktach) będą jelita i spotka nas mniej uciążliwych objawów w pierwszych odtruwających dniach głodówki.

 

Koniecznie trzeba pamiętać o starannym żuciu.

 

Dobrze jest rozpocząć dzień od lekkiego gotowanego posiłku zbożowego: płatków owsianych, kaszy kukurydzianej, kaszy jaglanej z dodatkiem suszonych owoców lub warzyw.

 

Pokarmy surowe możemy jeść na wszystkie pozostałe posiłki.

 

Kolacja (najlepiej przed godziną 17.00) może składać się z warzyw lub owoców (tak lepiej) lub zawierać ewentualnie dodatek produktów zbożowych.

 

Wówczas odtruwanie organizmu w pierwszych dniach głodówki jest mniej uciążliwe. Zmienia się też korzystnie flora bakteryjna w jelitach i są one lepiej do głodówki przygotowane.

 

W tym tygodniu, jeśli tylko mamy na to ochotę, można spożywać tylko surowe pożywienie. Nie jest to jednak wymóg konieczny.

Jeżeli decydujemy się na picie soków, powinny być one świeżo wyciśnięte, najlepiej warzywne.

 

Nie mogą to być soki z mrożonek czy przemysłowo wytwarzane z kartonika, czy z butelki.

 

Soki te, pomimo informacji na etykiecie, iż są 100% itd., itp. są na ogół robione z koncentratów, które z kolei są przemysłowo przetwarzane, sterylizowane i konserwowane, a póĽniej rozcieńczane wodą. Sok taki nie ma żadnej wartości, ani biologicznej, ani witalnej. Często też jest doprawiany cukrem i wzmacniaczami smaku i innymi chemikaliami. Bardziej przeszkadzałby w tym czasie niż pomagał.

Sok ze świeżych warzyw i owoców w czasie przygotowywania organizmu do głodówki spełnia bardzo ważną rolę. Uzupełnia witaminy, mikroelementy i inne składniki odżywcze, z których organizm będzie czerpał jak ze spiżarni, właśnie w czasie głodówki, poza tym odtruwa wstępnie i neutralizuje wolne rodniki. Dlatego tak ważne jest picie w tym czasie soków naturalnych.

2 dni lub dzień przed głodówką należy zrezygnować ze wszelkich gotowanych potraw. Jeść rodzynki, suszone owoce: śliwki, morele, jabłka i oczywiście owoce: nasze sezonowe czyli jabłka i gruszki, (można także jadać owoce cytrusowe: pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, także figi itp.), zieleniny: szczypiorek wyhodowany na oknie, czy pietruszkę i surówki ze wszelkich warzyw, także z czosnku i cebuli, kapusty i ogórków kiszonych.

 

Do surówek dodajemy przyprawy: tymianek, majeranek, kminek, oregano, zioła prowansalskie i co kto lubi (oprócz soli!) i obowiązkowo łyżkę lub dwie oliwy tłoczonej na zimno.

 

W miarę możliwości warzywa powinny być dokładnie myte, a nie obierane (jeśli oczywiście mają ładną, zdrową skórkę). Jeśli trzeba obrać, to należy zrobić to jak najcieniej. Składniki mineralne nie rozkładają się równomiernie w warzywach, niektóre z nich grupują się bezpośrednio pod skórką i stąd, aby jadać w miarę możliwości całości pokarmowe, powinniśmy zjadać warzywa i owoce ze skórką. Oczywiście także tu nie należy przesadzać. Jeśli skórka jest poplamiona i brzydka, należy ją obrać, najlepiej jednak nie kupować takiego warzywa.

Powyższe zalecenia dotyczą przede wszystkim osób odżywiających się tradycyjnie, to znaczy jedzących na co dzień produkty pochodzenia zwierzęcego, głównie mięso.

 

Weganie mają zazwyczaj organizm mniej zanieczyszczony. Poza tym nie wytwarzają tzw. toksycznego gorąca wewnętrznego, więc dieta oparta głównie na produktach surowych może wychłodzić ich nadmiernie.

 

Jeśli ktoś czuje, że jedzenie pokarmów surowych nie jest dla niego korzystne, może przygotować się skutecznie do głodówki stosując przez kilka dni monodietę zbożową.

 

Wiosną najbardziej polecane jest jedzenie pszenicy (często lepiej jest tolerowane jedzenie pszenicy i pełnego ryżu 1:1). Najbardziej polecana jest pszenica orkisz. Może to stanowić jedyne pożywienie przez 6-12 dni. Do tego pije się napar ze świeżej natki pietruszki. Można też pietruszką posypywać pszenicę.

 

Dobra na herbatkę jest w tym czasie pokrzywa (czasem pojawia się już zielona, jeśli nie - używamy suszonej).

Stosowny jest też dodatek do pszenicy rozmaitych kiełków.

 

Część jedzonej pszenicy można skiełkować. Dla urozmaicenia tej diety pieczemy podpłomyki z mąki pszennej razowej - mąkę na stolnicy trzeba zalać taką ilością wrzątku, żeby dało się zarobić ciasto tak gęste jak na makaron. Po rozwałkowaniu kroimy je na kawałki i pieczemy na blasze lub w piekarniku. Im grubsze, tym będą twardsze, im cieńsze - tym bardziej chrupiące.

Te powyższe zalecenia mają na uwadze optymalne przygotowanie organizmu do wyłączenia na kilka dni przewodu pokarmowego. Jeśli z jakichkolwiek przyczyn nie będzie możliwe ich spełnienie, wówczas w pierwszych dniach głodówki, w czasie intensywnego odtruwania, organizm będzie musiał zmagać się także z dodatkowymi obciążeniami.

 

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.