Wczorajszy wpis Iwonki, która dzielnie walczy z przerzutami:
Byłam dzisiaj u onki....na wizycie kontrolnej.....aż się boję pisać, ale wygląda na to że jest reemisja ......cała biochemia prawie w normie....próby wątrobowe przekroczone o 3-10.....a było o 100......tylko morfologia ciut szwankuje...nieznacznie ale zawsze....onka mówi że to moze być po femarze albo zomecie.....muszę zacząć jeść tę bombę witaminową a"la Agawa....może pomoże.....w styczniu mam mieć kolejny TK, wtedy będzie wiadomo dokładnie......
Jak widać moje rozmowy wychowawcze z gadziną chyba odnoszą skutek.....ma się ten talent pedagogiczny....
Jak widać moje rozmowy wychowawcze z gadziną chyba odnoszą skutek.....ma się ten talent pedagogiczny....
Ech....nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie to coś pozytywnego :)
jbklima
22 grudnia 2009, 08:51ze śmiechem przeczytałam Twoje wpisy o kotach i mam to przed oczami...moja synowa do rocznego Kubusia dokupiła malutką Suszi....i jest podobnie....koty albo sie od razu zaprzyjaźnią...albo się tolerują każdy na swoim , obranym wcześniej terytorium....spokojnych świąt g.
jbklima
22 grudnia 2009, 08:51ze śmiechem przeczytałam Twoje wpisy o kotach i mam to przed oczami...moja synowa do rocznego Kubusia dokupiła malutką Suszi....i jest podobnie....koty albo sie od razu zaprzyjaźnią...albo się tolerują każdy na swoim , obranym wcześniej terytorium....spokojnych świąt g.
tereza
18 grudnia 2009, 21:33każdy Twój wpis daje mi powera!szkoda,że tak rzadko moge cię czytać!dzieki kochanie,buziaki.....
ToJaMajka
18 grudnia 2009, 21:33to i już:))))
ZielonyGroszek
18 grudnia 2009, 09:33I podziwiam za pogodę ducha, z moim malkotenctwem .... to bym była w wiecznej depresji... Patetycznie to zabrzmi, ale jesteś moją idolką :))