- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (67)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 249324 |
Komentarzy: | 2158 |
Założony: | 24 sierpnia 2007 |
Ostatni wpis: | 27 lipca 2015 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
ale pospałam.....zrobiłam zakupy i pranie, tyle ze jest lato a ja kisze pranie w domu, do dupy z ta pogoda:(((
na wadze stanełam dopiero o 10.00 w pizamie i ta wariatka pokazała mi 78,6 głupia małpa, pokreciłam sie troche i za jakis czas stanełam w bieliznie i waga wróciła z wczoraj czyli 78,2 moze byc, w poniedziałek napewno bedzie owsiankowe oczyszczanie i ja pokanam:)
dzis zamierzam zrobic sobie domową sałatkę cezara podziele ja na 2 porcje i zostanie na jutro :)
moge sobie experymentowac bo chłop znów nie zjechał na weekend...
11.00 serek wiejski i kawa pażona
16.00 1,5 l wody i 1 porcja sałatki cezara ( zrobiłam z 1 główki sałaty, 350 g piersi - usmazyłam w curry, 200 g sera zółtego, grzanki i sos czosnkowy z jogurtu naturalnego) tyle sie tego zrobiło ze chyba bede miec na 4 porcje a nie na 2 :)
17.30 herbata slim
18.00 kawa z pianką ze słodkiego mleka :) (mufinki dla dzieci reszte rozdałam )
21,00 herbatka slim
woda - przeszło 3 l w ciagu całego dnia :)
aktywnośc -kurcze znów nie mam siły jest tak póżno najlepiej mi sie jest zmobilizowac tak ok 17.00 godz...koniecznie jaknajszybciej na siłownie !!!
pokonać siebie : ja jadłam sałatkę a cała reszta pyszna goraca pachnaca chrupiocca pizze z da grasco manio nie wiem jak to zrobiłam :) 1:0 dla mnie, a teraz upiekłam babeczki jogurtowe i tez nie zjem :)
niewyspałam się, ciężko mi, bolą mnie uda,zimno ,pada i jest do dupy ogólnie ....
moze wieczorem wejde do fryzjera ja sie fryzjer wyrobi to mi pocieniuje troche zrobie sobie fryz i moze mi sie polepszy :)
9.00 kawa z mlekiem
11.30 3 plasterki cienki piersi w panierce, 4 łyżki surówki z marchewki i 2 łyżki duszonych pieczarek
13.00 2 plasterki piersi i 2 łyżki marchewki :) nie mogłam sie oprzec takie było dobre
16.00 herbatka slim
17.30 jogurt naturalny bakoma z miodem i słonecznikiem, herbatka slim
19.30 herbatka slimi 8 plasterków drobiowej wedliny z chrzanemi pół paczuszki małej fitnesów
woda - ok 2 l
aktywność - no niestety poddałam sie ...jestem jakas wypluta , mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej
oj ale miałam zalatany dzien na wadze troche mniej i równy wynik 5 kg i dalsza walka :) trwa
dzis były ur mojej mamulki całe 67 latek :) stwierdziła ze koleżanek nie zaprasza bo szkoda jej kasy a do tego znów narobi jedzenia i potem tylko się je , naewt wkoncu tortu mi kumpela nie upiekła bo szkoda tyle kcal wcinac ale było małe opicie słuszych latek
jedzeniowo to prawie smierc glodowa bo nie było czasu a czas szybko leci a potem jak był to było za póżno
po pracy zakupy w rosmanie (uwielbiam ) potem była m u lekarza z wynikami są ok, te bóle brzucha z przed 2 miesiecy całkowicie mnie opuściły nawet choresterol mam mniejszy :)
potem z córcią poszłam kupic mamie perfiumy i sobie przy okazji, bo mi ostatnio na półce sie pusto zrobiło, potem market i jeszcze troche chemii i na końcu księgarnia i 250 poszło na ksiażki jak z bicza strzelił :(
jak usiadłam u mamy to miałam nogi za sobą tak sie wykonczyłam tym bieganiemi już naewt nie wgłowie mi było jedzenie tym bardziej ze juz 18.00 była
podrinkowaliśmy i pograliśmy w karty i poszłam z córciami do domu :)
9.00 kawa z mlekiem
11.30 4 x deseczki lekkie z paprykarezm i pomidor, kawa z mlekiem
18.00 2 drinki wódka i sok bananowy
woda ok 2 l
aktywność - żeby nie miec wyrzutów ide zrobic nie wiem ile zaraz wróce :)...no jestem i tak poszło 35 szt z czego 20 bez bólu zrobiłam za jednym zamachem , potem 10 z ledwo koncówka a te 5 to myślałam ze umre do 40 nie dałam rady dojsc :( trudno kiedyś zrobie :)
p.s. jeszczce co do tej owsianki to mi tylko 400 zleciało ale myśle ze te duże spadki 1,6 czy 1,8 kg to są wtedy jak ktoś po noramalnym jedzeniu czy obżarstwie robi dzien owsiankowy to tak ale ja juz od tyg byłam na dużym ograniczeniu jedzenia takze mi juz nie miało co tak spasc gwałtownie, tak myśle
dziś wolne, zrobie dzieciakom obiadek i ma wpaść kupela, narazie nie pada ale pranie juz przełożyłam na sobote ( oby gorzej nie było ), jeszcze z pralki nie wychodzi i ubrac tez sie jest w co :)
waga łaskawa i to bardzo dlatego z wielka radoscia wkraczam w nowy dzien :)
10.00 owsianka, kawa pażona ( tak ok 11.00)
13.30 owsianka
17.30 owsianka
19.00 kawa pażona
woda -3 l
aktywność -30 brzuszków :)
miłego dzionka :)
400 g mniej ale czuje sie jakaś taka nadeta :(
od rana - kawa z mlekiem
12.30 - kawa z mlekiem i 3 lekkie deseczki z twarożkiem
16.00 - owsianka z nesvity
18.30 kawa z pianka na słodko :)
woda przez cały dzień - narazie ok 2 l
aktywność : z a6w rezygnuje moze kiedys wróce ale na razie nie czuje tego a i tak chyba zle cos robie bo po 3 dniach nie czuje nic zadnego bólu a chyba powinny byc jakies obiawy po takim napinaniu :(, ale nie rezygnuje całkowice , córa mi pokazała prawidłowe brzuszki i troche mi pomogła, nogi podkurczone i usiadła mi na stopach a a ja rece na kark i podnosic łopatki na pewna wysokosc nie do konca tylko tak z 5 cm na ziemia uff tragedia zrobiłam 20 :) coby sie nie zrazic jutro 30 albo 40 :)
p.s. wiem ze mało jem i to nie jest dobrze ale narazie musze sobie skurczyc zoładek i sie ograniczyc bo ja nie mam potem umiaru :), niedługo wprowadze pomału 5 małych posiłków :)
znów się w miejscu zatrzymała...dobrze ze nie wzrosła :)
dziś od rana - 2 kawy z mlekiem, ok 2 l wody i 5 listków macy, po 16.00 - pomidor, i wedlina z drobiu ok 20 plasterków cieniutkich z chrzanem, kawa rozpuszczalna z mlekiem z cukiem ( ubite na piankę ) + 2 trufle, herbatka slim, ...
jutro spróbuje owsianki, nie wiem dlaczego ale na sama mysl o niej i jak słysze to słowo to mi niedobrze, ale tyle z was sie nia zajada, któraś miała 1 dniowa diete na owsiance , ze musze spróbowac, jutro spróbuje i jak przezyje to w srode mam wolne i zrobie sobie dzien na owsiance, narazie wypróbuje to gotowa do zalania woda z nesvity chyba z malinami :)
aktywność : 3 dzien a6w zaliczony - całkowity brak kondycji , choc sie nie załamuje zawsze miałam problemy z brzuszkami, ostatniego cw nie wykonuje nie jestem wstanie utrzymac nóg ale 2 ostatnie wykonuje wiecej razy :)
waga jest dobra tak jak sobie zyczyłam jesli zostanie tak do wt to super dzis niedziela zjem cos wkoncu z dziewcyznkami, mam brokuła juz chyba 4 dzien patrzy na mnie z lodówki a mi sie niechce go gotowac, moze troche kaszy z jogurtem i czosnkiem albo jak bedzie len to zjem samego brokuła i moze 1 mielonego bo mam dla dzieci i bedzie ok
dzis bedzie 2 dzien a6w :) i pójde na spacer na cmentarz tato ma dzis imieniny...
a potem znów lenistwo w domu albo na ławce przed blokiem :)
od rana - kawa pażona ,obiad - 1 mielony mały i cały brokół, 2 łyżki sosu meksykanskiego,ok 1 l wodyi herbatka slim ..
po 17.00 kawa pażona, 3 ciasteczka lu goo z ziarnami i owocami, herbatka slim,troche błonnika, ok 1,5 l wody...
aktywnośc :2 dzien a6w :)