Muszę coś z sobą zrobić tylko skąd wziąć na to
siły ?
Ostatnio miałam strasznego doła wyszłam trochę z tego bo straciłąm pracę ale los mi chyba sprzyja i ktoś inny mi zaproponował i będę od listopada pracować. Tylko muszę w sobie znaleść pawera bo trochę deprecha mnie łapie. Z miłości nici i chyba już nie bardzo wierzę w to że mnie spotka jakąś nic nadziei mam ale chyba nie bardzo chce mi się wierzyć że coś wyjdzie . Zobaczymy co los przyniesie wieć czs na dietę, ćwiczenia, uśmiech , pozytywne myślenie trzymam za Was kciuki :))
TAK DALEJ BYC NIE MOŻE ...
Jak to jest że się wie wszystko o odchudzaniu a nie stosuje się do zasad. Zamiast chudnąć to człowiek tyje każdy jest kowalem swojego losu. Nie wiem ja się zmotywować nie daję rady zajadam emocje a to nie jest prawidłowy sposób, będę się starała dziś coś z sobą zrobić i może coś poćwiczyć. Wiem że da się schudnąć tylko trzeba bardzo chcieć jak ja widzę niektóre dziewczyny to aż serce mi ściska i ich podziwiam. Czytałam u jednej w pamiętniku że się wszystko odkłada jak się schudnie a to że się schudnie ni zmieni tego tylko to nie takie proste poprzestawiać sobie to w głowie. Jak macie jakieś wskazówki to czekam na nie Buziaki ;)
Bardzo chcę zmienić się ....
Mineł a już 23.00 ja skończyłam jedzenie a właściwie można powiedzieć żarcie na które miałam jeszcze ochotęi moje pytanie po co mi to objadanie się ja tylko emocje tym tłumię nie tendy droga muszę w końcu powiedzieć stop. Więc mówię i zaczynam zmiany wprowadzać koniecznie może w weekend nie będą to zmiany o jakich marzę bo wieczór panieński będzie koleżanki i nie będzie dietkowa ale mam nadzieję że małe kroki uczynię w tym kierunku z Waszym wsparciem napewno się uda. :)
To jak wyglądam zależy odemnie ale jak zdobyć siły
????
Brak mi motywacji, nie wiem jak to sobie wytłumaczyć i zacząć rossądnie jeść a co za tym idzie chudnąć. Źle się ze sobą czuję moja siostra jest chudsza nie odchudzała się a teraz schudła to nie sparawidliwe. A ja się całe życie z tym zmagam. Pomóżcie i bardzo proszę o rady :(
Pomocy !!!
Zmiast chudnąć tyję i ciągle jest od jutra. Weszłam na wagę 73kg a było już 69kg jak znaleść motywację może mi ktoś poradzić. Czuję sie samotna i mi smutno rano mam chęci do odchudzania a wieczorem zamiast poćwiczyć jem nie umiem zapanować nad tym. Nie mogę już na siebie patrzeć. Pozmóżcie :(
Życie straciło dla mnie sens .....
Nie wiem czy to ktoś przeczyta czy nie ale ja nie rozumiem czemu niektórzy mają ciągle pod górkę a inni z górki w przenośni to mówię. Nie widzę sensu tego życia nie mogę znaleźć miłości jeżeli ktoś mi się podoba i jest fajny albo zajęty albo ma kogoś albo mnie nie chce. Z dietą masakra i raz tyję raz chudnę i brak mi motywacji a najgosze że mam swoje lata i już tak inaczej się myśli. Czy ktoś mi to wytłumaczy bo nie radzę sobie z tym ???
30 lat minelo ech ....
To już nowa dekada aż nie mogę w to uwierzyć a ja mało w życiu zmieniłam, jedyne co to inaczej patrzę na życie bardziej się otworzyłam ale ciągle sama.Czas to zmienić !!!
Inne spojrzenie na świat :)
Nie piszę tu codzień, ale zaglądam codziennie do Was pomino że diety nie trzymam. Staram się ograniczać co do jedzenia niby mniej na wadze jak się wczoraj ważyłam to było 73kg. Co prawda muszę trochę za ćwiczenia się wziąć bo opuściłam się totalnie.Zaczełam bardziej siebie akceptować chyba zasługą tego jest to że strona płci przeciwnej bardziej się mną interesuje i 2 facetów a ja nie wiem którego mam wybrać. Chciała bym na swoje urodzinki trochę szczuplej wyglądać ale jak to będzie z moją silną wolą to się zobaczy. A dziś pączka napewno zjem nie pogardzę i może nawet nie jednego i jakieś chrusty. Pozdrawiam i dużo słońca dla Was życzę :)
NIE WIERZĘ ....
Dawno nie pisałam choć co dzień tu zaglądam, moja dieta różnie bywa nie mam ochoty ćwiczyć bo co dzień siedzę na necie trochę leniwa . Ale nie tak dawno pisała że nie mam szczęscia co do facetów a tu od jakiegoś czasu piszę chłopakiem na gg i fajnie mi się z nim rozmawia lecz jedno mnie przeraża że był alkoholikiem już półtorej roku ie pije ale mam stracha, a drugi napisał do mnie na nk tak po prostu i piszemy i fajnie się rozmawiam jeszcze z żadnym się nie spotkałam dopiero dziś planuję z tym z naszej klasy a co najlepsze jest młodszy 4 lata. Żden nie wie że z kimś innym piszę i trochę mi głupio ale z żadnym w gruncie rzeczy nie chodzę. Co Wy na to ?????
A mówiłam ze nie mam szczęscia w miłości .....
Koniec pewnego etapu ...
Rok 2011 przechodzi do histori i oby nigdy już taki nie wrócił. Nie był ciekawy wierzę że nowy 2012 będzie lepszy napewno muszę inaczej spojrzeć na życie :). Aż mi się łezka w oku kręci bo 30-stka będzie na karku. Co bym chciała osiągnąc w tym roku to napewno urególować sposób odżywiania, większa aktywność fizyczna, mała ilość słodyczy,więcej się uśmiechać, bardziej dbać o siebie coś dla siebie robić. Jak narazie mi tyle przychodzi do głowy napewno będzie jeszcze więcej więc jeszcze to uzupełnię. Życzę Wszystkim udanego Sylwestra :)