400 g mniej ale czuje sie jakaś taka nadeta :(
od rana - kawa z mlekiem
12.30 - kawa z mlekiem i 3 lekkie deseczki z twarożkiem
16.00 - owsianka z nesvity
18.30 kawa z pianka na słodko :)
woda przez cały dzień - narazie ok 2 l
aktywność : z a6w rezygnuje moze kiedys wróce ale na razie nie czuje tego a i tak chyba zle cos robie bo po 3 dniach nie czuje nic zadnego bólu a chyba powinny byc jakies obiawy po takim napinaniu :(, ale nie rezygnuje całkowice , córa mi pokazała prawidłowe brzuszki i troche mi pomogła, nogi podkurczone i usiadła mi na stopach a a ja rece na kark i podnosic łopatki na pewna wysokosc nie do konca tylko tak z 5 cm na ziemia uff tragedia zrobiłam 20 :) coby sie nie zrazic jutro 30 albo 40 :)
p.s. wiem ze mało jem i to nie jest dobrze ale narazie musze sobie skurczyc zoładek i sie ograniczyc bo ja nie mam potem umiaru :), niedługo wprowadze pomału 5 małych posiłków :)
justynaw1975
19 lipca 2011, 17:21widzę...że nie tylko mnie waga ostatnio wkurzała???? ha ha ha ja moja ostro pognałam i już grzecznie spada. Trzymam kciuki za Ciebie by takż zaczęła spadać. Owsianka.....mmmm.... ja dziś cały dzień na niej..i biada jak jutro na wadze nie będzie mniej!!!!!!!! a córunie..... sliczniutkie...
archibald
19 lipca 2011, 17:05ale spowolnisz sobie metabolizm i po wprowadzeniu 5 posilkow w najlepszym wypadku nie przytyjesz. Dzieki za mily komentarz!