Leżymy w łóżku do 11.00. Tzn. ja z mężem, bo Patryk ogląda bajki, a Oliwka chodzi do przedszkola.
Mała po światecznej labie nie mogła sie doczekać kiedy pójdzie do przedszkola i powie pani, że Mikołaj nie przyniósł jej rózgi hhehehe.
Jakoś nie robi na mnie większego wrażenia fakt, że jutro jest ostatni dzień roku, który minął sama nie wiem kiedy.
Jak spojrzę wstecz, to rok 2009 mogę uznać za jeden z lepszych. Nie wymagam więcej od Nowego Roku.
Na badaniach kontrolnych w Szczecinie w końcu nie byłam. Mój onkolog był nieobecny i jakoś tak nie chciało mi się. W Gryfinie też nie byłam, bo tak się nieszczęśliwie zdarzyło, że właśnie w niedzielę zmarła teściowa mojej przyjaciółki.
Cóż, takim oto sposobem pozostaliśmy w domu i pozwoliliśmy sobie na błogie lenistwo.
Wykorzystałam wczoraj skierowanie na USG jamy brzusznej, które na początku miesiąca wystawił mi mój lekarz rodzinny i dowiedziałam się, że spokojnie mogę się napić w Sylwestra hehehe. Jestem zdrowa , jak krowa :)
Jutro siedzimy w domu z maluchami. Wieczorem dołączy do nas moja przyjaciółka z mężem. Popijemy, pośmiejemy sie, wystrzelimy petardy i juz.
Wcale mi nie żal .
A nasze koty powoli sie do siebie przyzwyczajaja. Na Lucku choinka nie zrobiła żadnego wrażenia, w ogóle jej nie rusza i nie demoluje, za to bardzo jest zainteresowany zabawą z ludźmi hehehe. Szaleje wczesnym rankiem, wydrapując nasze nogi spod kołdry i biega po domu jak szalony ku uciesze maluchów, szczególnie Patryka, który bawi się z nim całymi dniami. Wszyscy chodzimy z podrapanymi nogami i rękoma hehehe i musiałam się wziąć za dyscyplinowanie młodzieńca, bo straszliwie się tu rozpanoszył :)
Tak więc jeden , mały, rudy kociak ożywił nasze życie i wniósł do niego trochę czadu :))
Poza tym spiesze Wam donieśc, że tłusta ze mnie kobieta. Nie mam odwagi wejść na wagę, ale wylewa mi się brzuch i jak mówi mój mąz , z boku wyrosły mi uchwyty hehehe.
Nie ma, że to, że tamto - z nowym rokiem należy odciąć łeb od koryta :))
I na koniec powiem Wam, że nie wzięłam książki do ręki. W styczniu sesja , a ja żrę i leniuchuje. Jakos to kurcze będzie. Musi być .
Życzę Wam Moje Drogie (moi Drodzy również) spełnienia wszelkich marzeń w Nowym Roku !! Buziole!