Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 2 dzieci, ktora tęskni za wagą i wyglądem sprzed kilku lat osiagnietej z Vitalia :) po kilku(nastu) probach schudniecia na dietach cud, biore sie za odkwaszanie organizmu z pomocą kilku suplementow LR i diety.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 77306
Komentarzy: 156
Założony: 22 września 2007
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renaku

kobieta, 36 lat, Warszawa

180 cm, 118.50 kg więcej o mnie

renaku schudła na diecie: Dieta IgPro


Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2014 , Komentarze (2)

no więc jak zwykle wyszło na to ze jestem zła i niedobra.. 

Bylismy u rodziców na obiedzie i sie poklocilismy z malzem,mama wziela jego strone(jak prawie zawsze,grr.. czemu ja nie mam takich tesciow?! :( ) no i wyszlam.

Jak to zawsze w podobnych sytuacjach bywa nie bralam z domu torebki z dokumentami i kasa(no bo po co,jak samochodem z kierowca tylko na obiad)

Tak wiec z bielan na mokotow z buta(z google mam wyszlo ok.12,5km. Przejechalam na gape co prawda 3 przystanki ale tylko dlatego ze rozkopane i na wiadukcie i pod nie ma jak przejsc a i pomiedzy tez.

Myslalam ze nie dam przejsc.ale bylo mi tak dobrze(nadal prawie nic nie slysze na dwa ucha) wiec przytlumione dzwieki,spokoj, wlasne ulubione tempo szybkiego marszu..dawno sie tak przyjemnie nie zmeczylam i wogle. Po drodze zaczal deszcz lac wiec odwiedzilam(kolejne 2km) na 1.5h przyjaciolke-ploty tez robia dobrze,zwlaszcza takie na luzie,bez dziecka,i bez malzenskiego podsluchu ;)

A droga powrotna.. znowu z buta ;) choc tym razem deszcz mnie nie ominal :/ 

A teraz dluga, goraca kapiel w celu wymoczenia nog i jutrzejszych MEGA zakwasow-starosc nie zawsze radosc :P 

Tak wiec jestem baardzo dumna  ze swojego spaceru :)(niestety nie powodu,ale oj tam,oj tam) i czekam na efekty na wadze :p

20 marca 2014 , Komentarze (1)

Now tym tygodniu -1,2kg i i od ostatniego mierzenia(miesiąc temu) -17cm wiec jest dobrze :)

Po za tym od wczoraj nie biore leków bo skonczylam leczenie.teraz juz tylko co 3miesiące badania. I oby na tym koniec! :)

Co prawda od wt mam zatkane oba ucha i prawie nic nie slysze :( ale kolejka do laryngologa dluga wiec próbuje domowymi sposobami choć na razie bez efektów..

Poza tym minął już rok od laserowej korekcji wzroku i bylam wczoraj na badaniach u okulisty.. niestety została wada -0.5 i lekki astygmatyzm. Miałam nadzieje że się wyzeruje a tu klops. Tak wiec zamowilam najtansze okulary,bo gdy czytam to troche niewyraźnie widze.ale okulista był fajny ;)

Miłego dnia! :)

13 marca 2014 , Komentarze (3)

No i po czwartkowym szaleństwie waga staneła.nawet deka w dół :(

Moze to wina @ ale mimo tego to troche demotywujące i wogle,zwłaszcza że i samopoczucie do dupy. Wciaz boli mnie głowa ale to pewnie z powodu anemi i wysokiego ciśnienia.

Mam nadzieje,ze przez tydzień waga w końcu się ruszy bo nie moge się doczekać tej 6 z przodu ;)

7 marca 2014 , Komentarze (2)

A wiec stalo sie :(
2 miesiace przestrzegania diety a tu jedno wyjscie z kolezanka dawno nie widzianą i bach!
Jedno piwko wpísalam w menu i bylo ok
A tu trach drugie piwko,pizza,i trzecie piwko :(
Porażka. Zle sie z tym czuje. Nawet mi ta pizza nie smakowala-strasznie tlusta.. 

Probuje sie pocieszyc tym ze wyczytalam gdzies kiedys ze taki skok kalorii raz na jakis czas podkreca metabolizm-oby!
No i chwile slabosci zwale na zblizajaca sie @. 
A tak naprawde to chyba za bardzo wpadlad w samozachwyt po wczorajszych komplementach jak dobrze wygladam.
Poogarniam w chalupie,zrobie tort dla mamy, pobawie sie z małą i powinno sie troche tego spalic badziewia :p 

Milego dnia!

6 marca 2014 , Komentarze (3)

No wiec kolejny 1kg mniej,i to przed @ wiec jest dobrze :)

Urodziny minely wyjtkowo milo,a wieczorem zaszalalam z szampanem :p (nadrobilam dluugim spacerem)
A wczoraj sushi, w ramach diety oczywiscie ;)

W sob urodziny mamy wiec trzeba wcisnac kawalek tortu w menu :) (a co,w koncu nie zalapalam sie na zadnego pączka w tlusty czwartek)

No i mamy juz rybki w akwarium,choc nie wiem kto ma wieksza frajde-my czy mała :D
Poza tym zblizamy sie wielkimi krokami do buntu dwulatka,wiec mala coraz bardziej daje popalic-az chce sie isc do pracy odpoczac.. 

Milego dnia i tygodnia!

27 lutego 2014 , Komentarze (4)

Cel 2 osiągnięty. Jesli chodzi o gubienie kg jest niezle. W tym tyg 0,5 więc średnio, ale najważniejsze że w dół i coraz blizej celu

Poza tym mam od wczoraj doła i jest mi przykro bo miałam nadzieje na ploty itd.
Kolezanka mnie wystawila ze spotkaniem pod pretekstem choroby dziecka,i zadnej mozliwosci wyjscia. A wieczorem umieszcza zdjecia z imprezy z dziewczynami z ktorymi znamy sie jeszcze z gimnazjum.
 
Jest mi do dupy, i nie wiem czy mi pączki pomogą,i to te pieczone co by mniej kalorycznie.

No i sie zastanawiam czy mnie mąż gdzieś zaprosi na obiad we wtorek z okazji urodzin.

W każdym razie miłego dnia Wam życze

20 lutego 2014 , Komentarze (3)

Jak w tytule :) co prawda zabraklo mi 0,5kg do drugiego celu ale mysle ze do konca tyg sie uda :)

Poza tym czekam na kurierów ;)
Postanowiliśmy założyć małe 30l akwarium-mała da mi troche odetchnąć jak bedzie zajęta rybkami(oj tak,licze na to bardzo ;) a i kotka przestanie moze tak namietnie "barankować" do miziania jak z parapetu bedzie obserwowac.
A ukryty cel to troche zieleni w domu bo u mnie cos wszystko kiepsko rośnie  :(
(I nie zapomnimy ich podlewać,hehe :)

Kupiłam twistera i mam zamiar 15min dziennie się "nakręcać". Choc musze czekać az Mała usnie,bo inaczej nie ma warunków i sama probuje sie krecic :)

Tak więc jestem pozytywnie nastawiona do wszystkiego. 

No i ost miesiąc biore leki. Po roku w koncu nie bede musiala niczego brac,i bede czuc sie dobrze,bez ciaglej gorączki :):):):)

A na oczyszczenie organizmu od kilku dni stosuje plastry kinoki-są swietne i juz widze efekty-lepiej usypiam i nie czuje sie az tak rozbita. Choc zdaje sobie sprawe ze to jeszcze min 2tyg oczyszczania


Zycze Wam miłego dnia no i sukcesow :)

13 lutego 2014 , Komentarze (7)

W tym tygodniu duzo lepiej niz w poprzednim
-0.9kg i -14cm ogołem(w koncu!)

Jutro minie miesiac odkad jestem na IGpro. Tak więc ogołem -3.5kg wiec uwazam ze bez cwiczen(zdrowotnie chwilowo odpadaja) i z jedzeniem tego co lubie jest naprawde dobrze :)
 no i licze ze bedzie tak dalej i ze do konca miesiaca bedzie -2kg oraz zalicze kolejmy cel :p

Czytam Wasze pamiętniki i dochodze do wniosku ze mamy sporo wspolnego: podobne problemy,dzieci,męzow,itp,no i problemy z wagą ;)

Widze, że malymi krokami idziecie mimo to do przodu i wierze ze i mi sie uda

A tym ktorzy maja watpliwosci napisze tylko ze nie jestescie sami i jest tu mnostwo podobnych osob..
damy rade osiagnac nasze cele duze i male bo w koncu kiedy jak nie teraz mamy udowodnic ze potrafimy?!

Milego dnia Wam zycze no i sukcesow :)

6 lutego 2014 , Komentarze (4)

Porażka w tym tygodniu.ale przestrzegałam diety i będę to sobie tłumaczyć zbliżającą się @
Poza tym gdzieś ost czytałam że takie zatrzymania wagi co jakis czas są normalne-oby bo licze że jednak waga się porządnie ruszy.
Tez tak miałyście?

30 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Lekkie rozczarowanie -0,8kg. Nie powiem  liczyłam na więcej ;)
Chociaz centymetry stoja w miejscu to najwazniejsze ze waga leci w dół, a one mam nadzieje potem nadrobią i polecą ;)

Musze zakończyć optymistycznie bo moim nast.postanowieniem noworocznym jest właśnie  więcej optymizmu w życiu.

Tak więc dobrze jest, nie jest źle,
będzie lepiej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.